Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

"Zielone ludziki" z Białorusi

Źródło: Centrum Operacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej/Flickr, Kancelaria Premiera
Źródło: Centrum Operacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej/Flickr, Kancelaria Premiera

Na codziennych przekazach z polsko-białoruskiej granicy widać, po przeciwnej stronie, liczne umundurowane osoby. Niestety nie mają one żadnych oznak białoruskiej przynależności państwowej, żadnych oznak identyfikujących formację w której służą, ani nawet dystynkcji określających stopień wojskowy. Powoduje to, iż obserwujący ich polscy żołnierze i funkcjonariusze mogą się tylko domyślać z kim mają do czynienia.

Białoruś ma wiele różnych służb mundurowych wywodzących się jeszcze z czasów Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej (ros. Белорусская Советская Социалистическая Республика), będącej częścią ZSRR. Formacje te wywodzą się w prostej linii od swoich radzieckich poprzedników, kultywują ich tradycje i przejęły po nich wiele istotnych cech organizacyjnych. Nawet duża część jednostek ma nadal niezmienione numery JW jeszcze od czasów ZSRR.

Wszystkimi wewnętrznymi tajnymi i specjalnych operacjami w Białorusi zarządza Komitet Bezpieczeństwa Państwowego (ros. Комитет государственной безопасности – KGB). jego kompetencje są nieograniczone i są najważniejszą strukturą siłową utrzymującą obecny reżim przy władzy. Białoruskie KGB zorganizowane jest na podobieństwo swojej starszej siostry, czyli rosyjskiego FSB, a nazwę utrzymuje po swojej poprzedniczce, czyli radzieckim KGB. Kompetencje KGB sięgają również białoruskiej armii, ponieważ zajmuje się ona również kontrwywiadem wojskowym.

Obecnie podstawowymi jednostkami organizacyjnymi KGB na Białorusi są:

  • Komitet Bezpieczeństwa Państwowego Republiki Białoruś w Mińsku;
  • Zarząd KGB Obwodu Brzeskiego w Brześciu;
  • Zarząd KGB Obwodu Witebskiego w Witebsku;
  • Zarząd KGB Obwodu Homelskiego w miejscowości Homel;
  • Zarząd KGB Obwodu Grodzieńskiego w Grodnie;
  • Zarząd KGB Miasta Miński i Obwodu Mińskiego w Mińsku;
  • Zarząd KGB Obwodu Mohylewskiego w Mohylewie;
  • Zarząd Kontrwywiadu Wojskowego KGB Republiki Białoruś w Mińsku;
  • 14. Samodzielny Pułk Łączności Rządowej KGB Republiki Białoruś (JW nr 04152) w miejscowości Mołodeczno (Obwód Miński);
  • Centrum Naukowo-Techniczne KGB Republiki Białoruś w Mińsku.

Wszystkie informacje dotyczące szczegółowych struktur, stanów liczebnych, a przede wszystkim działania KGB na terenie Białorusi są okryte tajemnicą. Dokładnie nie wiadomo w jakiej strukturze organizacyjnej KGB znajduje się jej Pododdział Antyterrorystyczny "Alfa". Jest to bardzo specjalistyczna białoruska jednostka, używana do najbardziej skrytych działań. Można spodziewać się jej ewentualnej obecności na granicy z Polską.

Drugą służbą państwową zaangażowaną w konflikt na granicy z Polską jest Państwowy Komitet Pogranicza (ros. Государственный пограничный комитет). Jest to służba graniczna, nie wchodząca w skład białoruskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Jej organizacja oparta jest o grupy i oddziały rozlokowane wzdłuż białoruskiej granicy. W Mińsku stacjonuje osobny oddział kontroli lotniczego przejścia granicznego. To przez to lotnisko na Białoruś dostaje się większość uchodźców z innych państw, którzy są później kierowani na litewską lub obecnie polską granicę.

Podstawowymi jednostkami ochrony pogranicza na Białorusi są obecnie:

  • Państwowy Komitet Pogranicza Republiki Białoruś w Mińsku;
  • Brzeska Grupa Pograniczna im. F. E. Dzierżyńskiego (JW nr 2187) w Brześciu;
  • Homelska Grupa Pograniczna (JW nr 1242) w miejscowości Homel;
  • Grodzieńska Grupa Pograniczna (JW nr 2141) w Grodnie;
  • Lidzki Oddział Pograniczny (JW nr 1234) w Lidzie;
  • Mozyrski Oddział Pograniczny (JW nr 1257) w miejscowości Prudok (Rejon Mozyrski);
  • Piński Oddział Pograniczny (JW nr 1235) w Pińsku;
  • Połocki Oddział Pograniczny (JW nr 2034) w miejscowości Farynów (Rejon Połocki);
  • Smorgońska Grupa Pograniczna (JW nr 2044) w miejscowości Smorgonie;
  • Oddział Kontroli Pogranicznej „Mińsk” w Mińsku;
  • Grupa Łączności i Zabezpieczenia (JW nr 2007) w Mińsku;
  • Grupa Zabezpieczenia Materiałowo-Technicznego (JW nr 1463) w Dzierżyńsku (Obwód Miński).

Białoruska straż graniczna ma również swoją jednostkę specjalną. Dokładnie nie wiadomo w której strukturze organizacyjnej jest ona ulokowana. Nosi nazwę Oddzielna Służba Aktywnych Działań (OSAM) i z całą pewnością jest wykorzystywana do akcji na polsko-białoruskiej granicy.

2021.11.08 Kuznica | Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Situation at the Poland-Belarus border.

Najsilniejszą organizacją siłową na Białorusi są Wojska Wewnętrzne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (ros. Внутренние войска Министерства внутренних дел). Mają one najściślejszy związek z historią ZSRR. W 1968 roku na terenie Białorusi powstała radziecka 43. Dywizja Konwojowa. W 1989 roku w czasie powolnego rozpadu ZSRR jej nazwa została zmieniona na 43. Dywizję Wojsk Wewnętrznych. Z 24 marca 1992 roku cała ta dywizja trafiła pod zwierzchnictwo nowo powstałej, niepodległej Republiki Białoruś. Dowództwo dywizji (JW nr 3403) zostało rozformowane, a jej poszczególne pułki i bataliony podlegały licznym i częstym przekształceniom organizacyjnym. Początkowo białoruskie Wojska Wewnętrzne w większości oparte były o strukturę batalionową, jednakże stopniowo przekształcane były w strukturę brygadową. Brygady miały swoje pododdziały etatowe i dodatkowo podległe samodzielne bataliony stacjonujące w innych miejscowościach niż zasadnicze siły brygad. W ostatnich latach trwa proces włączania tych samodzielnych batalionów do etatów brygad, przy czym zachowuje się zamiejscowe stacjonowanie niektórych pododdziałów.

Obecnie Wojska Wewnętrzne składają się z następujących podstawowych jednostek:

  • Specjalny Oddział Natychmiastowego Reagowania (SOBR) (JW nr 3032) w Mińsku;
  • 3. Samodzielna Brygada Specjalnego Przeznaczenia (JW nr 3214) w Mińsku;
  • 1. Samodzielna Specjalna Milicyjna Brygada (JW nr 5448) w Mińsku;
  • 2. Samodzielna Specjalna Milicyjna Brygada (JW nr 3310) w miejscowości Cholewszczyżna;
  • 4. Samodzielna Specjalna Milicyjna Brygada (JW nr 7404) w Baranowiczach;
  • 5. Samodzielna Specjalna Milicyjna Brygada (JW nr 6713) w Mohylewie;
  • 6. Samodzielna Specjalna Milicyjna Brygada (JW nr 5525) w miejscowości Homel;
  • 7. Samodzielna Specjalna Milicyjna Brygada (JW nr 5524) w Witebsku;
  • Samodzielny Batalion Ochrony (białoruskiej elektrowni atomowej) (JW nr 7434) w miejscowości Ostrowiec (Obwód Grodzieński).

Brygady "milicyjne" (nr 1, 2, 4, 5, 6, 7) z ich batalionami i kompaniami stanowią zwarte oddziały typu wojskowego, ale wyposażone są w broń lekką, transportery opancerzone i inny specjalistyczny sprzęt. Stanowią one pośrednie siły pomiędzy oddziałami milicji specjalnego przeznaczenia (OMON) a jednostkami wojskowymi podległymi Ministerstwu Obrony. Przeznaczone są do wymuszenia spokoju na własnym terenie i raczej przeznaczone są do działań przeciw ludności cywilnej. Oczywiście w zakresie swoich zadań na czas wojny mają zwalczanie dywersji, ochronę najważniejszych obiektów w kraju i wsparcie wojsk operacyjnych. Wyodrębnioną specjalistyczną jednostką Wojsk Wewnętrznych jest stosunkowo nowy, samodzielny batalion przeznaczony do ochrony białoruskiej elektrowni atomowej. Funkcję krajowego Specnazu pełni duża 3. Samodzielna Brygada Specjalnego Przeznaczenia w Mińsku. Razem z nią stacjonuje elitarny Specjalny Oddział Natychmiastowego Reagowania. Obie jednostki przeznaczone są do najważniejszych i najtrudniejszych zadań na terenie Mińska i w rejonach, w które zostaną przerzucone. O ile sześć brygad "milicyjnych" (łącznie z jedną stacjonującą w Mińsku) generalnie odpowiada za region w którym stacjonuje, to dwie jednostki Specnazu przeznaczone są do interwencji zarządzanych na szczeblu centralnym. Można być pewnym, iż Wojska Wewnętrzne również odrywają swoją rolę w wydarzeniach nadgranicznych oraz w kierowaniu i zabezpieczaniu przerzutu emigrantów do przejść granicznych i w rejony, w których próbują przełamać polskie zabezpieczenia graniczne.

2021.11.15 Sytuacja na granicy

Osobną jednostką niewchodzącą w skład Wojsk Wewnętrznych, ale podporządkowaną Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, jest Specjalny Pododdział do Walki z Terroryzmem "Ałmaz". Jest to najbardziej elitarna jednostka tego resortu. Wiarygodnych informacji o niej jest bardzo mało, choć jest często pokazywana. Niestety, zapewne jest również często używana od ostatnich sfałszowanych na Białorusi wyborów prezydenckich przeciw protestującym manifestantom. Z pewnością jednostka ta może być zaangażowana w konflikt na granicy z Polską, jeśli nie bezpośrednio, to na pewno stanowi odwód kierownictwa akcji w Mińsku.

Niestety ze względu na wspomniany na początku brak oznak identyfikujących przynależność białoruskich "zielonych ludzików" do poszczególnych formacji, nie można wykluczyć udziału również jednostek podległych białoruskiemu Ministerstwu Obrony. Najbardziej predysponowani do takich działań są żołnierze jednostek podległych Dowództwu Sił Operacji Specjalnych (ros. Командование сил специальных операций). Co prawda wojsko nie jest przeznaczone do konfliktów wewnętrznych czy zajmowania się emigrantami, ale w państwie autorytarnym, jakim jest niewątpliwie Białoruś, istnieje niebezpieczeństwo jego użycia przeciw Polsce. Dlatego warto odnotować stan podstawowych jednostek podległych Dowództwu Sił Operacji Specjalnych. Są nimi obecnie:

  • 38. Samodzielna Gwardyjska Wiedeńska Brygada Desantowo‑Szturmowa (JW nr 92616) w Brześciu;
  • 103. Samodzielna Gwardyjska Brygada Powietrzno-Desantowa imienia 60-lecia ZSRR (JW nr 52287) w Witebsku;
  • 5. Samodzielna Brygada Specjalnego Przeznaczenia (JW nr 89417) w miejscowości Maryjna Górka;
  • 33. Samodzielny Gwardyjski Oddział Specjalnego Przeznaczenia (JW nr 97020) w Witebsku.

Całe siły podporządkowane Dowództwu Sił Operacji Specjalnych liczą ponad 6,2 tys. żołnierzy. Najliczniejsze są brygady desantowo-szturmowa i powietrzno-desantowa i liczą po około 2 tys. żołnierzy. Każda z nich ma na uzbrojeniu po jednym batalionie transporterów BTR-70 (po ponad 30 sztuk) i po dwa bataliony transporterów BTR-80 (po ponad 60 sztuk). Każda z tych brygad ma również  dywizjon holowanych haubic 122 mm D-30 (12 sztuk), a każdy batalion ma baterię holowanych moździerzy 120 mm 2B23 Nona (6 sztuk). Białoruś nie dysponuje własnym lotnictwem transportowo-desantowym, które byłoby w stanie wykonać większy desant. Na stanie białoruskiego lotnictwa wojskowego są praktycznie pojedyncze samoloty Ił-76MD, An-26 i An-12 oraz kilkanaście śmigłowców Mi-26 i Mi-8, które można wykorzystać w działaniach desantowych. W związku z tym obie te brygady albo muszą skorzystać z rosyjskich samolotów (ale Rosja też nie ma ich wystarczającej liczby dla swoich wojsk powietrzno-desantowych) albo przemieszczać się trakcją lądową. Na tle pozostałych zmechanizowanych białoruskich brygad charakteryzują się one znacznie lepszym wyszkoleniem i lepszym wyposażeniem osobistym. To predysponuje je do brania udziału w akcjach specjalnych lub zabezpieczania terenu takich działań. Jeszcze bardziej można spodziewać się udziału pozostałych jednostek czyli wojskowego, białoruskiego Specnazu. Zarówno 5. Brygada jak i 33. Oddział Specnazu szkolone są do akcji specjalnych i dywersyjnych na kierunku polskim. Na co dzień żołnierze Specnazu z tych jednostek obok podstawowego szkolenia wojskowego, według programu specjalnego, zajmują się dodatkowo studiowaniem terenów przygranicznych, nauką języka polskiego, poznawaniem zwyczajów i kultury naszego kraju. Wszystko to potrzebne jest Specnazowi do ewentualnych czynnych działań przeciwko Polsce. Jednostki Specnazu nie są wyposażone w ciężkie uzbrojenie, ale posiadają najnowsze na Białorusi wzory uzbrojenia i wyposażenia osobistego czy lekkie pojazdy. Wybrane pododdziały Specnazu przechodzą regularne szkolenia spadochronowe. Przerzut małych grup specjalnych i ich desant powietrzny jest nadal w zasięgu wykonania przez białoruskie lotnictwo.

Powyższy skrótowy przegląd pokazuje jak różnymi siłami dysponuje białoruski reżim. Nie wiemy jednak do których formacji należą "zielone ludziki", które możemy obserwować na filmach z granicy polsko-białoruskiej, a żołnierze i funkcjonariusze białoruskich struktur siłowych celowo ukrywają swoją oczywistą przynależność państwową i organizacyjną. 

Jarosław Ciślak

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze (16)

  1. kriss

    Czyli wyglada na to,ze bialoruskie wojska specjalne i wewnetrzny specnaz jest bardziej liczny niz nasze wojska specjalne i kto wie czy nie lepiej wyszkolony niestety?Ktos cos moze wie o ich wyszkoleniu i realnej sile?

    1. Brzydka prawda

      Lepiej wyszkolony ? Na pewno u nas policyjanci z AT prezentują się dobrze tylko w filmach Wegi. W prawdziwych działaniach to smutek i bieda. Poza GROM I "Piątką" nikt nie powinien mieć prawa do wykonywania działań CT/AT. Policyjne AT powinny zostać przekształcone w g. wzorca SWAT z lat 80 bo do tego są i tyle właśnie umieją.

  2. Tomasz

    Ale już teraz widać, że obrona granicy przed nachodźcami powiodła się. Kluczowe były tak naprawdę pierwsze dni. Szybka reakcja: natychmiast wysłano dodatkowe 800 funkcjonariuszy SG, na drugi dzień 1500 żołnierzy SZ RP, potem kolejne siły (w tym b. ważne oddziały prewencji policji) i szybka budowa ogrodzenia. Obecnie jest tam 21 tys. służb. Ale ważne były pierwsze chwile. Gdyby wtedy strumień się wlał, Białoruś dosyłała by kolejne tysiące, a psychologiczna wola oporu naszych władz byłaby złamana. Tak się jednak nie stało.

    1. Olo

      Nie powiedział bym. To jest czasowa ulga, na uśpienie przeciwnika. Teraz organizują inne kanały. Do tego wrócą na wiosnę, jak woda z armatki znów będzie miała ograniczoną skuteczność. Poza tym wszędzie armatek nie ma. Nikt nie wie ilu "uchodźców" przekroczyło granicę poza światłem kamer

    2. ShadiaSabra

      Do armatek można dolać koncentrat pieprzowy i wtedy jest skuteczniejsza, te wozy są do tego przystosowane.

  3. Jaro

    Bardzo dobre zdanie : Z pewnością jednostka ta może być zaangażowana w konflikt na granicy z Polską. Czyli jest czy nie :)

  4. Tomek

    Już teraz widać, że obrona granicy przed nachodźcami powiodła się. Kluczowe były tak naprawdę pierwsze dni. Szybka reakcja: natychmiast wysłano dodatkowe 800 funkcjonariuszy SG, na drugi dzień 1500 żołnierzy SZ RP, potem kolejne siły (w tym b. ważne oddziały prewencji policji) i szybka budowa ogrodzenia. Obecnie jest tam 21 tys. służb. Ale ważne były pierwsze chwile. Gdyby wtedy strumień się wlał, Białoruś dosyłała by kolejne tysiące, a psychologiczna wola oporu naszych władz byłaby złamana. Tak się jednak nie stało.

    1. Aha

      A teraz wyłącz TVPis i zastanów się, którędy do Niemiec w ostatnich trzech miesiącach dostało się 10 000 imigrantów.

    2. Haha

      Nie ma takiego czegoś jak TVPis. A do Niemiec nie dostała się taka ilość emigrantów o której piszesz. Te informacje są wyssane z palca. Piszesz ale nie wiesz co. Fakty mowią co innego.

    3. ...

      Dostało się więcej. W ramach przymusowej relokacji migrantów w ramach UE. Chociaż ostatnio jakiś temat jest wyciszony. Nie wiadomo dlaczego.

  5. Olo

    A jak tam kary nałożone na Polskę przez UE za odmowę przyjęcia uchodźców jakiś czas temu?

  6. zenek

    Mogli się chłopcy postarać i złapać 3 zielonych ludzików na swoim terenie. Ponoć mamy takie doskonałe wojska specjalne.

    1. Lepiej

      Potrzebne ci prowokacje jak kiedyś z porwaniem estońskiego policjanta? Łapać można króliki, a zagranicznych zwiadowców obserwować i poznać cel wizyty póki nie są groźni

  7. marian

    ale juz w czerwcu służby leśne informowały ze w ich foto pułapkach zamiast zwierzaków sa zdjęcia bialoruskuch żołnierzy oni sobie chodzą po polskiej ziemi ale co zrobil MON z ta informacją ? kompletnie nic

    1. Nic to ty nie wiesz...

  8. andrzejto

    Białoruscy hakerzy walczący z reżimem wyłapują po zdjęciach tych ludzi podając imiona, nazwiska, często adresy a nawet numery rejestracyjne pojazdów.

  9. Marek

    Już teraz widać, że obrona granicy przed nachodźcami powiodła się. Kluczowe były tak naprawdę pierwsze dni. Szybka reakcja: natychmiast wysłano dodatkowe 800 funkcjonariuszy SG, na drugi dzień 1500 żołnierzy SZ RP, potem kolejne siły (w tym b. ważne oddziały prewencji policji) i szybka budowa ogrodzenia. Obecnie jest tam 21 tys. służb. Ale ważne były pierwsze chwile. Gdyby wtedy strumień się wlał, Białoruś dosyłała by kolejne tysiące, a psychologiczna wola oporu naszych władz byłaby złamana. Tak się jednak nie stało.

  10. Bosman

    Filmować i zbierać dane. Później powinno się przydać.

  11. Polo

    Polska powinna bardzo dokładnie filmować wydarzenia, przygotować dokumentację i uruchomić wszelkie międzynarodowe organy do ścigania osób odpowiedzialny za agresję na inny kraj oraz narażenie życia i zdrowia ludzi. Nie rozumiem, jak to możliwe, że akceptowana jest obecność Białorusi w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Powinno się wystąpić z wnioskiem o wyrzucenie terrorystycznego reżimu z UN.

    1. jrjej

      rację masz

  12. tak było

    Wygląda jak Jaś Fasola

  13. Komandor

    A wywiad wojskowy istnieje. Czy tak jak u ruskich tam porąbane rzeczy że rządzą służby cywilne

  14. Popo

    Zbierać informacje informacje. Identyfikować i od razu zakaz wjazdu do UE dożywotnio.

    1. Jurek z Białego 2w

      Prawidłowo

  15. Szwej1988

    Mam nadzieje, że cała łączność wojskowa pracowała na częstotliwościach i kodach na „czas pokoju” bo zakładam, że w lądach po stronie Białorusi stały wozy rozpoznania WRE

    1. elo

      Tydzień temu byłem z laptopem i odbiornikiem SDR u rodziny w Hajnówce więc sobie z ciekawości posłuchałem. Duża część leciała po analogu, to co było kodowane to w większości RC4, na 2x GTX3070 w kilka godzin znalazło klucze szyfrujace.

  16. BUBA

    Zielone ludziki jak na Krymie i Donbasie ... i byly sobie polskie Mazury ... mam nadzieje ze wojsko pracuje w systemie kodowym ...

Reklama