Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Dane o przestępcach "wyparowały" z brytyjskiego systemu komputerowego

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Z akt brytyjskich służb policyjnych i śledczych mogły wręcz przysłowiowo „wyparować” dane komputerowe odnoszące się do konkretnych śledztw oraz przestępstw. Obecnie służby mają starać się odtworzyć utracone dane i zapewniają, że będzie to możliwe. Jednak, dla brytyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, policji i innych organów zajmujących się bezpieczeństwem wewnętrznym nastał trudny okres. Pytaniem otwartym pozostaje na ile utrata, chwilowa(?), danych może praktycznie przełożyć się na kwestię działania przestępców i prowadzenia śledztw.

W wyniku błędu w obsłudze systemu komputerowego z wirtualnych akt brytyjskich służb porządkowych mogły zniknąć dane odnoszące się do lekko ponad 15 tys. osób. Samo ministerstwo spraw wewnętrznych potwierdziło wskazane problemy z wirtualnymi archiwami, ale wskazuje, że trwają prace nad przywróceniem dostępu do utraconych danych.

Jak wskazuje "The Guardian" usunięcie dotyczyło odcisków palców, DNA czy też wszelkich rejestrów zatrzymań w konkretnych sprawach. Brytyjskie władze wyrażają nadzieję, że żadne dokumenty tymczasowo niedostępne nie zostaną trwale stracone. Minister Kit Malthouse, odpowiadający na co dzień za działania policji w tym państwie, miał doprecyzować, że skala problemu jest jeszcze szersza, gdyż usunięto 209550 rejestrów przestępstw odnoszących się do grona 112 697 osób, a w przypadku 15 tys. chodziło o wszystkie dane.

Problem miał zaistnieć 10 stycznia w trakcie prac nad bazą danych określaną jako PNC. Sam resort spraw wewnętrznych miał stwierdzić, że doszło do problemu w zakresie kodowania. Minister Kit Malthouse zaznaczył, że 99,5 proc. usuniętych w styczniu rekordów danych zostało utworzonych przed 2011 r., podkreślając, że planowane ich przywrócenie zajmie kolejne 12 tygodni. Tak czy inaczej miał on, cytowany przez "The Guardian", podkreślić, że brytyjskie służby policyjne i nie tylko czeka trudny okres. Szczególnie, że istnieje możliwość, że partnerzy organów ścigania nie będą mieli dostępu do zapisów i informacji, które mogłyby pomóc w prowadzeniu dochodzeń. Trzeba również liczyć się z tym, że jakieś akordy mogą zostać pominięte w trakcie odtwarzania utraconych zasobów danych.

Mniej optymizmu wyrazić miał sekretarz spraw wewnętrznych w opozycyjnym gabinecie cieni Nick Thomas-Symonds. Jego zdaniem, nawet w "najlepszym scenariuszu" będzie trzymiesięczny okres, w którym przestępcy mogliby potencjalnie wyjść na wolność z powodu "niebezpiecznego braku" policyjnych akt. 

Police National Computer (PNC) została stworzona w celu uzyskania synergii danych transferowanych przez służby porządkowe w całej Wielkiej Brytanii oraz inne struktury upoważnione do korzystania z PNC. Zastosowanie PNC ma służyć do ułatwienia dochodzeń i wymiany informacji o znaczeniu zarówno krajowym, jak i lokalnym. Zapewnia usługi o kluczowym znaczeniu dla policji, organów ścigania w Wielkiej Brytanii i organów wymiaru sprawiedliwości w całej Wielkiej Brytanii. Co więcej, dane z PNC są istotne jeśli zauważy się utrzymywanie łączności z ogólnoeuropejskim systemem informacyjnym Schengen (SIS II), który umożliwia wszystkim uczestniczącym państwom członkowskim udostępnianie w czasie rzeczywistym informacji o osobach i przedmiotach zainteresowania, za pośrednictwem serii specjalnych "alertów".

JR

Reklama
Reklama

Komentarze