"Jeśli świadczenia funkcjonariuszy policji zostaną zmniejszone, czy wasz związek zawodowy policjantów jest przygotowany na koordynowaną przez Europejski Związek Policji demonstrację policji dla wszystkich funkcjonariuszy policji w Europie (zorganizowanej przez wszystkie związki policyjne tego samego dnia)?" – z takim pytaniem do NSZZ Policjantów, zwróciła się Europejska centrala policyjnych związków EPU. Czy oznacza to, że polscy policjanci wyjdą na ulicę?

Jak podkreśla w rozmowie z InfoSecurity24.pl Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, "do centrali EPU w Holandii dochodzą informacje z różnych krajów, że w sferach budżetowych tych państw, ale też w budżetach policji, mogą być wprowadzane oszczędności, co może się wiązać z obniżeniem świadczeń funkcjonariuszy policji". Jankowski tłumaczy, że wysłane pytanie związane jest z ewentualnym przystąpieniem do "protestu solidarnościowego" w ramach którego "wszyscy policjanci, wszystkich krajów, tego samego dnia i o tej samej godzinie przystąpiliby do akcji protestacyjnej". "Forma protestu nie została jeszcze określona" – podkreśla szef NSZZP.  

System bezpieczeństwa wewnętrznego Unii Europejskiej to system naczyń połączonych. Więc jeśli osłabiona będzie policja np. w Czechach, na Słowacji czy na Węgrzech to będzie to miało wpływ na bezpieczeństwo w państwach całego regionu.

Jankowski pytany o to, czy istnieje realna groźba obniżki uposażeń funkcjonariuszy policji w Polsce mówi, że ma nadzieję, "że nikt na tak irracjonalny pomysł nie wpadnie". Jak dodaje, nie ma żadnych informacji by takie pomysły były rozważane. "Tak jak wcześniej już mówiłem, mogą być problemy z jakimiś kolejnymi podwyżkami, ale świadczeń nikt nie ruszy. Rządzący  wiedzą, że bezpieczeństwo wewnętrzne kraju jest jednym z priorytetów. Myślę że takie historie nie będą miały miejsca" - mówi.

EPU jest największą policyjną centralną związkową działającą w Europie. Mundurowi gotowość przystąpienia do akcji protestacyjnej mają wyrazić do poniedziałku.

DM