Za Granicą
Brytyjski żołnierz skazany za szpiegostwo na rzecz Iranu i ucieczkę z więzienia
23-letni Daniel Abed Khalife, były żołnierz armii brytyjskiej służący w Królewskim Korpusie Łączności, został skazany na 14 lat i trzy miesiące pozbawienia wolności za szpiegowanie na rzecz Iranu oraz za spektakularną ucieczkę z więzienia Wandsworth.
O wyroku, który zapadł w Sądzie Koronnym w Woolwich, poinformowały brytyjskie media (m.in. BBC, The Independent i London Evening Standard). Ława przysięgłych uznała 23-letniego byłego żołnierza brytyjskiej armii winnym przekazania wrażliwych informacji irańskim służbom wywiadowczym oraz złamania warunków aresztowania, kiedy zdołał opuścić więzienie, chowając się pod ciężarówką z jedzeniem.
Według materiału dowodowego zebranego przez prokuraturę Daniel Khalife, będąc czynnym żołnierzem – gromadził tajne informacje na temat brytyjskich sił zbrojnych, w tym nazwiska żołnierzy sił specjalnych. Gromadził także zdjęcia wyposażenia i urządzeń komunikacyjnych, a następnie wysyłał je do Teheranu.
W trakcie postępowania ustalono, że kontaktował się z irańskimi pośrednikami za pomocą mediów społecznościowych oraz szyfrowanej aplikacji. Przekazywał lub przygotowywał do przekazania dokumenty oraz dane o wysokim stopniu poufności, w tym dotyczące dronów i procedur „wywiadu, obserwacji i rozpoznania”.
W trakcie rozprawy, jak pisze m.in. London Evening Standard, stwierdzono, że w brytyjskiej armii występują braki w dbałości o bezpieczeństwo w armii poprzez m.in. powszechne korzystanie z aplikacji WhatsApp zainstalowanej na telefonach prywatnych. Khalife należał do grupy WhatsApp, do której trafiły dokumenty z awansami oficerów sił specjalnych.
Prokurator Mark Heywood KC stwierdził, że „istnieje wyraźne ryzyko dla osób, które mogły zostać zidentyfikowane, lub osób z nimi powiązanych”, dodając, że informacja ta „byłaby niezwykle cenna dla terrorysty”.
Zdaniem sędzi Bobbie Cheema-Grubb orzekającej w sprawie, Khalife początkowo miał „zadatki na wzorowego żołnierza”, lecz „wykorzystał swoje stanowisko, by podważyć bezpieczeństwo narodowe”. Stwierdziła ona, że nie sposób w pełni oszacować, jak rozległe informacje przekazał 23-latek irańskiemu wywiadowi, ponieważ część korespondencji została usunięta.
Próba bycia „podwójnym agentem"
Jednym z ciekawszych wątków w sprawie był fakt, że sam Khalife próbował nawiązać współpracę z brytyjskim wywiadem, składając ofertę działania jako „podwójny agent”. Najpierw wypełnił formularz zgłoszeniowy do MI6, potem kontaktował się telefonicznie z MI5, nie ujawniając w pełni swojej tożsamości, lecz zdradzając, że służy w armii. Brytyjskie służby go jednak zignorowały, a niedługo później Khalife został aresztowany.
W oczekiwaniu na proces Khalife przebywał w więzieniu Wandsworth w Londynie, z którego we wrześniu 2023 roku uciekł. 23-latek wykorzystał możliwość, jaką była jego praca w kuchni więziennej, z której uciekł, ukrywając się pod podwoziem ciężarówki. Następnie ukrywał się przez 75 godzin, przemieszczając się głównie w zachodnich i południowo-zachodnich dzielnicach Londynu.
Policja Metropolitalna otrzymała setki zgłoszeń od mieszkańców, a ogólnokrajowe poszukiwania przez kilka dni nie schodziły z pierwszych stron gazet. Uciekając z więzienia, był bez pieniędzy, lecz niedługo później miał już 400 funtów w gotówce – do dziś nie ustalono, kto mu je przekazał. Został zatrzymany na ścieżce nad kanałem w Northolt na północy miasta.
„Niebezpieczny głupiec" czy „nieszczęsny amator"?
Przed sądem, Khalife przyznał się do winy za przekazywanie informacji obcemu państwu oraz do ucieczki z więzienia. Został uniewinniony jedynie od zarzutu ustawienia fałszywego ładunku wybuchowego w koszarach wojskowych.
W mowie końcowej sędzia Cheema-Grubb określiła oskarżonego jako „osobą szukającą uwagi, czerpiącą przyjemność z rozgłosu”. Jej zdaniem, Khalife wolał realizować „szalone i niebezpieczne pomysły” niż kontynuować dobrze zapowiadającą się karierę w wojsku. Z kolei obrońca argumentował, że jego klient nie miał przemyślanego planu i przypominał bardziej postać z kreskówek „Scooby Doo” niż bohatera powieści szpiegowskich w stylu Jamesa Bonda.
Ostatecznie Daniel Khalife został skazany na 14 lat i trzy miesiące więzienia. Zasądzonej karze towarzyszy diagnoza psychologiczna wskazująca na antyspołeczne i narcystyczne zaburzenie osobowości. Sąd wziął pod uwagę młody wiek skazanego, ale podkreślił też powagę zagrożenia, jakie stwarzała jego działalność. „Ciążył na panu obowiązek zachowania poufności i ochrony bezpieczeństwa narodowego. Tymczasem w pełni świadomie naruszył go pan, działając przeciwko interesom własnego kraju” – oceniła orzekająca w tej sprawie sędzia Cheema-Grubb.
Wciąż trwa oczekiwanie na oficjalny raport Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczący okoliczności i uchybień, które pozwoliły Khalife’owi uciec z więzienia o zaostrzonym rygorze. Z uwagi na poufność części materiałów, zakres ujawnionych ustaleń może jednak zostać istotnie ograniczony.
Sprawa Daniela Khalife’a, jak piszą brytyjskie media, pokazała, jak niebezpieczne mogą być ambicje i fantazje młodego żołnierza, który – marząc o sławie i pragnąc rozgłosu – dopuścił się zdrady tajemnic państwowych oraz niebywałej ucieczki z więzienia. Choć jego obrona przedstawiała go, jako niedojrzałego marzyciela bez konkretnego planu, prokuratorzy i ława przysięgłych uznali, że realnie zaszkodził bezpieczeństwu narodowemu Wielkiej Brytanii. Dla niego samego historia zakończyła się długoletnim wyrokiem, który zdaniem sądu, jest adekwatny do powagi popełnionych czynów.