Reklama

Służby Specjalne

Łotwa zaczyna rok zatrzymaniem rosyjskich agentów

Autor. Saeima, CC BY-SA 2.0

Łotewskie służby specjalne poinformowały o zatrzymaniu dwóch osób. Są one podejrzewane o współpracę agenturalną z rosyjskim wywiadem wojskowym. Zatrzymani mieli być źródeł niejawnych informacji odnoszących się do bezpieczeństwa państwa.

Operacja kontrwywiadowcza, której widocznym skutkiem miało być zatrzymanie dwóch osób, była prowadzona we współpracy między łotewskimi służbami specjalnymi (cywilną VDD - Valsts Drošības Dienests i wojskową MIDD - Militārās Izlūkošanas un Drošības Dienestu). Realizacja działań służb specjalnych Łotwy miała powstrzymać dalszą aktywność wymierzoną w bezpieczeństwo tego państwa. O fakcie poinformował 11 stycznia dyrektor VDD Normunds Mežviets. Sprawa zapewne była i jest skomplikowana, jeśli chodzi o ustalenie wszelkich aspektów działań agenturalnych, ale też zabezpieczenie dowodów, stąd też tak późny komunikat strony łotewskiej. Tym samym dwa postępowania karne, których elementem było właśnie zatrzymanie jako środek zabezpieczający przed ucieczką do Rosji czy też mataczeniem, zostały wszczęte i przeprowadzone jeszcze w zeszłym roku. Obecnie o nich mówi się wprost. Podejrzani otrzymają zarzuty z łotewskiego kodeksu karnego, odnoszące się do spraw o szpiegostwo.

Czytaj też

VDD twierdzi, że zatrzymane osoby miały podjąć kontakt z rosyjskim wywiadem wojskowym i przeprowadzać na terytorium Rosji spotkania z oficerami rosyjskiej służby. Dzięki pracy operacyjnej śledczych miano ustalić, że jedna z zatrzymanych na przełomie roku osób wykorzystywała kontakty nawiązane w ramach swojej działalności zawodowej do gromadzenia, opracowywania, analizowania i przekazywania do wywiadu wojskowego Rosji informacji o zdolnościach bojowych, procedurach, planach i ćwiczeniach sił zbrojnych Łotwy. Miała także pozyskiwać dla Rosjan informacje o zamówieniach w sferze obronności. Domniemani rosyjscy agenci interesowali się również aktywnością grupy bojowej NATO eFP w Łotwie. Podkreśla się przy tym, że VDD uzyskało znaczną ilość dowodów, w tym dokumentów i nośników danych, które mają potwierdzać oskarżenie podejrzanego o szpiegostwo. Druga sprawa jest o wiele bardziej lakonicznie potraktowana w oficjalnym komunikacie. Mowa jest bowiem o długiej współpracy agenturalnej z rosyjskim wywiadem wojskowym poprzez przekazywanie informacji o kwestiach militarnych mających znaczenie Rosjan. Lecz w tym przypadku łotewskie służby miały powstrzymać się od dalszych komentarzy, co sugeruje, że mowa jest nadal o niejako rozwojowym śledztwie.

Co naturalne, Rosja i jej służby specjalne (nie tylko wywiad wojskowy) są aktywne w Łotwie i będą nadal aktywne w kolejnych latach. Dotyczy to zarówno kwestii politycznych, a więc postawy Łotwy wobec UE, NATO, ale też relacji regionalnych czy też polityki wewnętrznej tego państwa. Jak również odnosi się do sfery obronności Łotwy i jej relacji z państwami NATO. Nie zaskakuje więc, że wprost mowa jest w jednym z wyżej opisanych przypadków o zadaniowaniu działań własnego agenta na zdobywanie informacji o wzmocnionej obecności NATO w Łotwie, czyli eFP. W końcu pojawienie się grup bojowych w czterech państwach regionu, w tym właśnie w Łotwie, jest pochodną agresywnych działań Moskwy. W kontekście całej sprawy przypomnieć można, że łotewski komponent NATO eFP jest koordynowany przez Kanadę, ale w jego ramach służą żołnierze z Albanii, Czech, Włoch, Czarnogóry, Słowacji, ale też Polski.

Czytaj też

Rosyjskie służby specjalne mają w pewnym sensie łatwiejszy grunt do działań agenturalnych właśnie w przypadku Łotwy, albowiem mogą tam poruszać się w zakresie typowania i pozyskiwania osób o nastawieniu prorosyjskim, co nie jest zjawiskiem niezwykłym. Szczególnie jeśli chodzi o mniejszość rosyjską w tym kraju. W zeszłym roku głośna stała się sprawa Jānisa Ādamsonsa, polityka również podejrzewanego o proceder szpiegostwa na rzecz Rosji. Trzeba nadmienić, że oskarżony miał być również o pomniejsze przestępstwa kryminalne. Oprócz samego Ādamsonsa, w tej sprawie zatrzymanych miały być inne osoby. Z tego grona największy rozgłos zyskał Genādijs Silonovs, który miał zdaniem śledczych współpracować z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Ta ostatnia, co ważne, posiada możliwości do działań wywiadowczych szczególnie w państwach bliskich samej Rosji, dopełniając możliwości wywiadu wojskowego i cywilnej Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji SWR.

Reklama

Komentarze

    Reklama