Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Problem terroryzmu a prezydencja Polski w UE

Autor. pixabay.com

Rozpoczęta 1 styczna 2025 roku prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej jest realizowana pod wymownym hasłem „Bezpieczeństwo, Europo!”.  Obejmuje ona także przeciwdziałanie terroryzmowi, który ponownie gwałtownie narasta. Na czterokrotny wzrost liczby ataków na terytorium UE zwraca uwagę w swoim najnowszym raporcie m.in. Europol.

Hasło „Bezpieczeństwo, Europo!” to nie tylko nośna medialnie forma przekazu, ale przede wszystkim podkreślenie wielości i złożoności wyzwań oraz zagrożeń stojących obecnie przed Unią Europejską. Zaszeregowano je do kilku głównych filarów obejmujących np.: zdolność do obrony, ochronę ludzi i granic, odporność na obcą ingerencję i dezinformację, zapewnienie swobody gospodarczej, bezpieczeństwo energetycznego, żywnościowe, klimatyczne czy zdrowotne.

Reklama

Wśród priorytetów szczególnie istotną kwestią jest wzmacnianie bezpieczeństwa i odporności UE przed różnego rodzaju zagrożeniami tak zewnętrznymi, jak i wewnętrznymi. Jednym z nich, choć nie zawsze wystarczająco mocno uświadamianym, jest narastający problem terroryzmu. W sposób wyrazisty ukazują to zarówno ostatnie zamachy, jak i na przykład informacje zaprezentowane w najnowszym raporcie Europolu (TE-SAT. European Union Terrorism Situation and Trend Report 2024) przygotowanym z uwzględnieniem danych za rok 2023.

Ponowna eksplozja zagrożenia

Terroryzm stanowi coraz poważniejsze zagrożenie dla bezpieczeństwa państw członkowskich Unii Europejskiej. Na przykład w 2021 r. odnotowano na ich terytorium 18 ataków, w 2022 r. ─ 28, a w 2023 r. było ich aż 120 ─ co oznacza ponad czterokrotny wzrost. Na uwagę zasługuje również duża dysproporcja w 2023 r. pomiędzy liczbą ataków przeprowadzonych ─ 98, a udaremnionych ─ 13. Ponadto w zestawieniach uwzględniono 9 ataków nieudanych. Ponad 90% wszystkich spośród nich dotyczyło dwóch państw – Francji (80) i Włoch (30). Reszta rozegrała się w 5 innych państwach UE: Niemczech i Hiszpanii (po 3), Belgii (2) Grecji i Luksemburgu (po 1). W raporcie Europolu bardzo mocno zwrócono uwagę, iż zjawisko terroryzmu w Unii Europejskiej „nie jedno ma oblicze” co oznacza, że może ono wynikać z bardzo różnorodnych przesłanek i mieć nie tylko, jak nadal dość często błędnie się uważa, podłoże islamistyczne.

Czytaj też

W analizowanym okresie odnotowano bowiem aż 70 ataków o motywacji etno-nacjonalistycznej i separatystycznej czy 32 o charakterze skrajnie lewicowym oraz anarchistycznym. Dla porównania dżihadystycznych przejawów terroryzmu było 14. Oczywiście zróżnicowane są skutki i zakres tych zamachów oraz ich nagłośnienie medialne. Zaznaczając, iż najbardziej śmiercionośne okazały się ataki islamistyczne, w wyniku których zginęło 6 osób, a 12 innych odniosło rany.

Co więcej, podkreślić należy, że zjawisko terroryzmu w raportach Europolu jest rozpatrywane nie tylko z uwzględnieniem liczby ataków, ale też i wielu innych kryteriów m.in. wskaźnika osób aresztowanych z powodu działalności terrorystycznej czy prowadzonych w tym zakresie postępowań sądowych. Przykładowo, jak wynika z najnowszego raportu, w 2023 r. organy ścigania w państwach członkowskich UE zatrzymały 426 osób oskarżonych o przestępstwa powiązane z terroryzmem. Dla porównania w 2022 r. było ich 380. Najwięcej takich przypadków ostatnio miało miejsce w: Hiszpanii, Francji, Belgii i Niemczech – ponad 50 w każdym z tych państw. Spadła natomiast liczba wyroków sądowych, których było 358, a w 2022 r. odnotowano ich 427.

Wielość środków i metod ataków

Ataki terrorystyczne już od dawna są realizowane z wykorzystaniem szerokiego spektrum środków. Także i w przyszłości będą zapewne przybierać bardzo zróżnicowane formy, począwszy nadal od użycia noża czy rozpędzonego samochodu przez zastosowanie broni palnej, materiałów wybuchowych, a kończąc na dronach czy atakach w cyberprzestrzeni. Nie można też wykluczyć użycia tzw. brudnej bomby, środków chemicznych lub biologicznych. Zaobserwowano również znaczący wzrost zainteresowania pozyskiwaniem online informacjami na temat wytworzenia broni w technologii 3D, uzyskania materiałów szkoleniowych czy instrukcji co do taktyki i strategii przeprowadzania ataków, zdobycia broni palnej, materiałów wybuchowych, militarnego wykorzystania dronów, a nawet posiadania broni chemicznej. Dotyczy to osób o różnych podglądach i powiązaniach ideologicznych. Trudno przypisać je zatem do jednego nurtu np. islamistycznego czy skrajnie prawicowego. Dochodzi to tego też problem wykorzystywania przez terrorystów lub ich sympatyków sztucznej inteligencji.

Reklama

Na podkreślanie zasługują również coraz silniejsze związki zachodzące w ramach triady: terrorysta/terroryści ─ grupy przestępcze ─ służby specjalne wrogich państw. Terroryści cały czas propagują swoją narrację online. Internet i inne cybernetyczne technologie pozostają bardzo ważnym narzędziem wykorzystywanym m.in. w celach propagandowych, werbunkowo-rekrutacyjnych czy do pozyskiwania środków finansowych. Służą one też do radykalizacji postaw i propagowania mowy nienawiści. W niektórych przypadkach generuje to przerażające następstwa, o czym świadczy m.in. coraz niższy wiek zamachowców. Na przykład podczas świąt Bożego Narodzenia w 2024 r. niemiecka policja zatrzymała 15-letniego terrorystę, który planował zamach na kościół w Berlinie.

Międzynarodowy kontekst problemu

W raporcie Europolu nie tylko zaprezentowano zakres i charakter zagrożenia w UE, ale również związany z nim kontekst międzynarodowy dotyczący m.in. wojny w Ukrainie, sytuacji na Bliskim Wschodzie czy eskalacji terroryzmu w Afryce. Na ten ostatni aspekt zwrócono też uwagę w najnowszym raporcie United States Africa Command (AFRICOM), z którego wynika, iż tylko Państwo Islamskie (ISIS) przeprowadziło w pierwszej połowie 2024 r. na całym świecie 788 ataków, z których aż 536 miało miejsce w Afryce. Wyraźne odradzanie się ISIS i towarzysząca temu ofensywa operacyjno-propagandowa będzie sukcesywnie nasilać się w różnych częściach świata. Jest to spowodowane całym szeregiem zróżnicowanych determinantów m.in. szybkim i spektakularnym sukcesem opozycji w Syrii, w tym jej islamistycznych nurtów. Z kolei w Europie aktywność dżihadystów – jak wskazuje Peter Neumann ekspert ds. terroryzmu z King’s College London – od października 2023 r. wzrosła czterokrotnie.

Dalsza eskalacja i kazus Polski

Jednym z bardziej zagrożonych terroryzmem regionów jest obszar Unii Europejskiej. Wśród państw o podwyższonym poziomie ryzyka wskazać należy zarówno te już dotychczas często atakowane np. Francję, Włochy czy Niemcy, ale też inne, choćby Polskę. Kazus Polski – choć w najnowszym raporcie Europolu nie wskazano żadnej próby ataku i tylko 1 przypadek aresztowania z powodu działalności terrorystycznej – jest ważny m.in. ze względu na wzrost zainteresowana międzynarodowej opinii publicznej naszym państwem.

Czytaj też

Dotyczy to nie tylko prezydencji w UE czy zaangażowania na rzecz Ukrainy, ale również innych różnorodnych działań polityczno-dyplomatycznych, w tym np. decyzji w sprawie udzielania gwarancji dla Benjamina Netanjahu. Znacząco wpływa nań także wyjątkowa kumulacja zagrożenia, zarówno ze strony terroryzmu państwowego (inspirowanego np. przez Rosję, Białoruś czy Iran) oraz pozapaństwowego przybierającego różne formy począwszy od nurtu islamistycznego, przez skrajnie prawicowy czy lewicowy, a kończą na m.in. wymiarze skrajnie ekologicznym czy nacjonalistycznym.

Nowe otwarcie w europejskim spojrzeniu na bezpieczeństwo

Skuteczne przeciwdziałanie terrorystycznemu zagrożeniu musi być realizowane nie tylko poprzez jeszcze bardziej pogłębioną współpracę (w tym wywiadowczą, logistyczną, prawną, polityczną itd.) wszystkich państw członkowskich UE, ale także – na co zwracają uwagę przedstawiciele polskiej prezydencji – rozszerzone współdziałanie z NATO oraz innymi sojusznikami w różnych częściach świata. Celem jest budowanie wieloaspektowej odporności nie tylko w wymiarze zewnętrznym, ale i wewnętrznym. Wymaga to efektywnego zapobiegania także i innym wyzwaniom wskazanym na przykład w alarmujących raportach przygotowanych na zlecenie unijnych decydentów przez M. Draghiego czy S. Niinistö.

Reklama

Unia Europejska wciąż potrzebuje przełomu – „nowego otwarcia” w postrzeganiu i urzeczywistnianiu bezpieczeństwa. Powinno ono jednak dotyczyć nie tylko np. zagrożeń ze strony Rosji i jej sojuszników, rozwiązania problemu migrantów czy bezpieczeństwa energetycznego, ale również wielu innych kwestii, w tym efektywnego zwalczania terroryzmu. Oby powyższe plany i działania, także i naszej prezydencji, nie zostały zaprzepaszczone przez partykularne interesy poszczególnych państw członkowskich, trwający w niektórych spośród nich kryzys polityczny, rozdźwięk w relacjach transatlantyckich czy zapowiadany coraz częściej krach finansowy. „Bezpieczeństwo, Europo!” – choć sporo kosztuje, jest bowiem bezcenne… i daje nadzieję – przywołując A. Asnyka – „nie tę lichą, marną…”.


Prof. Sebastian Wojciechowski - Zakład Studiów Strategicznych i Bezpieczeństwa Międzynarodowego UAM. Analityk Instytutu Zachodniego. Ekspert OBWE oraz NATO DEEP eAcademy ds. bezpieczeństwa. Redaktor naczelny „Przeglądu Strategicznego”.

Reklama

Komentarze

    Reklama