Reklama

Straż Graniczna

Kontrola tymczasowa na granicy ze Słowacją. Pomogą wojsko i Policja

Autor. Straż Graniczna/X

Od północy wznawiamy tymczasową kontrolę graniczną na granicy ze Słowacją; zostanie wprowadzona na 10 dni, ale wysoce prawdopodobne, że będzie przedłużana - poinformował we wtorek minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. Ma to być reakcja na wzrost presji migracyjnej z kierunku szlaku bałkańskiego. W prowadzeniu działań przy granicy ze Słowacją pomagać będą wojsko i Policja.

Reklama

Szef MSWiA decyzję w sprawie przywrócenia tymczasowej kontroli na granicy ze Słowacją ogłosił na konferencji w siedzibie resortu. Twierdzi, że względem minionego roku nielegalna migracja i liczba ujawnionych migrantów na terenie Słowacji wzrosła niemal o tysiąc procent. Dodał, że część cudzoziemców przez Polskę trafia do Niemiec i innych państw Unii Europejskiej. "Tylko w ciągu dwóch tygodni ujawniliśmy i zatrzymaliśmy 551 nielegalnych migrantów" - wyjaśnił.

Reklama

"Rząd podjął decyzję o wznowieniu tymczasowej kontroli granicznej na granicy ze Słowacją. Kontrola zostanie wprowadzona o północy" - poinformował minister. Dodał, że zgodnie z procedurą zostanie wprowadzona najpierw na 10 dni, ale jest wysoce prawdopodobne, że będzie przedłużana. Kontrolowane będą pojazdy wjeżdżające do Polski, ale nie wszystkie a wybrane. Straż Graniczna skupiać się będzie nadal na większych autach, jak np. busy, w których ukrywani mogą być migranci.

Czytaj też

Działania Straży Granicznej wspierać będą wojsko i Policji. Jak podał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, żołnierze będą mieli takie same uprawnienia jak SG, będą mogli m.in. przeprowadzać kontrole. Na granice zostali skierowani zarówno żołnierze wojsk operacyjnych, jak i obrony terytorialnej oraz wojsk inżynieryjnych.

Reklama

Kamiński zaznaczył, że poinformowane zostało o tym MSW Słowacji, Niemiec, Austrii i Czech, a także Komisja Europejska zgodnie z kodeksem Schengen. Kontrola, jak zapewniał minister, będzie "realizowana w sposób jak najmniej uciążliwy dla naszych obywateli i dla obywateli Unii Europejskiej". Uruchomionych zostanie, jak poinformował komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasz Praga, na odcinku granicy ze Słowacją w sumie 11 przejść, z czego 8 to będą przejścia drogowe, a 3 kolejowe. Ruch pieszy nie zostanie ograniczony. W województwie podkarpackim będzie to Barwinek, Radoszyce, Łupków (przejście kolejowe), woj. małopolskie: Muszyna (kolejowe), Muszynka, Piwniczna Zdrój, Chyżne i woj. śląskie: Zwardoń, Zwardoń Skalite (kolejowe) i Korbielów.

"Kontrola graniczna zostanie przywrócona na podstawie art. 28 ust. 1 kodeksu granicznego Schengen, który mówi, że w trybie pilnym można przywrócić tę kontrolę. Ta kontrola w pierwszym okresie zostanie przywrócona na 10 dni. Można ją będzie odnawiać na kolejne okresy, nie dłuższe niż 20-dniowe. Z tym, że całkowity okres, w myśl tego artykułu, przywrócenia kontroli granicznej będzie wynosił maksymalnie 2 miesiące" - wyjaśnił komendant główny SG. Zaznaczył, że decyzję o wprowadzeniu tymczasowej kontroli granicznej podejmuje minister spraw wewnętrznych i administracji na podstawie art. 17a ustawy o granicy państwowej. "Pan minister wydaje odpowiednie rozporządzenie, które w swoim załączniku określa przejścia graniczne, w których będzie można legalnie przekroczyć granicę państwową, rodzaj takiego przejścia, jak również czas jego otwarcia i zasięg terytorialny" - dodał.

Czytaj też

Szef MSWiA podał również, że w poniedziałek po południu odbył rozmowę z ministrem spraw wewnętrznych Czech, Vitem Rakusanem. "Zadeklarował, że najprawdopodobniej dziś, być może w najbliższych godzinach, również władze czeskie podejmą analogiczne decyzje, o przywróceniu tymczasowej kontroli granicznej na granicy ze Słowacją. Nasze działania muszą być skuteczne i szlak bałkański, którego jedna z odnóg wiedzie przez Polskę, w kierunku Europy Zachodniej, zostanie skutecznie zablokowana" - zaznaczył Kamiński. Chwilę później pojawiła się oficjalna informacja o tym, że od północy w środę Czechy wprowadzają wyrywkowe kontrole na granicy ze Słowacją, a działania te są koordynowane z Polską.

"Oczekujemy, że ten problem, problem szlaku bałkańskiego, który jest problemem całego regionu, całej Unii Europejskiej, będzie kompleksowo rozwiązany i do naszych działań będą włączały się inne państwa" - mówił Kamiński.

Już parę tygodni temu, w związku z nasiloną presją migracyjną szlakiem bałkańskim przez Słowację, Straż Graniczna wprowadziła na granicy polsko-słowackiej stałe i doraźne kontrole busów i innych pojazdów mogących przewozić nielegalnych migrantów z tego kierunku. Od początku roku do końca sierpnia zatrzymano na tym odcinku ok. 300 osób, podczas gdy w takim samym okresie zeszłego roku było ich 72.

Czytaj też

Przypomnijmy, że w przypadku kontroli tymczasowych granicę przekracza się tylko w wyznaczonych do tego miejscach, a kontrolowane są jedynie osoby wjeżdżające do Polski. Kontrola prowadzona jest w sposób wyrywkowy, a działania są dostosowane do realnego zagrożenia. Osoby i pojazdy są typowane do kontroli na podstawie analizy ryzyka oraz informacji przekazywanych przez służby państw sąsiednich. W przypadku ustalenia osób, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa lub porządku publicznego, wydaje się decyzje o odmowie wjazdu do naszego kraju. Natomiast "zamknięcie granic" oznacza sytuację, w której została ograniczona liczba przejść granicznych, na których można przekraczać granicę (zarówno wjeżdżając do Polski, jak i wyjeżdżając z kraju), a kontrole prowadzone są wobec wszystkich osób wjeżdżających. Dodatkowo chroniona jest granica zielona.

Liczba migrantów zatrzymywanych przy tej granicy systematycznie rośnie od początku roku. W styczniu były to trzy osoby, w lutym - sześć, w marcu - 34, w kwietniu - siedem, w maju - 22, w czerwcu - 29, w lipcu - 48, a w sierpniu - 163. Daje to ponad 300 zatrzymanych, podczas gdy w takim samym okresie zeszłego roku było ich 72. Jeszcze więcej osób zatrzymywanych jest we wrześniu - zdarzyło się, że w ciągu jednego dnia na różnych odcinkach polsko-słowackiej granicy zatrzymanych zostało w sumie 101 osób.

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze

    Reklama