Zakup paralizatorów elektrycznych oraz kartridży prowadzony był w ramach przetargu nieograniczonego podzielonego na trzy zadania. W pierwszym zadaniu planowano kupić 50 kompletów paralizatorów oraz 500 sztuk kartridży o zasięgu 7 m i 550 sztuk o zasięgu 4 m. W drugim zadaniu policja planowała zamówić kartridże do paralizatora elektrycznego Taser X2, w tym 1100 sztuk o zasięgu 25 FT i 1300 sztuk do 15 FT. Trzecie zadanie dotyczyło kartridży do paralizatorów elektrycznych typu Taser X26 i X26P, gdzie zaplanowano kupno 600 sztuk o zasięgu 21 FT i 500 sztuk o 15 FT.
Czytaj także: Policja kupuje noktowizory z PCO
Wszystkie zadania wykona UMO z Warszawy, która dostarczy całość zamówienia do końca bieżącego roku. W dwóch pierwszych zadaniach UMO S.A. było jedynym podmiotem startującym w przetargu, natomiast w zadaniu trzecim odrzucona została oferta Lubawa S.A., ze względu na niespełnienie wszystkich wymagań technicznych. Łączna wartość kontraktu wynosi 1,2 mln zł.
Zamawiane przez policję paralizatory elektryczne nowej generacji są indywidualnym środkiem przymusu bezpośredniego, przeznaczonym do obezwładniania osób i zwierząt. Paralizator ma działać na zasadzie wystrzelenia elektrod, przez bezpośrednie przyłożenie oraz w trybie mieszanym, także w przypadku obezwładniania osób odzianych w odzież o grubości do minimum 25 mm.
Czytaj także: Dywersanci w Gorcach. Policja ćwiczy z Obroną Terytorialną i specjalsami
Zgodnie ze specyfikacją paralizator musi zachowywać stałe parametry użytkowe w zakresie temperatur od -20 do +50 C oraz być odporny na oddziaływanie czynników atmosferycznych i środowiskowych.