Reklama

Zamieszanie wokół wysokości mieszkaniówki. „Jeśli jest jakaś recepta na to, jak zniszczyć sukces, to MSWiA ją zna”

Autor. Tomasz Siemoniak/X

„Nie pamiętam, kiedy tak duże pieniądze, zostały przeznaczone dla funkcjonariuszy. Ten dodatek to coś, o czym mówiliśmy od 20 lat” – mówi w rozmowie z InfoSecurity24.pl Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów. Jak przypomina, świadczenie miało zostać zrównane z wojskiem, ale w tej chwili – de facto – funkcjonariusze otrzymają dodatek mieszkaniowy na wyższym poziomie. Jankowski, odnosząc się do powtórnie zaproponowanych przez resort mnożników lokalizacyjnych, mówi też, że nie wie, dlaczego pierwszy projekt przedstawiony przez MSWiA, „wyglądał tak, jak wyglądał”. „To pokazuje, że jeśli jest jakaś recepta na to, jak zniszczyć sukces, to MSWiA ją zna, i pokazali to właśnie tym pierwszym projektem, napisanym na kolanie” – dodaje w rozmowie z redakcją szef NSZZ Policjantów. 

W miniony piątek MSWiA przedstawiło mundurowych – ponownie – propozycję mnożników lokalizacyjnych, od których zależeć będzie wysokość nowej „miekszaniówki”. To właśnie owe mnożniki są kluczem do tego, jaką kwotę dodatku otrzymają funkcjonariusze w poszczególnych miastach. Jak mówi, w rozmowie z redakcją Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów – komentując propozycje resortu – „nowe mnożniki lokalizacyjne są inne”. „Na tę chwilę z Łodzi, z garnizonu łódzkiego, dostałem zdecydowany sygnał, że województwo to zostało potraktowane źle i że tam te mnożniki lokalizacyjne są zdecydowanie zaniżone. Na zachodnim pomorzu są też miejsca, gdzie dodatek jest mniejszy niż w wojsku. Wszystkie te sprawy sprawdzimy i zobaczymy, co da się z tym zrobić” – mówi Jankowski. 

Funkcjonariusze otrzymają „do ręki" duże, nieopodatkowane pieniądze. To naprawdę rzecz ogromnej wagi.
Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów
Reklama

Jankowski nie ukrywa jednak, że pewnych emocji można było uniknąć. „Mam dużą wątpliwość, jeśli chodzi o MSWiA. Nie wiem, dlaczego ten pierwszy projekt, jaki nam przedstawiło, wyglądał tak, jak wyglądał” – podkreśla szef NSZZP i dodaje, że „można było to zrobić inaczej, tak by nie rozbudzać skrajnych emocji”. Podkreśla też, że nowe mnożniki pojawiły się dopiero po interwencji związkowców i dużym nacisku środowiska.

To pokazuje, że jeśli jest jakaś recepta na to, jak zniszczyć sukces, to MSWiA ją zna i pokazali to właśnie tym pierwszym projektem, napisanym na kolanie. A teraz oczekuję, że któryś z ministrów wyjdzie i powie, dlaczego te zmiany tak wyglądają. Ludziom takie wyjaśnienia się po prostu należą. Nie wiem, dlaczego MSWiA działa nieco arogancko. Oczywiście najprościej jest przysłać papier i cześć.
Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów

Jego zdaniem, drugi przedstawiony przez resort projekt okazał się „bardziej pragmatyczny i rzeczywisty”, choć wciąż rodzi wiele pytań, szczególnie tam, gdzie „mnożnik lokalizacyjny nie jest na tym górnym poziomie”. „Co stanie się np. jeżeli wakat w tych jednostkach, które teraz dostały więcej, się zapełni? Czy te pieniądze się utrzymają, bo były przyznane też w związku z taką, a nie inną sytuacją?” – pyta Jankowski. 

Jak mówi policjant – nawiązując do różnic między pierwszą a drugą ministerialną propozycją - „ludzka natura jest niestety taka, że jeśli ktoś najpierw zobaczy wyższe wartości, a potem widzi, że zostały one zweryfikowane, to budzi to naturalny opór i pretensje”. Podkreśla jednak, że dodatek to krok do przodu, a pieniądze na konta wpłyną z wyrównaniem od 1 lipca.

Mam nadzieję, że dodatek mieszkaniowy w tej nowej formie – o czym mówiliśmy od lat i mówili o tym też eksperci od mundurowego rynku pracy – sprawią, że problem wakatów będzie mniejszy. Eksperci twierdzili, że jeśli świadczenia między służbami MSWiA a wojskiem nie zostaną wyrównane, wybór młodych kandydatów, w przeważającej części przypadków, będzie padał właśnie na armię. Teraz tego argumentu, że MON jest dużo atrakcyjniejszy, już nie będzie. Usunęliśmy jedną z największych różnic i będziemy zmierzać dalej w kierunku tego, żeby zniknęły pozostałe. I to będzie miało wpływ.
Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów

Jankowski podkreśla jednak, że to nie koniec prac nad kształtem nowych rozwiązań. „Jest oczywiście grupa ludzi, którzy skorzystali z pomocy mieszkaniowej na starych zasadach po 1 stycznia 2025 i by skorzystać z tego nowego dodatku mieszkaniowego, muszą oddać całą pobraną kwotę. Inaczej niż np. ich koledzy, którzy pomoc mieszkaniową wzięli w grudniu 2024 roku” – wylicza policjant. Dodaje, że problem też już kilka razy był sygnalizowany na spotkaniach w MSWiA. „Naciśniemy w odpowiednim momencie, kiedy prace trafią do odpowiedniej komisji, czyli na etapie prac w parlamencie” – zapewnia szef NSZZP.

Czytaj też

Nowe rozwiązania dotyczące mieszkaniówki, zdaniem przedstawicieli resortu spraw wewnętrznych, mają zachęcić do wstępowania w mundurowe szeregi oraz zniechęcić do ich opuszczania. Uzgodnienie propozycji mnożników lokalizacyjnych – kluczowych z punktu widzenia wysokości świadczeń – domyka w pewnym sensie proces konsultacji wewnątrzresortowych i otwiera drogę, bo tego, by projekt ustawy mógł trafić na posiedzenie rządu. Nie ma co ukrywać, że mało prawdopodobne by politykom udało się przepracować zmiany przed 1 lipca, ale zapewnienie dotyczące wypłat dodatku z wyrównaniem od połowy roku, nieco uspokaja nastroje w mundurowym środowisku.

Propozycje MSWiA:

Reklama
WIDEO: Nadinsp. Boroń o nowej mieszkaniówce: musimy wyrównać szanse, które dziś mają żołnierze
Reklama

Komentarze (5)

  1. Mundurowy

    Służby mundurowe podległe MSWiA dążą od kilku lat do zrównania wynagrodzenia i innych świadczeń (między innymi mieszkaniowych) z żołnierzami podległymi pod MON. Nie wiem jednak czy Ministrowie mają świadomość, że czas służby w służbach MSWiA jest zgodny z Kodeksem Pracy, natomiast w Wojsku Polskim często przekracza miesięcznie 200 godz., a nawet wynosi 230 godz. Wynika to z tego, iż przepisy prawne regulujące czas służby w Wojsku żołnierzowi pracującemu w systemie 8 godzinnym po 24 godzinnej służbie w dni poniedziałek - piątek (realnie jest on na służbie 25 godz.) przewidują tylko 8 godz. wolnego, natomiast po służbie tzw. weekendowej tylko 16 godz. wolnego. W związku z tym skoro zmierzamy do "sprawiedliwości" w kwestii wynagrodzeń i świadczeń to zrównajmy również czas służby tych formacji.

  2. Mundurowy

    Służby mundurowe podległe MSWiA dążą od kilku lat do zrównania wynagrodzenia i innych świadczeń (między innymi mieszkaniowych) z żołnierzami podległymi pod MON. Nie wiem jednak czy Ministrowie mają świadomość, że czas służby w służbach MSWiA jest zgodny z Kodeksem Pracy, natomiast w Wojsku Polskim często przekracza miesięcznie 200 godz., a nawet wynosi 230 godz. Wynika to z tego, iż przepisy prawne regulujące czas służby w Wojsku żołnierzowi pracującemu w systemie 8 godzinnym po 24 godzinnej służbie w dni poniedziałek - piątek (realnie jest on na służbie 25 godz.) przewidują tylko 8 godz. wolnego, natomiast po służbie tzw. weekendowej tylko 16 godz. wolnego. W związku z tym skoro zmierzamy do "sprawiedliwości" w kwestii wynagrodzeń i świadczeń to zrównajmy również czas służby tych formacji.

  3. Robercik

    Jeszcze dodatek urlopowy został do zniwelowania. Wojsko 1940,50 zł na członka rodziny Policja 550. Przy 4 osobowej rodzinie to są ogromne różnice.

  4. Tomek2223

    Wojsko ,SW,SG,Policja i Ratownicy Medyczni robią nawiększą robotę w tym kraju, w Psp nie brakuje ludzi do pracy, robią 7 razy w mies. Po 24h w nocy legalne spanie do tego dorabiają zabierając prace innym,w robocie gotują obiadki i grają popołudniami w piłkę na terenie psp

  5. Tomek2223

    straż pożarna to nieuzbrojona formacja,powinna być jak straż miejska pod miejscowy samorząd i bez przywilejów,w Osp robią to samo ,prawie charytatywnie

Reklama