Policja
Policjanci chcą podwyżek i powiązania budżetu formacji z PKB
Policjanci z Krajowej Sekcji Policji NSZZ „Solidarność” złożyli w środę petycję do premiera Donalda Tuska, w której postulują m.in. o podniesienie z 5 do 15 proc. planowanej w 2025 r. podwyżki dla funkcjonariuszy oraz powiązanie budżetu Policji z PKB. Z takimi samymi żądaniami jakiś czas temu zwrócili się do szefa MSWiA mundurowi z NSZZ Policjantów. Do Sejmu złożyli oni też petycję, która ma zainicjować zmiany w kwestii finansowania Policji na wzór wojska.
O złożeniu petycji poinformował w środę przewodniczący Krajowej Sekcji Policji NSZZ „Solidarność” sierż. sztab. Jacek Łukasik na konferencji przed Sejmem. Petycja trafiła też do prezydenta, oraz przekazano ją do wiadomości ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka i do sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji. Związkowcy domagają się m.in. by przyszłoroczna podwyżka płac wyniosła 15 proc. Według projektu budżetu na 2025 r., przyjętego przez rząd pod koniec sierpnia, pracownicy państwowej sfery budżetowej, w tym funkcjonariusze i żołnierze mogą liczyć na podwyżkę wynagrodzeń, w tym kwot bazowych o 5 proc.
Czytaj też
Policyjna „Solidarność” chce też zmiany ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym. Jak przekazał Łukasik, chodzi głównie o skrócenie stażu służby wymaganego do uzyskania prawa do emerytury policyjnej, czyli mundurowej – z 25 lat do 18 lat. Związkowcy postulują również o wprowadzenie zmian w sposobie wyliczania wysokości emerytury. Chodzi o to, by nie była ona naliczana jak obecnie z dziesięciu wybranych lat, tylko tak jak w przypadku funkcjonariuszy przyjętych przed 1 stycznia 2013 r., z ostatniej pensji.
Czytaj też
Policjanci wnoszą również o wpisanie zawodu pracownika policji do ustawy o Policji. „Osoby zatrudnione policji, osoby tzw. cywilne, zatrudnione są w oparciu o umowę o pracę na podstawie kodeksu pracy lub również o ustawie o służbie cywilnej. Jest to rozstrzelone w kilku ustawach, co niejednokrotnie powoduje problemy i niedomówienia wśród pracowników, gdyż wykonując te same zadania, są zatrudnieni na różne umowy i mają różne wynagrodzenia” – zaznaczył Łukasik.
Związkowcy chcą też powiązania budżetu Policji razem z PKB na wzór finansowania Wojska Polskiego. Według nich budżet formacji na przyszły rok jest zdecydowanie za niski.
Łukasik podkreślił, że zaniżony budżet wpływa niekorzystnie na liczbę wakatów w Policji. Według stanu z 1 września liczba ta wynosi 14 839. Zdaniem związkowca do tej liczby należy jednak doliczyć osoby przebywające na szkoleniach zawodowych, adaptacji zawodowej, urlopach wypoczynkowych, zwolnieniach lekarskich czy urlopach macierzyńskich.
Czytaj też
„Proszę doprowadzić do zmian systemowych, do zmian w wynagrodzeniach, do przywrócenia godności, atrakcyjności zawodu policjanta i pracownika Policji. Niech najlepsi z najlepszych znowu przychodzą do Policji. Niech ta reforma, która została przez pana wprowadzona w 2013 r., wprowadzająca 25 lat służby, zostanie zmieniona, naprawiona” – zaapelował do premiera Donalda Tuska Łukasik.
Policyjna „Solidarność” to druga centrala związkowa, która wskazuje, że kłopoty w formacji mogą doprowadzić do poważnego kryzysu. Jakiś czas temu z żądaniami dotyczącymi poprawy sytuacji kadrowej i finansowej Policji do szefa MSWiA zwrócili się przedstawiciele NSZZ Policjantów. Postulują oni m.in. o wprowadzeniu finansowania formacji na wzór wojska, wprowadzeniu systemowego wzrostu dodatków służbowych i funkcyjnych zachęcających do jak najdłuższej służby i zapewnieniu w przyszłorocznym budżecie środków na minimum 15 proc. podwyżki oraz „zniwelowanie nieuzasadnionych różnic pomiędzy policyjnymi i wojskowymi świadczeniami socjalnymi”.
Czytaj też
Przypomnijmy też, że przewodniczący NSZZP Rafał Jankowski zwrócił się z petycją do Marszałka Sejmu, która ma - jak podkreślają związkowcy - „naświetlić krytyczną sytuację w Polskiej Policji, z drugiej zachęcić do rozpoczęcia debaty o bezpieczeństwie wewnętrznym kraju”. „Jednym z głównych postulatów jest zwiększenie finansowania i powiązanie budżetu Policji z PKB. Ta zmiana filozofii pozwoli na ustabilizowanie sytuacji i możliwość prognozowania. Czeka nas długa batalia, pewnie rozłożona w czasie. Jednak musi się ona rozpocząć. By tak się stało wystarczy jeden podpis Szymona Hołowni” - piszą związkowcy.