Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Stan wyjątkowy w praktyce
Na wniosek rządu, na terenie 183 miejscowości woj. podlaskiego i lubelskiego wprowadzony ma zostać stan wyjątkowy, czyli jeden z trzech stanów nadzwyczajnych – obok stanu wojennego i stanu klęski żywiołowej – przewidzianych w polskiej konstytucji. To odpowiedź – jak napisano w projekcie uchwały Rady Ministrów – na zagrożenie „bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego, w związku z obecną sytuacją na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi”. Stan wyjątkowy ma obowiązywać przez 30 dni.
Stan wyjątkowy jest jednym z trzech stanów nadzwyczajnych jakie zgodnie z konstytucją wprowadzić można na terytorium RP. Stan ten wprowadza się decyzją prezydenta na wniosek rządu na czas oznaczony, jednak nie dłuższy niż 90 dni. Jego wprowadzenie możliwe jest, jeśli spełniona jest któraś z przesłanek, tzn. zagrożone zostało bezpieczeństwo państwa, bezpieczeństwo obywateli lub porządek publiczny. Według rządu, podstawą do podjęcia decyzji było spełnienie dwóch z trzech możliwych przesłanek, tj. wystąpienie zagrożenia bezpieczeństwa obywateli oraz zagrożenia porządku publicznego. Prezydent ma prawo przedłużyć stan wyjątkowy tylko raz – za zgodą Sejmu – na okres nie dłuższy niż 60 dni. Co więcej, zarówno w trakcie trwania stanu wyjątkowego, jak i 90 dni po jego zakończeniu nie mogą być zmieniane ani ordynacja wyborcza, ani konstytucja. Nie można też rozwiązać Sejmu i przeprowadzać ogólnokrajowych referendów i wyborów. Gdyby zdarzyło się tak, że w tym czasie kadencja Prezydenta, Sejmu, Senatu albo organów samorządu terytorialnego upływa, automatycznie ulega ona przedłużeniu. Stan wyjątkowy wprowadzić można – w myśl obowiązujących przepisów – na terytorium całego państwa lub na jego części. I to właśnie na tę drugą opcję się zdecydowano.
Gdzie obowiązywać ma stan wyjątkowy? Dokładnie w 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego. Pas będzie miał głębokość 3 km od granicy.
Rada Ministrów – jak napisano w projekcie rządowej uchwały – wniosek do prezydenta złożyła ze względu na "szczególne zagrożenie bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego, w związku z obecną sytuacją na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi". Zaproponowany katalog ograniczeń ma być dostosowany do stopnia i charakteru zagrożeń na ściśle określonym obszarze położonym bezpośrednio przy granicy z tym krajem. Zdaniem Rady Ministrów należy wprowadzić stan wyjątkowy ponieważ "konieczne jest zapewnienie pełnej skuteczności działań podejmowanych przez Straż Graniczną, a także Wojsko Polskie". "Pozwoli funkcjonariuszom Straży Granicznej i żołnierzom Sił Zbrojnych na skuteczne realizowanie zadań w obszarze przygranicznym objętym sytuacją kryzysową. Zapewnienie bezpieczeństwa naszych obywateli jest kluczowym działaniem rządu" – stwierdzono.
Co wprowadzenie stanu wyjątkowego oznaczać będzie w praktyce? Jak czytamy w opublikowanych dokumentach, na obszarze objętym stanem wyjątkowym: zawiesza się prawo do organizowania i przeprowadzania zgromadzeń, imprez masowych oraz prowadzonych w ramach działalności kulturalnej imprez artystycznych i rozrywkowych, niebędących imprezami masowymi. Wprowadza się też obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość przez osoby, które ukończyły 18 lat i przebywają w miejscach publicznych, a w przypadku osób uczących się, które nie ukończyły 18 lat – legitymacji szkolnej. Stan wyjątkowy wpływa też na ograniczenie "prawa posiadania broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz innych rodzajów broni poprzez wprowadzenie zakazu ich noszenia, w związku z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji" – podano na stronach rządowych. Jak dodano, "szczegółowy katalog zostanie przedstawiony w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej".
Zgodnie z ustawą o stanie wyjątkowym, prezydent rozpatruje wniosek rządu niezwłocznie, a następnie wydaje rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego lub postanawia odmówić wydania takiego rozporządzenia. Rozporządzenie głowa państwa przedstawia Sejmowi w ciągu 48 godzin od jego podpisania. Stan wyjątkowy obowiązuje od dnia ogłoszenia rozporządzenia. Sejm może w uchwale uchylić rozporządzenie i obowiązywanie stanu wyjątkowego.
Choć formalnie prezydent nie podjął jeszcze decyzji, to trudno sobie wyobrazić, by Andrzej Duda do rządowego wniosku się nie przychylił. Wynika to nie tylko z faktu, że takie rozstrzygnięcia podejmowane są dość rzadko, a składane wnioski są z pewnością poprzedzone wewnątrzpolityczną dyskusja o ich przyszłości, ale też – co podkreślał zarówno premier, jak i szef MSWiA – wprost z tego, co dzieje się na naszej granicy z Białorusią. Tylko w sierpniu tego roku (według danych Straży Granicznej na dzień 25 sierpnia 2021 r.) na polsko-białoruskiej granicy miało miejsce ponad 3000 prób nielegalnego jej przekroczenia, a od ponad trzech tygodni po stronie Białorusi (w okolicach miejscowości Usnarz Górny), koczują migranci. Za koczowiskiem stoją białoruscy funkcjonariusze. Cudzoziemcy chcą się przedostać do Polski, czemu zapobiega Straż Graniczna, którą wspiera policja i wojsko. Mundurowi odgrodzili też obszar kilkuset metrów od granicy.
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich ocenili, że kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.
DM/PAP