Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Szef Frontexu na zamkniętym przesłuchaniu w Bundestagu

Fot. Frontex, the European Border and Coast Guard Agency/Facebook
Fot. Frontex, the European Border and Coast Guard Agency/Facebook

Sprawą zawracania migrantów z granicy morskiej UE przez unijną agencję ochrony granic Frontex zajęła się komisja spraw wewnętrznych niemieckiego Bundestagu. Na zamkniętym posiedzeniu przesłuchano szefa Frontexu Fabrice’a Leggeriego.

"Fabrice Leggeri nie był w stanie rozwiać wielu obaw związanych z misjami Frontexu na Morzu Egejskim" - powiedziała w czwartek dziennikowi "Berliner Zeitung" rzeczniczka Zielonych ds. polityki uchodźczej i członkini komisji spraw wewnętrznych parlamentu Luise Amtsberg. "Zamiast tego stało się jasne, że problemem jest brak możliwości kontrolowania tych operacji” - dodała.

"Istnieją poważne przesłanki wskazujące na to, że na Morzu Egejskim nadal występują działania sprzeczne z prawem międzynarodowym, ale sytuacja prawna UE pozostawia luki i jest częściowo niejasna" - powiedział po przesłuchaniu tygodnikowi "Spiegel" poseł SPD Helge Lindh. "Procedury i wytyczne dotyczące postępowania w operacjach Frontexu należy określić znacznie jaśniej" - uważa Lindh. Według niego UE musi znaleźć sposób, aby odciążyć Grecję w sprawach dotyczących migrantów. "Występujące tam naruszenia praw człowieka wynikają przede wszystkim ze stresującej sytuacji w kraju" - powiedział poseł.

Rzeczniczka Lewicy Ulla Jelpke mówiła "Spieglowi" o przytłaczających dowodach na bezprawne zawracanie łodzi z uchodźcami. "Frontex i rząd federalny (Niemiec) umywają ręce, choć wiedzą, co się tam dzieje" - powiedziała Jelpke.

Rzeczniczka grupy parlamentarnej FDP ds. polityki migracyjnej Linda Teuteberg zażądała natomiast, by Frontex uzyskał większe uprawnienia. "Potrzebujemy skutecznej europejskiej straży granicznej, która przestrzega zobowiązań humanitarnych, a jednocześnie skutecznie walczy z nielegalną migracją i przestępczością zorganizowaną".

"Spiegel" ujawnił wspólnie z Lighthouse Reports, Bellingcat, niemiecką telewizją ARD i japońską telewizją Asahi, że Frontex, w tym niemiecka policja federalna, uczestniczy w zatrzymywaniu łodzi z uchodźcami zanim dotrą na greckie wyspy i przekazywaniu ich greckiej straży przybrzeżnej. Następnie grecka straż kieruje uchodźców w stronę Turcji.

Zarzutami zajmuje się już unijna rzeczniczka praw obywatelskich. Jednym z celów dochodzenia jest wyjaśnienie, czy mechanizmy kontroli wewnętrznej we Frontexie działają prawidłowo. Również unijny organ ds. zwalczania nadużyć finansowych OLAF rozpoczął dochodzenie dotyczące Frontexu.

Zatrzymani przez pandemię

Jak informował na początku stycznia Frontex, w 2020 roku liczba nielegalnych przekroczeń granic zewnętrznych UE spadła w porównaniu z rokiem 2019 o 13 proc., do około 124 tys. przypadków. To pochodna restrykcji wprowadzonych ze względu na pandemię koronawirusa. 

Liczba nielegalnych przekroczeń granicy spadła najbardziej - o ponad dwie trzecie, do 20 tys. - we wschodniej części Morza Śródziemnego. Na zachodnich wybrzeżach śródziemnomorskich spadek ten wyniósł około 29 proc., do 17 tys. Jednak znacznie wzrosła nielegalna imigracja na Wyspach Kanaryjskich. W sumie wykryto ponad 22,6 tys. nielegalnych przekroczeń granicy na tzw. szlaku zachodnioafrykańskim, czyli ośmiokrotnie więcej niż w roku 2019. "To najwyższa liczba, odkąd Frontex zaczął zbierać dane w 2009 roku" - głosi komunikat Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej.

Trzykrotnie zwiększyła się fala migracji przez środkową część Morza Śródziemnego, gdzie odnotowano ponad 35,6 tys. przekroczeń granic. Trasą przez Bałkany Zachodnie przeszło o 75 proc. migrantów więcej niż w roku poprzednim, czyli około 27 tys. osób. Większość imigrantów to Syryjczycy, pozostałe licznie reprezentowane grupy to Tunezyjczycy, Algierczycy i Marokańczycy.

W lipcu ub.r. Frontex poinformował, że nielegalna migracja do Unii Europejskiej spadła w pierwszym półroczu 2020 roku o prawie 20 proc., a zmniejszenie fali imigrantów było szczególnie widoczne na szlakach migracyjnych zachodniej i wschodniej części Morza Śródziemnego.

PAP/IS24

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama