Wywiad i kontrwywiad jako architekt odporności społecznej

We współczesnej rzeczywistości, gdy Rosja, Chiny, Iran, Korea Północna oraz wyspecjalizowane organizacje niepaństwowe (m.in. ISIS, Hezbollah) łączą sabotaż infrastruktury, operacje wpływu, presję gospodarczą i wykorzystanie luk prawnych w jedną zsynchronizowaną kampanię, państwa zachodnie stają wobec zjawiska, które Patrick Cullen w swojej analizie „Strategiczna analiza zagrożeń hybrydowych” określił jako nowy „trudny problem” dla systemów wczesnego ostrzegania. Jest to zjawisko wymykające się standardowym prognozom, ponieważ celowo zaciera granicę między pokojem a wojną. W takim środowisku to właśnie wywiad i kontrwywiad stają się głównym integratorem odporności społecznej.
Rywalizacja mocarstw, faktyczny rozpad jednobiegunowego modelu świata, kryzysy regionalne i ekspansja aktorów niepaństwowych przyspieszyły ewolucję konfliktu ku formom, które łączą narzędzia militarne i niemilitarne, działając poniżej progu otwartej wojny. Sabotaż sieci energetycznych, cyberataki, kampanie dezinformacyjne, presja prawna i gospodarcza składają się na zjawisko określane mianem zagrożeń hybrydowych.
Dla państw demokratycznych najpoważniejszym skutkiem tej „łączonej sztuki wojny” jest ciągłe testowanie szczelin między instytucjami, sektorami i horyzontami czasowymi. W takim środowisku to właśnie wywiad i kontrwywiad – rozumiane jako zintegrowany system pozyskiwania, analizy, dystrybucji oraz ochrony informacji – stają się głównym integratorem odporności społecznej.
Niklas Nilsson, profesor Wydziału Studiów Wojennych i Centrum Bezpieczeństwa Społecznego z Swedish Defence University, Mikael Weissmann, wykładowca Katedry Nauk o Systemach Obronności i Bezpieczeństwa z Swedish Defence University oraz Björn Palmertz, z Instytutu Badań nad Obroną Psychologiczną Uniwersytetu w Lund w analizie „Zagrożenia hybrydowe i społeczność wywiadowcza: przygotowanie na erę niestabilności” opisują, w jaki sposób społeczność wywiadowcza może przejść od reaktywnej obrony do proaktywnego wzmacniania odporności społecznej.
Czytaj też
Wskazują oni na trzy kluczowe procesy: analizę informacji, ich agregację i komunikację oraz absorpcję wiedzy przez kluczowych aktorów społecznych. Zjawisko to nazwali „hybrydową burzą śnieżną”, w której krótkoterminowe ataki przeplatają się z długoterminową konkurencją o odporność. Agresor nieustannie sonduje luki, a gdy zostaną one zlikwidowane – szuka nowych. Obrońca musi zaś nieustannie balansować między reakcją tu i teraz a długofalowym programem wzmocnienia, decydując, który sektor (energetyka, infrastruktura cyfrowa, sfera informacyjna, łańcuchy dostaw) wymaga w danym momencie priorytetu.
Opracowany przez nich model wskazuje na trzy przecięcia, w których rozstrzygają się losy bezpieczeństwa. Po pierwsze, identyfikacja luk i monitorowanie wrogich kombinacji środków. Po drugie, komunikacja wyników analizy w sposób szybki i dostosowany do kompetencji odbiorcy. I wreszcie po trzecie, wdrożenie wniosków, czyli realne wzmocnienie odporności. To właśnie w tych punktach – zdaniem autorów – rozstrzyga się skuteczność społeczności wywiadowczej.
Od tajemnicy do ekosystemu danych
Tradycyjne analizy wywiadowcze, skupione na zdolnościach militarnych przeciwnika, okazują się niewystarczające wobec ataków, które przybierają postać sabotażu infrastruktury energetycznej, dezinformacji i manipulacji rynkiem surowców.
Zatem nowy system ostrzegania musi łączyć dane z wielu źródeł: satelitarne (IMINT), sygnałowe (SIGINT), ludzkie (HUMINT) oraz – coraz ważniejsze – open source intelligence. Stąd też służby wywiadu i kontrwywiadu integrują obecnie strumienie big data z algorytmami uczenia maszynowego. Analizują m.in. ruchy statków w czasie rzeczywistym, wykrywają deepfake i badają botnety.
Jednak bez „czynnika ludzkiego” łatwo o błędne korelacje. Integracja tak różnych źródeł wymaga tworzenia zespołów hybrydowych, złożonych z analityków operacyjnych i analityków danych, lingwistów i specjalistów wspieranych przez AI. Raport NATO-led Multinational Capability Development Campaign podkreśla, że tradycyjne wskaźniki są niewystarczające wobec tzw. ataków zero-day narracyjnych – potrzebna jest analityczna wyobraźnia połączona wsparta sztuczną inteligencją.
Kontrwywiad – tarcza i miecz
Obrazowo rzecz ujmując, jeśli wywiad odpowiada za układ nerwowy państwa, to kontrwywiad pełni rolę układu odpornościowego. Zbierając ślady niejawnych ingerencji, blokując infiltrację i odkrywając kanały finansowania, przeciwdziała on hybrydowym operacjom w ich początkowej fazie. Lecz współcześnie, kontrwywiad musi być również aktorem narracyjnym.
Czytaj też
Gdy Bellingcat – z pomocą przecieków wywiadowczych oraz analizy śladów cyfrowych – ujawnił tożsamość sprawców ataku na Siergieja Skripala w Salisbury, a następnie - wraz z The Insider - zidentyfikował istnienie w ramach GRU jednostki 29155, zajmującej się akcjami likwidacyjnymi i sabotażowymi, Rosja została zmuszona do wycofania dziesiątek „nielegałów”, co realnie ograniczyło jej operacyjne możliwości w Europie. Z kolei po ataku w Salisbury oraz w przeddzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę, USA i Wielka Brytania zastosowały strategię kontrolowanego odtajniania – w trybie niemal tygodniowym publikowano analizy wskazujące na koncentrację rosyjskich wojsk, planowane prowokacje i kampanie wpływu Kremla. Choć nie zapobiegło to agresji, umożliwiło zbudowanie międzynarodowego poparcia dla sankcji i pomocy militarnej, odbierając Rosji przewagę narracyjną.
Taka „elastyczna strategia komunikacyjna” wymaga dwukierunkowego dialogu z mediami, biznesem i społeczeństwem obywatelskim. Podobną logikę stosują kraje bałtyckie i nordyckie, które jawnie prowadzą procesy sądowe przeciwko rosyjskim szpiegom, ujawniając modus operandi wrogich służb. Tego rodzaju działania z jednej strony zwiększają koszt operacji przeciwnika, a z drugiej – wzmacniają czujność podmiotów komercyjnych, środowisk akademickich i całego społeczeństwa.
Dlatego współczesny kontrwywiad pełni także funkcję edukacyjną – europejskie służby coraz częściej prowadzą kampanie informacyjne skierowane do środowisk naukowych i sektora prywatnego. Ten pozornie paradoksalny zabieg – ujawnianie własnych metod – w rzeczywistości buduje „tkankę odpornościową” poza instytucjami siłowymi, ucząc społeczeństwo rozpoznawania sygnałów infiltracji.
„Wąskie gardło" – komunikacja
Najtrudniejszym etapem opisanego modelu działania jest przekształcenie informacji niejawnych w bezpieczny, a zarazem użyteczny komunikat. Przykłady brytyjskiej odpowiedzi na atak nowiczokiem z 2018 r. czy amerykańsko-brytyjskiego „kontrolowanego przecieku” informacji o planach Kremla zimą 2021/2022 pokazują, że selektywne odtajnianie – zdjęcia, nagrania, dane techniczne – może uprzedzić narrację przeciwnika.
Czytaj też
Tego rodzaju działania łamią konserwatywną zasadę „need-to-know”, wciąż dominującą w części środowisk wywiadowczych, które mentalnie pozostają w epoce przed rewolucją informacyjną wywołaną przez internet i media społecznościowe. Z tej racji, trudno im przyjąć do wiadomości, że we współczesnym środowisku hybrydowym brak reakcji informacyjnej grozi jeszcze wyższą ceną – utratą zaufania społecznego i podziałem sojuszy. Rozwiązaniem tego jest stworzenie przejrzystych, prawnie zatwierdzonych procedur szybkiego odtajniania informacji, które nie narażą źródeł, ale umożliwią skuteczną komunikację, zanim agresor narzuci własną narrację.
Wywiad jako węzeł odporności całego społeczeństwa
Od etapu ostrzegania do fazy praktycznego działania – to właśnie w tej przestrzeni wywiad i kontrwywiad stają się centralnym węzłem spinającym narodową sieć odporności. W tak rozumianej architekturze bezpieczeństwa służby pełnią funkcję katalizatora: diagnozują zależności (np. ryzyka w łańcuchach dostaw, zależność od jednego dostawcy), rekomendują działania władzom lokalnym i sektorowi prywatnemu, monitorują ich realizację i integrują informacje zwrotne w kolejne cykle analizy.
Przykładem może być fiński model „comprehensive security” (kompleksowe bezpieczeństwo), który zakłada, że utrzymanie podstawowych funkcji państwa – od energetyki po edukację – jest zadaniem rozdzielonym pomiędzy rząd, sektor prywatny, organizacje społeczne i obywateli. Rola organów analitycznych polega na wskazywaniu słabych punktów i mobilizowaniu do wspólnych działań.
Jego idea opiera się na przyjęciu zasady, że kompleksowe bezpieczeństwo jest podstawą odporności w społeczeństwie fińskim. W tej koncepcji uznaje się, że funkcjonowanie społeczeństwa opiera się na współpracy między władzami, społecznością biznesową, organizacjami i obywatelami – we wszystkich okolicznościach i na wszystkich poziomach społeczeństwa.
Jak zauważa RUSI, koncepcja kompleksowego bezpieczeństwa w Finlandii opiera się na współpracy wszystkich segmentów społeczeństwa i umożliwia szybką mobilizację oraz adaptację w obliczu kryzysów. W USA podobną funkcję pełni CISA (Krajowy Koordynator ds. Bezpieczeństwa i Odporności Infrastruktury Krytycznej). Agencja korzysta z danych wywiadowczych, aby dostarczać prywatnemu sektorowi gotowe wytyczne, testy penetracyjne i plany awaryjne, a następnie zbiera od operatorów infrastruktury informacje zwrotne o nowych incydentach.
Technologiczny horyzont i dylematy etyczne
Algorytmy uczenia maszynowego rzeczywiście potrafią wyodrębnić cenne wzorce z ogromnych zbiorów danych, lecz badania pokazują, że często „uczą się” również korelacji pozornych oraz przejmują uprzedzenia zawarte w danych treningowych, co obniża ich wiarygodność w zastosowaniach krytycznych. Problem ten został szczegółowo opisany przez Wilsona Center, który w publikacji „The Role of Satellites in 5G Networks” zwraca uwagę, że konstelacje tzw. smallsatów (satelitów o małej masie), wspierające działanie sieci 5G, umożliwiają niemal ciągłą obserwację Ziemi. Jednak ta technologia rodzi nowe pytania o prywatność obywateli i swobodę przemieszczania się.
Czytaj też
Służby kontrwywiadowcze muszą także reagować na kolejny skok technologiczny – wdrażają lub testują procedury post-kwantowej kryptografii, przygotowując się na moment, gdy komputery kwantowe będą mogły złamać obecne systemy szyfrowania. Jak wynika z artykułu „USA zbliżają się do kamienia milowego w wyścigu o zapobieganie hakowaniu kwantowemu”, opublikowanego na łamach Financial Times, Amerykański Narodowy Instytut Standardów i Technologii (NIST) opracował już zestaw algorytmów bezpieczeństwa.
Dlatego też, każde poszerzenie możliwości analitycznych musi iść w parze z solidnymi gwarancjami prawnymi. Najnowszy raport „Privacy and Civil Liberties Oversight Board” na temat programu 702 FISA przypomina, że ustawa ta zezwala Prokuratorowi Generalnemu i Dyrektorowi Wywiadu Narodowego na autoryzację zbierania danych o osobach spoza USA, jeśli istnieje uzasadnione przekonanie, że znajdują się one poza granicami kraju. Zbieranie danych nie może jednak dotyczyć osób przebywających na terenie USA ani być użyte jako pretekst do inwigilacji amerykańskich obywateli.
W ramach programu PRISM, działającego na podstawie FISA, Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA) gromadzi dane z amerykańskich firm internetowych. To przykład systemu, w którym bezpieczeństwo musi być nieustannie równoważone z ochroną wolności obywatelskich.
Czytaj też
Radar i spoiwo
Skuteczne przeciwdziałanie zagrożeniom hybrydowym opiera się na trzech etapach: analizie wywiadowczej, jej agregacji i komunikacji oraz absorpcji ustaleń przez kluczowych aktorów. Odporność nie może jednak spoczywać wyłącznie na barkach rządu. Powinna obejmować cały ekosystem – administrację centralną i lokalną, sektor prywatny, organizacje pozarządowe oraz obywateli. Służby wywiadowcze i kontrwywiadowcze pozostają „radarem” wykrywającym podatności, ale muszą dostosować się do nowych form zagrożeń. Wąskim gardłem jest przejście od analizy do odbiorców, co wymaga precyzyjnych kanałów komunikacji i partycypacyjnego modelu analityki, otwartego na wiedzę zewnętrzną i dostosowanego do różnych odbiorców.
Wywiad i kontrwywiad stają się katalizatorem odporności społecznej. Wyzwania hybrydowe, choć nie nowe, przybierają globalną skalę i wymagają precyzyjnej segmentacji celów. Brak koordynacji czy opóźnienia w wymianie informacji mogą prowadzić do eskalacji zagrożeń, dlatego służby muszą działać jako spoiwo łączące wszystkie elementy narodowej odporności.
W praktyce oznacza to, że wywiad i kontrwywiad – niezależnie od własnych priorytetów instytucjonalnych – stają się katalizatorem odporności całego społeczeństwa. Wyzwania, z jakimi się mierzą, nie są nowe, ale dziś występują na większą skalę, mają globalny zasięg i są wspierane precyzyjną segmentacją celów. Jeżeli zabraknie spójności w wymianie informacji i koordynacji działań, każde pęknięcie może zostać natychmiast wykorzystane przez przeciwnika.
WIDEO: Nadinsp. Boroń o nowej mieszkaniówce: musimy wyrównać szanse, które dziś mają żołnierze