W tegorocznej ustawie budżetowej nie zostały zaplanowane wydatki na obronę cywilną. Jednak jak wskazuje wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz, w odpowiedzi na poselską interpelację – w ocenie MSWiA – „realizacja zadań obrony cywilnej jest możliwa”, a środki „powinny być zabezpieczone przez dysponentów w różnych częściach budżetowych”.
W resorcie spraw wewnętrznych trwają prace nad ustawą o ochronie ludności. Projektu wprawdzie jeszcze nie zaprezentowano, jednak – jak zapewnia resort – „kompleksowo ureguluje (on – przyp. red.) kwestie ochrony ludności, w tym obrony cywilnej”. Nim jednak poznamy więcej szczegółów, mnożą się pytania dotyczące tego jaki pomysł na konstrukcję systemu ma obecne kierownictwo MSWiA i ile kosztować będzie realizacja przyjętych założeń. O pieniądze właśnie – w interpelacji skierowanej do szefa MSWiA – zapytała poseł Joanna Wicha z partii Razem.
Czytaj też
Jak wygląda zatem sytuacja finansowa OC w Polsce? Generalnie rzecz ujmując dedykowanych środków zapisanych w budżecie państwa na ten cel nie ma, choć MSWiA uspokaja, że nie paraliżuje to działań jakie podejmować mogą konkretne instytucje. Jak tłumaczy w odpowiedzi na pytania wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz – odpowiedzialny w resorcie m.in. za kwestie ochrony ludności, obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego – wejście w życie ustawy o obronie Ojczyzny, uchyliło przepisy ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP, w tym te regulujące funkcjonowanie obrony cywilnej. „Aktualnie nie ma jednego organu czy jednostki administracji publicznej, w którego wyłącznej dyspozycji pozostają środki przeznaczone na obronę cywilną” – dodaje wiceminister.
W konsekwencji tej luki prawnej, w tegorocznym budżecie w części „sprawy wewnętrzne”, w dziale „bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa”, w rozdziale „obrona cywilna” – jak czytamy - „nie zostały zaplanowane wydatki”.
W ocenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), realizacja zadań obrony cywilnej jest możliwa obecnie w oparciu o inne obowiązujące akty prawne ustanawiające zadania dla organów administracji publicznej, a także zadania podmiotów niełączone wprost w porządku krajowym z obroną cywilną (np. Państwowa Straż Pożarna, ochotnicze straże pożarne, ratownictwo - w tym ratownictwo medyczne), które są wykonywane na podstawie przepisów szczególnych.
Wiesław Leśniakiewicz, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji – odpowiedź na interpelacje w sprawie zabezpieczenia budżetu na obronę cywilną
Środki na obronę cywilną powinny być – zdaniem MSWiA – „zabezpieczone przez dysponentów w różnych częściach budżetowych, w ramach środków przeznaczonych m.in. na: ochronę przeciwpożarową, zarządzanie kryzysowe i inne zadania związane z zapobieganiem miejscowym zagrożeniom, np. ochronę przeciwpowodziową, skażenia chemiczne, promieniotwórcze, biologiczne - określone w wojewódzkich planach zarządzania kryzysowego”.
Odnosząc się do kwestii dotyczącej wysokości środków zabezpieczonych w budżecie na obronę cywilną i sposobu ich rozdysponowania – szczególnie w obszarze przygotowania bezpieczeństwa medycznego i przedmedycznego – uprzejmie informuję, że przedmiotowe zagadnienie pozostaje w kompetencji Ministra Zdrowia oraz Prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Wiesław Leśniakiewicz, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji – odpowiedź na interpelacje w sprawie zabezpieczenia budżetu na obronę cywilną
Przygotowywany w MSWiA projekt ustawy pozwolić ma – jak przekonuje wiceszef resortu - na zapewnienie sprawnego i efektywnego finansowania działań. I choć dziś nie do końca wiadomo o jakich kwotach mowa, to patrząc na poprzednie pomysły na uregulowanie tej kwestii wyraźnie widać, że chodzić może o znaczące środki. Wystarczy przypomnieć, że projekt poprzedniego kierownictwa MSWiA zakładał finansowanie ochrony ludności na poziomie 0,1 proc. PKB, a kontrpropozycja ówczesnej opozycji nawet 0,5 proc. PKB. Jednak bez względu na to ile na ten cel trzeba będzie wyasygnować w ramach tworzonego obecnie projektu, wydaje się, - co podkreśla też niezmiennie wielu ekspertów - że nie stać nas dziś na to, by tego wysiłku nie podjąć.
ktosiekkk
czyli dziadowanie w słuzbach MSWIA ciąg dalszy...... pieniędzy nie ma i nie będzie, ale roboto ma być zrobiona. później wszyscy zdziwieni, że panuje exodus ze służb, wszyscy uciekają a prawiie nikt nie przycjodzi. brawo panowie
Mietek *
Gdzie ci przeszkoleni bez pieniędzy cywile i żołnierze - jak to gdzie na papierze
Facetoface
OK! bez kasy ale możliwa 🤣 To wystarczy za 1000 słów.