Reklama

Służba Więzienna

Zaledwie kilkuset mundurowych SW ze świadczeniem motywacyjnym. Przynajmniej na razie

Fot. Służba Więzienna, Facebook
Fot. Służba Więzienna, Facebook

Tylko 468 funkcjonariuszy Służby Więziennej korzysta z przedemerytalnego świadczenia motywacyjnego wprowadzonego w 2020 roku. To niewielki odsetek mundurowych tej formacji, w której służbę pełnić może ok. 30 tys. osób.

Jak informuje Krajowa Sekcja Służby Więziennej NSZZ Solidarność, na podstawie danych udostępnionych jej przez Centralny Zarząd Służby Więziennej, świadczenie motywacyjne przysługujące funkcjonariuszom po 25 i 28,5 latach służby, pobiera w formacji 468 funkcjonariuszy. Związkowcy nie informują jednak, jaka ich część pobiera 1500, a jaka 2500 złotych. Wiadomo jednak, że jest to stan na 1 maja br. 

Najwięcej mundurowych pobierających świadczenie w Służbie Więziennej, wprowadzone w ubiegłym roku w służbach (choć nie wszystkich), pobierają funkcjonariusze z działu ochrony - 135. Kolejną, najliczniejszą grupa w formacji, która korzysta z dodatku, są - jak to ujęli związkowcy - "pozostałe" osoby, czyli dyrektorzy. Jest to dokładnie 118 mundurowych. Dalej mamy dział ewidencji - 47 funkcjonariuszy, dział penitencjarny - 46, dział finansów - 43, dział kwatermistrzowski - 42, kadry, org. prawny - 22, służba zdrowia - 9 oraz 6 osób zajmujących się łącznością. Razem, jak wspomniano, to 468 mundurowych. Nie jest to duży odsetek w formacji liczącej ok. 30 tys. etatów. Przykładowo, zgodnie ze stanem na 30 kwietnia br, w Straży Granicznej było to 979 funkcjonariuszy, a jest ona liczebnie o połowę mniejsza niż Służba Więzienna. Służbę pełni w niej bowiem ok. 14,5 tys. osób.

Czy więc dodatek, który miał zatrzymać w służbie doświadczonych funkcjonariuszy i pomóc w walce z wakatami, sprawdzi się w Służbie Więziennej? Odpowiadając na to pytanie, podkreślić trzeba, że to nadal rozwiązanie "młode", przysługujące mundurowym niecały rok. Podkreślał to w rozmowie z InfoSecuirty24.pl Maciej Wąsik, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, ale również ppor. Anna Michalska ze Straży Granicznej. Jak pisała, to "zdecydowanie za krótki czas", a "taka ocena będzie możliwa dopiero w dłuższej perspektywie czasowej". O tym, jak zadziała ono w Służbie Więziennej mówił jeszcze w zeszłym roku redakcji Andrzej Kołodziejski, obecnie przewodniczący Krajowej Sekcji Służby Więziennej NSZZ Solidarność. Już wtedy zaznaczał, że znikoma liczba funkcjonariuszy skorzysta na początku z wprowadzenia dodatku przedemerytalnego - dosłownie kilkuset, z czego prawie jedna trzecia to funkcjonariusze na stanowiskach kierowniczych. 

Co to oznacza? Że mamy młodą kadrę, zwłaszcza na stanowiskach wykonawczych, co jest dobrym parametrem dla rozwoju zawodowego. Natomiast to, że taka mała liczba funkcjonariuszy może otrzymać dodatek, (mam na myśli funkcjonariuszy pełniących swe obowiązki w jednostkach podstawowych ZK i AŚ) obrazuje jak trudna jest służba w tych jednostkach, dlatego już należy podjąć działania nad stworzeniem systemu, który pozwoli i jednocześnie zachęci funkcjonariuszy do pozostania w służbie, mam na myśli tak zwane zarządzanie wiekiem. Niemniej jednak, idea możliwości otrzymania tego dodatku zamiast odchodzenia na zaopatrzenie emerytalne, doświadczonych i potrzebnych służbie funkcjonariuszy jest dobra.

Andrzej Kołodziejski, NSZZ "Solidarność", lipiec 2020 r.

Co ważne również, i co podkreślali politycy na etapie prac nad wprowadzeniem przedemerytalnego dodatku motywacyjnego, jest to rozwiązanie eksperymentalne. Jeśli się sprawdzi, to zostanie wprowadzone także w innych służbach i formacjach, też wojskowych. Zaznaczali jednak również, że ocena jego działania i skuteczności zajmie ok. pół roku. Termin ten już upłynął, a - jak widać - nie da się jej jednak jeszcze wystawić. 

Choć, jak mówił Andrzej Kołodziejski, "idea możliwości otrzymania tego dodatku zamiast odchodzenia na zaopatrzenie emerytalne, doświadczonych i potrzebnych służbie funkcjonariuszy jest dobra", to mundurowi ze Służby Więziennej mają obecnie inne priorytety. Trwa bowiem protest, w ramach którego mundurowi, zrzeszeni w dwóch związkach zawodowych działających w formacji, domagają się realizacji podpisanego w 2018 roku porozumienia, w tym m.in. głębokiej reformy dodatków służbowych czy uruchomienia nowej ustawy modernizacyjnej. Bardzo duży problem w formacji stanowią wciąż także nadgodziny. Związkowcy podkreślają, że jest to działanie ostrzegawcze, a dalsze kroki zależne będą od tego, jakie to ostrzeżenie przyniesie efekty.

MR

Reklama
Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze