Reklama

Agencja Wywiadu

fot. twitter.com/awgovpl

Bez magisterki na wywiadowczą oficerkę

Na szkolenie zawodowe na pierwszy stopień w korpusie oficerów Agencji Wywiadu wybiorą się już nie tylko magistrzy. Funkcjonariusze jedynie z takim wykształceniem lub równorzędnym mogą bowiem zostać na nie skierowani zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Reklama

Wykaz prac legislacyjnych Prezesa Rady Ministrów został uzupełniony o projekt zmian w rozporządzeniu w sprawie szczegółowych zasad i trybu szkolenia zawodowego funkcjonariuszy Agencji Wywiadu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, zawartymi właśnie w tym dokumencie, na szkolenie zawodowe na pierwszy stopień w korpusie oficerów realizowane przez Ośrodek Szkolenia Agencji Wywiadu może zostać skierowany wyłącznie funkcjonariusz, który m.in. posiada wykształcenie wyższe magisterskie lub równorzędne. Co oznacza, że nie może z niego skorzystać mundurowy posiadający tytuł zawodowy licencjata, inżyniera albo równorzędny. Modyfikacje, jak czytamy, pozwolić mają Agencji Wywiadu na "pełniejsze wykorzystanie potencjału, wiedzy, kwalifikacji zawodowych oraz doświadczenia tych funkcjonariuszy" bez tzw. magisterki w CV oraz wpłynąć mają ma efektywność wykonywania zadań przez tę służbę.

Reklama
Nowelizacja stworzy możliwość skierowania na szkolenie zawodowe na pierwszy stopień w korpusie oficerów także funkcjonariusza Agencji Wywiadu, który posiada wykształcenie wyższe, lecz nie uzyskał tytułu zawodowego magistra, magistra inżyniera albo równorzędnego. Projektowany akt normatywny umożliwi zatem udział w ww. szkoleniu, a w konsekwencji także wykonywanie czynności zastrzeżonych wyłącznie dla funkcjonariuszy, którzy ukończyli tego rodzaju szkolenie (w tym w szczególności czynności operacyjno-rozpoznawczych), także funkcjonariuszom Agencji Wywiadu posiadającym tytuł zawodowy licencjata, inżyniera albo równorzędny.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Reklama

Przy okazji, zdecydowano się również na zmianę kryteriów uwzględnianych przy obliczaniu średniej arytmetycznej ocen otrzymywanych przez funkcjonariusza Agencji Wywiadu w trakcie szkolenia zawodowego, na podstawie której ustalana jest ocena końcowa z danego przedmiotu. Pozwolić ma to, według pomysłodawców, na bardziej elastyczne ocenianie funkcjonariuszy tej służby uczestniczących w szkoleniach zawodowych, stanowiące pełniejsze odzwierciedlenie wiedzy i umiejętności nabytych w trakcie nauki.

Jeśli jednak Agencja Wywiadu ma faktycznie efektywnie wykonywać swoje zadania, to przydałyby jej się do tego odpowiednie finansowanie. O tym, że środki, które do wydania ma polski wywiad, nie są w tym roku (ale podkreślano to już wcześniej) wystarczające mówili już nawet głośno sami jej przedstawiciele. Miały one pozwalać jedynie na realizację podstawowego działania, ale nie umożliwiać już podejmowania nowych przedsięwzięć wywiadowczych o charakterze niejawnym. Wspominała o tym, jeszcze pod koniec stycznia bieżącego roku, podczas posiedzenia senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji płk Justyna Rubaszewska, dyrektor Biura Finansowo-Administracyjnego Agencji Wywiadu. A przypomnijmy, że budżet AW na 2022 rok (247,1 mln zł) był mniejszy niż ten na rok 2021 (252 mln zł), a ten jeszcze mniejszy niż za 2020 rok (272 mln zł). Innymi słowy, sytuacja geopolityczna pogarsza się (m.in. agresja Rosji na Ukrainę, presja migracyjna z kierunku białoruskiego), a finanse polskiego wywiadu się kurczą.

Autor. InfoSecurity24.pl

Co ważne również, jeszcze w 2020 i 2021 roku polskie władze zdecydowały się na nowelizację budżetu, więc ostatecznie AW dostała odpowiednio 10 i 24 mln złotych więcej (nie licząc innych źródeł dodatkowego finansowania). W tym roku na taki krok się już nie zdecydowano. Wiemy już jednak, że w przyszłym roku Agencja Wywiadu ma dostać trochę więcej środków i - jak mówił premier Mateusz Morawiecki - to "ambitny budżet na trudne czasy". Aczkolwiek, ten ambitny budżet na trudne czasy, to w przypadku wywiadu tylko ok. 11 mln więcej, niż w bieżącym roku, czyli ponad 258,1 mln złotych. Biorąc pod uwagę inflację, Agencja Wywiadu może nie odczuć tego finansowego "skoku". Prace nad projektem ustawy budżetowej nadal jednak trwają, bowiem przyglądają mu się posłowie.

Reklama

Komentarze

    Reklama