Policja
Wypadowy Volkswagen dla policji za 33 mln złotych?
Komendzie Głównej Policji udało się wybrać najkorzystniejszą ofertę w postępowaniu dotyczącym zakupu 124 furgonów. Do formacji trafi więc najprawdopodobniej Volkswagen Crafter.
Na zakup pojazdów policja miała prawie 40 mln, ale wszystko wskazuje na to, że całkiem sporą część tej sumy uda jej się zaoszczędzić. KGP ogłosiła bowiem właśnie, że najkorzystniejszą ofertę w przetargu złożyła firma Auto Handel Centrum Grupa Cichy, która zaoferowała realizację dostaw za ponad 33,6 mln złotych brutto. Otrzymała ona zaledwie niecałe dwa punkty więcej niż drugi oferent, czyli spółka MAN Truck & Bus Polska, której propozycja wyceniona została na ponad 34,6 mln złotych brutto. O wyborze zadecydowała ostatecznie cena, gdyż oba podmioty otrzymały maksymalną liczbę punktów za inne oceniane przez KGP kryteria (współczynnik masy pojazdu bazowego, gotowego do jazdy, do maksymalnej mocy netto silnika, użycie poduszek gazowych kurtynowych lub poduszek gazowych bocznych, chroniących głowy kierowcy i pasażera oraz wyposażenie w elektrycznie podgrzewaną przednią szybę pojazdu).
Ostatecznie do policjantów trafią najprawdopodobniej, w razie braku odwołań na które jest jeszcze czas oraz po podpisaniu umowy, pojazdy Volkswagen Crafter, których dostawy zakończyć mają się w marcu przyszłego roku (termin ten przesunięto z grudnia br.). Zrealizowane one mają zostać w dwóch transzach - pierwsza, składająca się z 20 sztuk samochodów, przekazana ma zostać między 7 a 14 grudnia 2020 roku, a druga, składająca się z pozostałych 104 furgonów — między 1 a 19 marca 2021 roku. Zgodnie z planem formacji, odbierać ona będzie po 7 do 9 samochodów dziennie.
Przypomnijmy, że chodzi o 124 oznakowane pojazdy w wersji wypadowej ("W"), przeznaczone dla oddziałów prewencji. Mają być przystosowane do przewozu łącznie 7 funkcjonariuszy prewencji oraz niezbędnego sprzętu służbowego o wadze do 160 kg. W specyfikacji zaznaczono, że ma to być 7 sztuk zestawów PZ umieszczonych w torbach transportowych, 5 sztuk tarcz ochronnych (mała tarcza lub duża tarcza), 7 kasków z ochroną twarzy, 7 pałek szturmowych, 7 sztuk broni służbowej (mogą to być strzelby gładkolufowe, pistolety maszynowe lub karabiny szturmowe AKMS), jeden plecakowy miotacz pieprzu, 7 kamizelek kuloodpornych, 7 hełmów kuloodpornych i gaśnica mgłowa. Pojazd po zabudowie musi posiadać minimalną ładowność wynoszącą 790 kg.
Czytaj też: Dokąd zmierza Policja? [OPINIA]
Furgony mają być napędzane minimum 4-cylindrowym silnikiem spalinowym, spełniającym co najmniej normę emisji spalin Euro 6, o pojemności nie mniejszej niż 1 950 cm3, osiągając przy tym moc netto silnika nie mniejszą niż 130 kW. Pojazd ma rozpędzać się do prędkości maksymalnej nie mniejszej niż 160 km/h. Pojemność zbiornika paliwa ma wynieść co najmniej 70 litrów. Wnętrza furgonów mają być podzielone na kabinę kierowcy, przedział osobowy oraz przedział magazynowy. Wszystkie szyby pojazdu muszą być zabezpieczone przed uszkodzeniem lub zniszczeniem w przypadku ataku na furgon podczas wykonywania przez policjantów ich zadań służbowych. Ma to być możliwe dzięki zastosowaniu krat zamontowanych po zewnętrznej stronie pojazdu, ale tak aby zapewnić kierowcy furgonu dobrą widoczność podczas jazdy.
Z rozmachem
Polska policja "ruszyła" w ostatnich tygodniach na spore motoryzacyjne zakupy. W ciągu zaledwie dwóch tygodni w Suplemencie do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej pojawiło się aż 10 ogłoszeń, dotyczących udzielenia zamówień lub ich ogłoszenia na różnego rodzaju pojazdy służbowe, które służyć mają formacji. Potrzeby mundurowych są bardzo zróżnicowane. Komendy z całej Polski zamawiają bowiem nie tylko osobówki, ale również kombivany czy SUV-y. Mowa tu o samochodach z silnikiem spalinowym, pojazdach elektrycznych czy hybrydach, zarówno oznakowanych jak i nieoznakowanych. Potencjalni oferenci mają w czym wybierać.
Nowe ogłoszenia o zamówieniach dotyczą zakupu nawet 615 samochodów. Większość z nich służyć będzie policjantom do realizowania zadań patrolowych, interwencyjnych oraz kontroli pojazdów.