Reklama

Rzeczniczka BOR Natalia Markiewicz poinformowała, że drona zauważył funkcjonariusz BOR, przebywający na tzw. posterunku zewnętrznym kancelarii premiera. "Informację o nim zgłosił dowódcy zmiany, który zlokalizował operatora. Na miejsce wysłano patrol; operator został poproszony, by niezwłoczne wylądował nim w bezpiecznym miejscu. Osobę tę wylegitymowano i przekazano policji" - poinformowała.

Okazało się, że jest to obywatel Federacji Rosyjskiej. "Przyjechał porsche. W samochodzie był pasażer, również obywatel Federacji Rosyjskiej" - dodała. Samochód sprawdzono pirotechnicznie, dron został zabezpieczony.

Mężczyzna obecnie został przekazany policji stołecznej oraz, jak podało TVN24, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Śledczy próbują ustalić jaki był cel działania Rosjanina oraz jakie materiały gromadził sterowany przez niego dron. Prawdopodobnie usłyszy on również zarzut związany z naruszeniem art. 212 prawa lotniczego, za którego złamanie grozi 5 lat pozbawienia wolności.

Rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Mrozek wyjaśnił, że artykuł 212 zakazuje użytkowania statków powietrznych (również bezzałogowych) w strefach objętych zakazem lub ograniczeniami lotu.

Wprowadzona w czerwcu br. ustawa antyterrorystyczna nadaje uprawnienia zniszczenia lub unieruchomienia bezzałogowego statku powietrznego albo przejęcia kontroli nad jego lotem funkcjonariuszom Policji, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Celnej i Służby Więziennej, a także strażnikom Straży Marszałkowskiej, żołnierzom Żandarmerii Wojskowej i Sił Zbrojnych  oraz pracownikom specjalistycznych uzbrojonych formacji ochronnych.

W związku z odbywającym się w Polsce szczytem NATO oraz Światowymi Dniami Młodzieży wojsko pozyskało system niekinetycznego obezwładniania bezzałogowych systemów latających na ten okres. Komentatorzy wskazują, że rosnące wykorzystanie dronów - w tym łatwo dostępnych na rynku cywilnym - wiąże się z zagrożeniem dla bezpieczeństwa. Nie można bowiem wykluczyć zastosowania ich w ewentualnym ataku terrorystycznym.

(PAP/RS)

Reklama

Komentarze

    Reklama