Reklama

Za Granicą

Imigranci wracają z Grecji do Turcji

  • Fot. Irish Defence Forces/flickr/CC BY 2.0.
    Fot. Irish Defence Forces/flickr/CC BY 2.0.

Z greckiej wyspy Lesbos do tureckiego portu Dikili wypłynęły w poniedziałek rano pierwsze łodzie z migrantami na mocy porozumienia Unii Europejskiej z Turcją, mającego na celu ograniczenie migracji do Europy. 

O świcie przedstawiciele unijnej agencji ds. granic Frontex, przy wzmocnionym wsparciu policyjnym, eskortowali pierwszych ok. 130 migrantów na dwa niewielkie promy - poinformowali świadkowie.

Według cytowanej przez agencję Reutera rzeczniczki Frontexu Ewy Moncure większość osób odsyłanych do Turcji pochodzi z Pakistanu i Bangladeszu.

Z kolei na wyspie Chios doszło rano do gwałtownych protestów mieszkańców i aktywistów przeciwko planowanym deportacjom.

Zgodnie z porozumieniem UE z Turcją od 4 kwietnia uchodźcy, którzy po 20 marca wjechali nielegalnie do Grecji, mają być przenoszeni z tego kraju do Turcji. Za każdego Syryjczyka wydalanego z UE ma przybywać legalnie do UE inny Syryjczyk. Władze unijne szacują, że będzie to łącznie 72 tys. osób. To rozwiązanie ma być tymczasowe, a jego celem jest zniechęcenie uchodźców do nielegalnej przeprawy do Grecji oraz zniszczenie "modelu biznesowego" przemytników ludzi. Porozumienie w piątek wieczorem zatwierdził grecki parlament.

W sumie w Grecji po zamknięciu szlaku bałkańskiego znalazło się ok. 50 tys. migrantów. Agencja AFP szacuje, że plan UE-Turcja, podpisany 18 marca, dotyczy ok. 6 tys. osób, które przedostały się na greckie wyspy.

 

Reklama

Komentarze (1)

  1. Mirosław

    "Z kolei na wyspie Chios doszło rano do gwałtownych protestów mieszkańców" Oto jak działa PROPAGANDA UE. Merkel rządzi wszystkim w UE.

Reklama