Reklama

Straż Pożarna

Klasy mundurowe nie tylko dla Policji i SG? MSWiA rozwiewa wątpliwości

PSP państwowa straż pożarna
Strażacy Państwowej Straży Pożarnej.
Autor. str. Marcin Waszkiewicz KGPSP / MSWiA 🇵🇱 (@MSWiA_GOV_PL)/X

Państwowa Straż Pożarna, jak wskazuje MSWiA, „nie odnotowuje obecnie problemów z brakiem osób chętnych do służby”. M.in. dlatego resort nie zdecydował się - w ślad za Policją i Strażą Graniczną – na wprowadzenie do sytemu edukacji klas o profilu strażackim. Jak czytamy w odpowiedzi na poselską interpelację, PSP prowadzi jednak „inne działania zachęcające młodzież do wstąpienia do służby”.

Kwestie kadrowe od lat spędzają sen z powiek, zarówno kolejnym ministrom spraw wewnętrznych i administracji, jak i szefom formacji, jakie nadzoruje resort. Jak się jednak okazuje, w „portfoilio” MSWiA są też takie służby, w których ten problem de facto nie występuje. Mowa o Państwowej Straży Pożarnej.

Jak pisze w odpowiedzi na poselską interpelację wiceminister Wiesław Leśniakiewicz, PSP „nie odnotowuje obecnie problemów z brakiem osób chętnych zarówno do służby kandydackiej, jak i przygotowawczej (w przypadku każdego naboru w ramach poszczególnych rodzajów służby jest przynajmniej kilku kandydatów na jedno miejsce)”. Dlatego też nie zdecydowano się na uruchomienie klas mundurowych o profilu strażackim. Przypomnijmy, takie rozwiązania wprowadzono w odniesieniu do Policji i Straży Granicznej, a ich celem jest zwiększenie liczby chętnych, a co za tym idzie poprawa sytuacji kadrowej tych dwóch formacji. 

    Uprzejmie informuję, że przed wprowadzeniem obecnie obowiązujących przepisów prawa, kwestie związane z uwzględnieniem PSP w ramach przygotowywanych rozwiązań były konsultowane z Komendą Główną PSP. Na ówczesnym etapie podjęto decyzję o niewłączaniu PSP we wskazany proces.
    Wiesław Leśniakiewicz, fragment odpowiedzi na interpelacje nr 7316, złożoną przez posła Zdzisława Gawlika
    Reklama

    Jak wskazuje wiceminister Leśniakiewicz, „PSP prowadziła inne działania zachęcające młodzież do wstąpienia do służby”. „Niezależnie od powyższego, w opinii MSWiA każda forma wsparcia dotycząca popularyzowania wiedzy z zakresu szeroko pojętej ochrony ludności, w tym z zakresu ochrony przeciwpożarowej i podnoszenia odporności społeczeństwa na zagrożenia, powinna być popierana” – dodał były szef PSP, dziś współkierujący MSWiA. 

    Na poziomie centralnym PSP koordynuje działania z zakresu prewencji społecznej m.in. w ramach sal edukacyjnych, znajdujących się w jednostkach organizacyjnych PSP, jak i w ramach wspierania oraz szkolenia członków młodzieżowych drużyn pożarniczych przy stowarzyszeniach ochotniczych straży pożarnych. Plany rozwoju współpracy są podejmowane również na poziomie lokalnym pomiędzy komendantami poszczególnych szczebli zarządzania PSP i odpowiadającymi im samorządami oraz, bezpośrednio, dyrektorami szkół.
    Wiesław Leśniakiewicz, fragment odpowiedzi na interpelacje nr 7316, złożoną przez posła Zdzisława Gawlika

    O tym, że strażacy nie mają problemu z chętnymi do służby, wiadomo nie od dziś, a zestawiając sytuację kadrową w PSP, z tym co dzieje się choćby w Policji, wyraźnie widać, że ci pierwsi mogą w pewnym sensie odetchnąć z ulgą. Chętnych, i co najważniejsze miejsc szkoleniowych, jest na tyle dużo, że są one w stanie zapewnić utrzymanie pewnego stanu wynikającego z normalnej fluktuacji kadr. Choć warto przypomnieć, że i od tej reguły bywają pewne wyjątki.

      Nie dalej jak rok temu, ten sam wiceminister w dość alarmujących słowach wypowiadał się o tym, jaką rzeczywistość kadrową - tuż po przejęciu władzy - zastało MSWiA. „Pozostawiono służbę ogołoconą z kadry oficerskiej, kierowniczej w PSP. Taka sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca” – podkreślał w lutym 2024 roku Wiesław Leśniakiewicz. Zaraz potem dodał jednak wprost, że „w PSP nie ma problemów z wakatami”.

      Reklama
      Reklama

      Komentarze

        Reklama