Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

"Walka" o schedę po Jarosławie Kaczyńskim trwa

Autor. Ministerstwo Obrony Narodowej; Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu

Z informacji do jakich dotarło InfoSecurity24.pl wynika, że Mariusz Błaszczak nie jest jedynym - choć najpoważniejszym - kandydatem do objęcia teki wicepremiera i przewodniczącego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, po tym jak rząd opuści Jarosław Kaczyński. Pod uwagę brana ma być też kandydatura Zbigniewa Hoffmanna, który dziś jest sekretarzem stanu i zastępcą szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Z informacji do jakich dotarła redakcja wynika też, że rządowe roszady planowane są na 15 czerwca.

Reklama

Wczoraj Radio ZET informowało, że miejsce Jarosława Kaczyńskiego – zarówno w roli wicepremiera, jak i przewodniczącego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych – zająć ma Mariusz Błaszczak. Okazuje się jednak, że szef MON to nie jedyna osoba, która na czele Komitetu chciałaby stanąć. 

Reklama

Z informacji do jakich dotarło InfoSecurity24.pl wynika, że "w grze" o to stanowisko wciąż jest też Zbigniew Hoffmann, były wojewoda kujawsko-pomorski i wielkopolski, a dziś sekretarz stanu i zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jego nazwisko pojawiało się też w ubiegłym roku – nieoficjalnie – w kontekście możliwego przejęcia od Mariusza Kamińskiego resortu spraw wewnętrznych i administracji. Ostatecznie jednak do głębokiej rekonstrukcji rządu nie doszło.

Do zmian w rządzie, w ramach których ze składu Rady Ministrów odejść ma Jarosław Kaczyński - jak udało się dowiedzieć redakcji - dojść ma 15 czerwca. 

Reklama

Szefowanie Komitetowi na którego czele stoi dziś Jarosław Kaczyński, mimo że gremium to nie ma formalnie żadnej władzy, potencjalnie dla obu wymienianych kandydatów może mieć spore znaczenie. W przypadku Mariusza Błaszczaka, jeśli faktycznie otrzyma on tekę wicepremiera, Komitet byłby w pewnym sensie ugruntowaniem i tak silnej już pozycji. Jeśli jednak na jego czele stanąłby Zbigniew Hoffmann, funkcja ta mogłaby zadziałać jak swoistego rodzaju "rozbieg" do dalszej pracy w kluczowych ze względu na bezpieczeństwo państwa obszarach.

DM

Reklama

Komentarze

    Reklama