Służby Mundurowe
Służby przejęły prawie pół tony kokainy wartej 180 mln złotych
Służby udaremniły przemyt prawie pół tony kokainy wartej 180 mln zł - poinformował szef MSWiA Mariusz Kamiński. Narkotyki były ukryte wewnątrz desek podłogowych załadowanych w dwóch kontenerach. Do portu w Gdyni trafiły z Ameryki Południowej. Mężczyzna podejrzany o udział w przemycie trafił do aresztu.
Straż Graniczna narkotyki przejęła w porcie w Gdyni w toku śledztwa wszczętego przez Pomorski Wydział Prokuratury Krajowej. Działania SG i prokuratury wsparło CBŚP i KAS. W ujawnieniu przemytu polskie służby współpracowały również z organami ścigania operującymi w rejonie Ameryki Południowej.
Udana akcja polskich służb wymierzona w przemytników narkotyków! Funkcjonariusze Morskiego Oddziału @Straz_Graniczna współdziałając z @CBSPolicji i #KAS przechwycili 440 kg kokainy pochodzącej z Ameryki Płd o wartości ok. 180 mln zł.
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) August 24, 2023
"Funkcjonariusze wytypowali podejrzany ładunek, który został nadany w Boliwii, a do portu w Gdyni wypłynął z portu w Chile. W wyniku dalszych działań zabezpieczono dwa kontenery z ładunkiem desek podłogowych z wysokiej jakości drewna tropikalnego" - podała SG.
Po przeskanowaniu ładunku kontenerów i sprawdzeniu go przez psy służbowe zdecydowano się na przeszukanie kontenerów. Narkotyki wydobyto ze skrytek w deskach. W sumie było to blisko 440 kg kokainy o wartości czarnorynkowej około 186 mln zł.
To narkotyki o wyjątkowo wysokiej jakości - prawie stuprocentowo czysta kokaina bez obcych domieszek. Jedynymi stwierdzonymi substancjami towarzyszącymi kokainie były te występujące naturalnie w krasnodrzewie pospolitym, zwanym potocznie krzakiem koki.
płk SG Arkadiusz Olejnik, zastępca dyrektora Zarządu Operacyjno-Śledczego Komendy Głównej SG
Jak zaznaczył płk Olejnik, taki towar jest rzadko spotykany na polskim rynku. "Narkotyki miały zostać rozprowadzone nie tylko w Polsce, ale też prawdopodobnie w innych państwach UE" - wyjaśnił.
Czytaj też
Rzeczniczka komendanta głównego SG por. Anna Michalska zwróciła uwagę, że przestępcy sporo zainwestowali w organizację przemytu. Podkreśliła, że deski podłogowe były wykonane z drogiego drewna tropikalnego, a skrytki, w których były narkotyki, zostały precyzyjnie przygotowane. Na deskach gołym okiem nie było widać żadnej podejrzanej ingerencji. "W takie przygotowanie narkotyków do przemytu na pewno zaangażowanych było kilka, jeżeli nawet nie kilkanaście osób" - zauważyła.
Na razie służby ujęły 46-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego. Prokurator Karol Borchólski z działu prasowego Prokuratury Krajowej podkreślił, że zatrzymany to osoba, która odpowiadała za przywóz kokainy na terenie Polski. Prokurator Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Gdańsku postawił mu zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przemytu znacznych ilości narkotyków w postaci kokainy. Podejrzanemu grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
‼️ Funkcjonariusze Straży Granicznej współdziałając z @CBSPolicji i @KAS_GOV_PL zabezpieczyli w porcie w Gdyni prawie 4️⃣4️⃣0️⃣kg kokainy o czarnorynkowej wartości ok. 1️⃣8️⃣0️⃣mln zł ‼️
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) August 24, 2023
Narkotyki ukryte były wewnątrz desek podłogowych.
Transport przypłynął z Ameryki Południowej. pic.twitter.com/nrjzfzpJsR
"Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, obawę matactwa oraz ucieczki podejrzanego prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd w pełni podzielił stanowisko i argumentację prokuratora i zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie" - poinformował prok. Borchólski.
Według informacji PAP ładunek dopłynął do Gdyni ok. dwóch miesięcy temu, ale służby do tej pory nie informowały o akcji ze względu na dobro śledztwa.
Prokuratura i Straż Graniczna podkreślają, że sprawa ma charakter rozwojowy. Planowane są kolejne zatrzymania.