Reklama

Za Granicą

Francuska policja zatrzymała Rosjanina. Szykował się do destabilizacji Igrzysk

Autor. Alice Triquet / Unsplash

Funkcjonariusze Policji Generalnej Dyrekcji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DGSI) zatrzymali 21 lipca w Paryżu 40-letniego obywatela Rosji. Jest on podejrzany o przygotowywanie zakrojonych na szeroką skalę działań destabilizacji politycznej podczas igrzysk olimpijskich.

Francuska prokuratura 23 lipca postawiła 40-letniemu Rosjaninowi zarzut działania wywiadowczego na rzecz obcego mocarstwa. Obecnie został osadzony w areszcie. W trakcie przeszukania jego mieszkania funkcjonariusze DGSI znaleźli materiały sugerujące, że przygotowywał prorosyjskie operacje mające na celu destabilizację Francji podczas igrzysk olimpijskich.

Reklama

Nie stwierdzono, aby w jej ramach miał dokonać aktu terrorystycznego, z tej racji śledztwo prowadzone jest pod kątem zagrożenia kontrwywiadowczego, a nie zwalczania terroryzmu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że za przestępstwa będące przedmiotem dochodzenia grozi kara do 30 lat więzienia.

Jak opisują tę sprawę francuskie media, m.in. dziennik „Le Parisien” zatrzymany 40-latek był w zainteresowaniu DGSI od jakiegoś czasu, z racji zbliżającej się ceremonii otwarcia igrzysk. W związku z tym podjęto decyzję o przeprowadzeniu przeszukania w jego mieszkaniu, w trakcie którego zabezpieczono dowody wskazujące na jego powiązania ze służbami wywiadowczymi Rosji.

Czytaj też

W ramach operacji związanej z zabezpieczeniem igrzysk olimpijskich w Paryżu służby francuskie przeprowadziły ponad milion czynności sprawdzających wobec wolontariuszy, pracowników i innych osób zaangażowanych w ich organizację. Efektem ich było wykluczenie 5 tysięcy osób, w tym tysiąc z nich jest podejrzanych o zagraniczną ingerencję.

Gérald Darmanin, szef francuskiego MSW oświadczył, że „możemy mówić tu o działaniach szpiegowskich”, głównie ze strony Rosji. Stwierdził, że władze francuskie podjęły działania mające na celu zapewnienie, aby zapewnić, że sport nie będzie wykorzystywany do szpiegostwa, cyberataków lub krytykowania, a czasem nawet kłamania na temat Francji i Francuzów”. Zwrócił on także uwagę, że w ostatnich miesiącach doszło do szeregu incydentów, które wzbudziły podejrzenia o zewnętrzne próby wykorzystania i podsycania podziałów we Francji, zwłaszcza w związku z konfliktami na Ukrainie i w Strefie Gazy.

Czytaj też

W czerwcu, w pobliżu wieży Eiffla pozostawiono pięć trumien owiniętych francuską flagą i opatrzonych napisem „Francuscy żołnierze na Ukrainie”. Za ten czyn zostały zatrzymane trzy osoby niebędące obywatelami Francji (Bułgar, Ukrainiec i Niemiec – przyp. red.). W trakcie przesłuchania przyznali się, że otrzymali za to wynagrodzenie. Zdaniem służb francuskich, za tym incydentem stoi Rosja. Także w kwietniu, na głównym pomniku Holokaustu w Paryżu namalowano czerwone dłonie. Policja stwierdziła, że sprawcy prawdopodobnie uciekli za granicę. Również po ataku Hamasu z 7 października i początkach późniejszej operacji wojskowej Izraela w Strefie Gazy, w Paryżu pojawiło się około antysemickich 250 szablonów graffiti. Dwóch obywateli Mołdawii zostało zatrzymanych przez policję, której zdaniem zostali oni również opłaceni przez rosyjski wywiad.

Funkcjonariusze DGSI 23 lipca zatrzymali w Gironde 18-latka, który został umieszczony w areszcie policyjnym w związku z „kryminalnym organizacją terrorystyczną”. Czynności prowadzone były w ramach śledztwa wszczętego niedawno przez Krajową Prokuraturę Antyterrorystyczną. Decyzję o jego zatrzymaniu podjęto po analizie jego wpisów w zamkniętych sieciach społecznościowych, w których zapowiadał zamiar „popełnienia brutalnych działań, zwłaszcza podczas igrzysk olimpijskich”.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze