Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego pytany o dzisiejsze możliwości ukrycia się w razie zagrożeniach w schronach przyznał, że faktycznie zaniedbania w tym zakresie są ogromne. Jak dodał, trzeba myśleć "też o miejscach wyposażonych w autonomiczne źródła zasilania, aby cywile mogli się ogrzać, utrzymać łączność, o zapewnieniu bieżącej wody czy zapasów środków higienicznych oraz żywności". Soloch w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" podkreślił, że kluczowa jest natychmiastowa zdolność do tworzenia "punktów pomocy, systemu ratowania życia". Jak dodał, czasem "zwykłe przewiązanie opaski uciskowej jest kluczowe, by ktoś się nie wykrwawił". Jak podkreślił Szef BBN, dziś potrzebujemy nie tylko wzmocnienia armii, lecz również budowy zdolności przetrwania narodu.

Paweł Soloch wspomina także o przygotowywanym przez resort spraw wewnętrznych i administracji projekcie ustawy o ochronie ludności. "Jesteśmy w kontakcie z MSWiA, które przygotowuje nową ustawę dotyczącą obrony cywilnej". Jak przekazał, "projekt powinien wkrótce ujrzeć światło dzienne", ale BBN chce mu się "dokładnie przyjrzeć". "Dotąd była filozofia koncentrowania się na reagowaniu. Zabrakło prewencji. Nadrabiamy to" – mówi. Przyznaje, że "na pewno z obroną cywilną nie jesteśmy w tym miejscu, w jakim chcielibyśmy być", chociaż pewne rzeczy – jak twierdzi – udało się zrobić. Wylicza, że chodzi m.in. o reformę systemu rezerw strategicznych czy powstanie i rozwój Wojsk Obrony Terytorialnej. Wspomina również o programach edukacyjnych, które jego zdaniem obok elementów dotyczących np. posługiwania się bronią powinny skupiać się na zagadnieniach związanych z postępowaniem w sytuacjach kryzysowych. "Niech każdy umie strzelać, ale też niech każdy umie ratować życie. W czasie wojny 90 proc. ludzi nie walczy z karabinem" – powiedział Soloch.

Przypomnijmy, projekt ustawy o ochronie ludności i o stanie klęski żywiołowej do którego dotarła redakcja InfoSecurity24.pl datowany jest na 14 lutego. Do dziś dokument nie ujrzał oficjalnie światła dziennego, choć zmiany jakie proponuje MSWiA są rewolucyjne zarówno dla całego systemu zarządzania kryzysowego jak i ochrony ludności i obrony cywilnej. Jak na razie nie wiadomo czy, a jeśli tak to kiedy i w jakim ostatecznie kształcie, dokument trafi pod obrady Rady Ministrów.

DM