Reklama

Za Granicą

Brytyjski żołnierz skazany za szpiegostwo na rzecz Iranu i ucieczkę z więzienia

Autor. pixabay.com

23-letni Daniel Abed Khalife, były żołnierz armii brytyjskiej służący w Królewskim Korpusie Łączności, został skazany na 14 lat i trzy miesiące pozbawienia wolności za szpiegowanie na rzecz Iranu oraz za spektakularną ucieczkę z więzienia Wandsworth.

O wyroku, który zapadł w Sądzie Koronnym w Woolwich, poinformowały brytyjskie media (m.in. BBC, The Independent i London Evening Standard). Ława przysięgłych uznała 23-letniego byłego żołnierza brytyjskiej armii winnym przekazania wrażliwych informacji irańskim służbom wywiadowczym oraz złamania warunków aresztowania, kiedy zdołał opuścić więzienie, chowając się pod ciężarówką z jedzeniem.

Reklama

Według materiału dowodowego zebranego przez prokuraturę Daniel Khalife, będąc czynnym żołnierzem – gromadził tajne informacje na temat brytyjskich sił zbrojnych, w tym nazwiska żołnierzy sił specjalnych. Gromadził także zdjęcia wyposażenia i urządzeń komunikacyjnych, a następnie wysyłał je do Teheranu.

W trakcie postępowania ustalono, że kontaktował się z irańskimi pośrednikami za pomocą mediów społecznościowych oraz szyfrowanej aplikacji. Przekazywał lub przygotowywał do przekazania dokumenty oraz dane o wysokim stopniu poufności, w tym dotyczące dronów i procedur „wywiadu, obserwacji i rozpoznania”.

    W trakcie rozprawy, jak pisze m.in. London Evening Standard, stwierdzono, że w brytyjskiej armii występują braki w dbałości o bezpieczeństwo w armii poprzez m.in. powszechne korzystanie z aplikacji WhatsApp zainstalowanej na telefonach prywatnych. Khalife należał do grupy WhatsApp, do której trafiły dokumenty z awansami oficerów sił specjalnych.

    Prokurator Mark Heywood KC stwierdził, że „istnieje wyraźne ryzyko dla osób, które mogły zostać zidentyfikowane, lub osób z nimi powiązanych”, dodając, że informacja ta „byłaby niezwykle cenna dla terrorysty”.

    Zdaniem sędzi Bobbie Cheema-Grubb orzekającej w sprawie, Khalife początkowo miał „zadatki na wzorowego żołnierza”, lecz „wykorzystał swoje stanowisko, by podważyć bezpieczeństwo narodowe”. Stwierdziła ona, że nie sposób w pełni oszacować, jak rozległe informacje przekazał 23-latek irańskiemu wywiadowi, ponieważ część korespondencji została usunięta.

    Próba bycia „podwójnym agentem"

    Jednym z ciekawszych wątków w sprawie był fakt, że sam Khalife próbował nawiązać współpracę z brytyjskim wywiadem, składając ofertę działania jako „podwójny agent”. Najpierw wypełnił formularz zgłoszeniowy do MI6, potem kontaktował się telefonicznie z MI5, nie ujawniając w pełni swojej tożsamości, lecz zdradzając, że służy w armii. Brytyjskie służby go jednak zignorowały, a niedługo później Khalife został aresztowany.

    Reklama

    W oczekiwaniu na proces Khalife przebywał w więzieniu Wandsworth w Londynie, z którego we wrześniu 2023 roku uciekł. 23-latek wykorzystał możliwość, jaką była jego praca w kuchni więziennej, z której uciekł, ukrywając się pod podwoziem ciężarówki. Następnie ukrywał się przez 75 godzin, przemieszczając się głównie w zachodnich i południowo-zachodnich dzielnicach Londynu.

    Policja Metropolitalna otrzymała setki zgłoszeń od mieszkańców, a ogólnokrajowe poszukiwania przez kilka dni nie schodziły z pierwszych stron gazet. Uciekając z więzienia, był bez pieniędzy, lecz niedługo później miał już 400 funtów w gotówce – do dziś nie ustalono, kto mu je przekazał. Został zatrzymany na ścieżce nad kanałem w Northolt na północy miasta.

    „Niebezpieczny głupiec" czy „nieszczęsny amator"?

    Przed sądem, Khalife przyznał się do winy za przekazywanie informacji obcemu państwu oraz do ucieczki z więzienia. Został uniewinniony jedynie od zarzutu ustawienia fałszywego ładunku wybuchowego w koszarach wojskowych.

      W mowie końcowej sędzia Cheema-Grubb określiła oskarżonego jako „osobą szukającą uwagi, czerpiącą przyjemność z rozgłosu”. Jej zdaniem, Khalife wolał realizować „szalone i niebezpieczne pomysły” niż kontynuować dobrze zapowiadającą się karierę w wojsku. Z kolei obrońca argumentował, że jego klient nie miał przemyślanego planu i przypominał bardziej postać z kreskówek „Scooby Doo” niż bohatera powieści szpiegowskich w stylu Jamesa Bonda.

      Ostatecznie Daniel Khalife został skazany na 14 lat i trzy miesiące więzienia. Zasądzonej karze towarzyszy diagnoza psychologiczna wskazująca na antyspołeczne i narcystyczne zaburzenie osobowości. Sąd wziął pod uwagę młody wiek skazanego, ale podkreślił też powagę zagrożenia, jakie stwarzała jego działalność. „Ciążył na panu obowiązek zachowania poufności i ochrony bezpieczeństwa narodowego. Tymczasem w pełni świadomie naruszył go pan, działając przeciwko interesom własnego kraju” – oceniła orzekająca w tej sprawie sędzia Cheema-Grubb.

        Wciąż trwa oczekiwanie na oficjalny raport Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczący okoliczności i uchybień, które pozwoliły Khalife’owi uciec z więzienia o zaostrzonym rygorze. Z uwagi na poufność części materiałów, zakres ujawnionych ustaleń może jednak zostać istotnie ograniczony.

        Sprawa Daniela Khalife’a, jak piszą brytyjskie media, pokazała, jak niebezpieczne mogą być ambicje i fantazje młodego żołnierza, który – marząc o sławie i pragnąc rozgłosu – dopuścił się zdrady tajemnic państwowych oraz niebywałej ucieczki z więzienia. Choć jego obrona przedstawiała go, jako niedojrzałego marzyciela bez konkretnego planu, prokuratorzy i ława przysięgłych uznali, że realnie zaszkodził bezpieczeństwu narodowemu Wielkiej Brytanii. Dla niego samego historia zakończyła się długoletnim wyrokiem, który zdaniem sądu, jest adekwatny do powagi popełnionych czynów.

        Reklama
        Reklama

        Komentarze

          Reklama