Policja
Policjant ranny podczas nocnej akcji w Warszawie
Mężczyźni zatrzymani w nocy do kontroli przez stołecznych policjantów staranowali samochodem jednego z nich. Choć mundurowy padł na maskę auta, przestępcy nie zatrzymali się. Policjant, ze złamaną nogą, trafił do szpitala.
"Po północy funkcjonariusze z wydziału patrolowo-wywiadowczego komendy Stołecznej Policji na pl. Zawiszy zatrzymali do kontroli samochód marki Chevrolet" – poinformował w poniedziałek rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.
W trakcie kontroli auta policjanci znaleźli w nim narkotyki. W pewnym momencie kierujący pojazdem ruszył gwałtownie i potrącił policjanta. Ten spadł na maskę samochodu. Mimo to kierowca się nie zatrzymał i pędził z nim przez kilkanaście metrów. Informacja o ucieczce Chevroleta trafiła do innych patroli, a na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Ranny policjant został zabrany do szpitala ze złamaną nogą.
Czytaj też
Poszukiwany samochód został odnaleziony a w jego pobliżu policjanci zatrzymali pasażera - obywatela Gruzji. Miał przy sobie mefedron, metamfetaminę i marihuanę.
W przejściu podziemnym przy hotelu Marriott mundurowi zatrzymali też kierowcę Chevroleta. Okazało się, że jest on obywatelem Ukrainy. Był on pod wpływem środków odurzających.
"Policjanci w trakcie czynności zabezpieczyli mefedron, metamfetaminę i marihuanę, haszysz, LSD oraz inne substancje, które zostaną poddane badaniu" – przekazał rzecznik KSP. Wyjaśnił, że można było z nich zrobić kilkaset porcji narkotyków.