Reklama

Centralne Biuro Antykorupcyjne

Bejda żegna się ze stanowiskiem szefa CBA

Fot. Lukas Plewnia/Flickr CC-BY 2.0
Fot. Lukas Plewnia/Flickr CC-BY 2.0

Premier Mateusz Morawiecki powołał na stanowisko pełniącego obowiązki szefa CBA płk. Andrzeja Stróżnego - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller. Zajął on miejsce Ernesta Bejdy, który Centralnym Biurem Antykorupcyjnym kierował od 2015 roku. O tym, że Bejda może nie zostać powołany na kolejną kadencję mówiło się już od jakiegoś czasu. Jak się okazuje spekulacje stały się faktem, a premier Morawiecki zdecydował na zmianę kadrową w CBA.

"W związku z końcem kadencji szefa CBA Ernesta Bejdy premier Mateusz Morawiecki bardzo dziękuje za jego służbę" - napisał na Twitterze rzecznik rzadu Piotr Müller. 

O tym, że czas Ernesta Bejdy w CBA może dobiec końca wraz z końcem pierwszej kadencji, coraz głośniej mówiło się od czasu sprawy szefa NIK Mariana Banasia, którego oświadczenia majątkowe sprawdzało właśnie CBA. Wtedy też pojawiły się pierwsze informacje mówiące o tym, że mimo zaufania jakim Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik darzą Bejdę, ten na kolejną kadencję może powołany nie zostać. Sprawy nie ułatwiły późniejsze doniesienia mówiące o tym, że z CBA zginąć miało kilka milionów złotych. I choć kierownictwo Biura dość szybko poinformowało, że "nie jest prawdą, jakoby Centralne Biuro Antykorupcyjne utraciło jakiekolwiek środki finansowe", prokuratura zajęła się sprawą, a z doniesień medialnych wynikało, że stanowiska straciło dwóch dyrektorów odpowiedzialnych w CBA za finanse i bezpieczeństwo wewnętrzne. 

Jak się okazało, premier Morawiecki zdecydował się na kadrową roszadę w CBA. Ze stanowiskiem żegna się zaufany współpracownik Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, a jego miejsce zajmie płk Andrzej Stróżny.

Nominację skomentował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. "Pełniącym obowiązki szefem CBA zostaje bardzo doświadczony funkcjonariusz, z wieloletnim stażem. W ostatnich latach, jako dyrektor delegatury ABW w Katowicach płk Stróżny nadzorował skomplikowane śledztwa, m.in. dotyczące przestępstw terrorystycznych, jak i skomplikowanych spraw gospodarczych" - zwrócił uwagę Żaryn.

Jak wskazał katowicka Delegatura ABW, którą kierował, prowadziła śledztwo przeciwko Mouradowi T., skazanemu za działanie w Państwie Islamskim. Rzecznik zauważył też, że dzięki pracy katowickiej Delegatury ABW udało się zatrzymać i skazać Dawida D., podejrzanego o szerzenie propagandy terrorystycznej. "Doświadczenie, jakie przez lata służby zdobył Andrzej Stróżny oraz efekty jego pracy, dowodzą, że jest dobrze przygotowany do pełnienia funkcji powierzonej mu przez pana premiera" - ocenił Żaryn.

Stróżny zaczął pracę w policji w 1992 r. pod obyciu zasadniczej służby wojskowej. Przez kolejne lata wspinał się przez kolejne szczeble kariery policyjnej, odbywając liczne kursy, w tym kursy oficerskie. Służbę w policji zakończył jako starszy aspirant pełniący funkcję zastępcy naczelnika wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Jesienią 2006 r. przeniósł się z policji do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, do delegatury katowickiej, gdzie objął stanowisko dyrektora departamentu postępowań karnych. W związku z przeniesieniem do ABW odbył kolejne kursy oficerskie.

Szefa CBA powołuje na czteroletnią kadencję i odwołuje Prezes Rady Ministrów, po zasięgnięciu opinii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Kolegium do Spraw Służb Specjalnych oraz sejmowej komisji właściwej do spraw służb specjalnych. Zgodnie z ustawą, ponowne powołanie na Szefa CBA może nastąpić tylko raz. Szef CBA pełni obowiązki do dnia powołania jego następcy.

PAP/DM

Reklama
Reklama

Komentarze