Reklama

Mundurowe manifestacje rozleją się na całą Polskę?

Autor. InfoSecurity24.pl

Funkcjonariusze Policji, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej protestowali przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku. Członkowie Federacji Służb Mundurowych woj. pomorskiego domagają się m.in. podwyższenia wynagrodzeń o 15 proc. Czy z podobnymi manifestacjami będziemy mieli do czynienia już niedługo w innych polskich miastach? A może – wzorem 2018 roku – mundurowi zdecydują się na ogólnopolski protest w Warszawie?  

Kilkudziesięciu członków Federacji Służb Mundurowych województwa pomorskiego protestowało w środę przed gmachem Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. Przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów woj. pomorskiego mł. insp. Józef Partyka podkreślił, że organizacją protestu jego uczestnicy chcą „dać sygnał rządowi, że czas rozmów się skończył i że czas na porozumienie”. Dodał, że wśród przedstawicieli mundurowych jest duże zniecierpliwienie, które doprowadziło do dzisiejszej manifestacji. „Mamy szereg postulatów, nie chcemy być tym mundurem drugiej kategorii” – stwierdził.

Reklama

Protestujący przedstawili siedem postulatów: – podwyższenie wynagrodzeń o 15 proc. od 2025 r.; wprowadzenie świadczenia mieszkaniowego od stycznia 2025 r. wzorowanego na rozwiązaniach dla żołnierzy zawodowych; minimalny dodatek służbowy w wysokości 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatek progresywny; zmiana sposobu obliczania świadczeń emerytalnych dla funkcjonariuszy przyjętych po 31 grudnia 2012 r.; powiązanie budżetu służb mundurowych z PKB; program modernizacji służb mundurowych na lata 2026–2028 uwzględniający wzrost wynagrodzeń, oraz uwzględnienie pracowników służb mundurowych w ustawach pragmatycznych, jak ustawa o policji.

Partyka dodał, że chciałby, żeby jak najszybciej doszło do porozumienia z rządem. „W Gdańsku się zawsze wszystko zaczyna, ale chciałbym, żeby jutro w Gdańsku wszystko się skończyło, czyli podpisanie porozumienia, które doprowadzi do tego, że w innych województwach nie będą wychodzić z takimi samymi żądaniami” – powiedział.

Jego zdaniem w innych województwach pracownicy służb mundurowych zorganizują manifestacje. Niewykluczony jest również protest w stolicy.

    Przewodniczący Pomorskiej Międzyregionalnej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność” asp. sztab. Tomasz Richert zaznaczył, że chciałby, aby „minister zaczął normalnie z nimi rozmawiać i żeby przedstawił propozycje”. 

    Przewodniczący Zarządu Terenowego NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa w Gdańsku Bartosz Ochlak powiedział, że „rząd nie chce z nimi siąść do rozmów”. „Liczymy na to, że protest skłoni do przemyśleń stronę rządową i stwierdzą, że jednak warto siąść z nami, porozmawiać i pochylić się nad tym, o co prosimy” – dodał. Jego zdaniem poszczególne rządy inwestują w wojsko, ale nie inwestuje się w policję, służbę więzienna czy w służbę celno-skarbową. „My jesteśmy równie istotni, jak wojsko w zachowaniu bezpieczeństwa wewnętrznego kraju” – zaznaczył.

      Federacja w przesłanym komunikacie podkreśliła, że brak realizacji postulatów wpływa nie tylko na jakość pracy funkcjonariuszy, ale także na poziom bezpieczeństwa obywateli. Dodała, że protest miał na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej i decydentów na konieczność pilnego wdrożenia zgłaszanych postulatów.

      W połowie stycznia 2025 r. zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Bartłomiej Mickiewicz po spotkaniu z przedstawicielami MSWiA poinformował, że od ostatniego spotkania w grudniu 2024 r. strona związkowa czeka na akty prawne dotyczące omawianych rozwiązań. Przekazał, że związkowcy dostali projekt niepełnego aktu prawnego dotyczącego tylko Straży Granicznej – bez rozwiązań dla straży pożarnej i policji.

      W grudniu MSWiA podało, że podczas ostatniego spotkania zespołu do spraw poprawy warunków pełnienia służby przez funkcjonariuszy służb podległych MSWiA resort zaprezentował wypracowane propozycje przepisów w zakresie prawa do zakwaterowania funkcjonariuszy służb MSWiA.

        Jak przekazano, przygotowane zostały rozwiązania w zakresie świadczeń mieszkaniowych umożliwiające wdrożenie w służbach resortu spraw wewnętrznych i administracji rozwiązań wzorowanych na świadczeniach obowiązujących w Siłach Zbrojnych RP. „Funkcjonariusze służb podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji będą mieli prawo do wyboru formy zakwaterowania na czas pełnienia służby. Jedną z przewidzianych form jest wypłata świadczenia mieszkaniowego w wysokości iloczynu określonej stawki i współczynnika świadczenia mieszkaniowego zależnego od miejsca pełnienia służby” – poinformowało wówczas MSWiA.

        Ustalono, że strona społeczna ustosunkuje się do propozycji w styczniu 2025 r. Po tych konsultacjach w planach strony rządowej jest podpisanie porozumienia w sprawie wspólnej inicjatywy legislacyjnej w obszarze świadczeń mieszkaniowych i skierowanie projektu na ścieżkę legislacyjną jeszcze w styczniu 2025 r. 

          Do propozycji ministerstwa odnieśli się już zarówno policjanci, strażacy, jak i strażnicy graniczni. Oczekuję oni, że porozumienie, jakie mieliby podpisać z MSWiA, będzie zawierało zdecydowanie dalej idące – niż w ministerialnej propozycji – zapisy. Pytanie, jaki ruch wykona resort, bo choćby w kwestii 15 proc. podwyżek w tym roku, sprawa wydaję się być już zamknięta – o czym już kilka razy mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak.

          Sytuacja nie jest prosta. Z jednej strony, resort z pewnością zdaje sobie sprawę z tego, że propozycje, jakie położył na stole nie do końca odpowiadają oczekiwaniom środowiska, z drugiej – mówiąc wprost – „z pustego to i Salomon nie naleje”. Jeśli MSWiA nie otrzyma znacząco większych środków na funkcjonowanie nadzorowanych przez siebie służb, wyście naprzeciw żądaniom wysuwanym przez związkowców może okazać się zwyczajnie niemożliwe.

          A jeśli chodzi o pieniądze, to niewiele wskazuje na to, by minister finansów był skory do hojnego „dorzucania” do budżetów poszczególnych ministrów. A i tak trzeba pamiętać, że jeszcze w tym roku będzie musiał znaleźć dodatkowe środki choćby na świadczenie mieszkaniowe, które nawet jeśli będzie obowiązywało od połowy roku, to – biorąc pod uwagę skalę – pociągnie za sobą niemałe koszty.

            Medal ma jednak też drugą stronę. Mimo że przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku protestowało kilkudziesięciu mundurowych, wielu rządzących wciąż pamięta protest z 2018 roku, kiedy do Warszawy przyjechało ponad 30 tys. funkcjonariuszy. Tak duża manifestacja nie jest w smak żadnej władzy w żadnym czasie, ale biorąc pod uwagę trwającą kampanię prezydencką i ogólną sytuację bezpieczeństwa, rządzący z pewnością są w stanie zrobić wiele, by uniknąć powtórki z historii. Pozostaje więc – tylko, albo aż – dogadać się z mundurowymi i uspokoić nastroje, które - jak widać, są - coraz bardziej napięte.

            Reklama
            Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
            WIDEO: Na „pasku”, czyli jak Mińsk atakuje migrantami
            Reklama

            Komentarze (3)

            1. user_1076962

              Jeśli nie podoba wam się służba w policji to do łopaty na budowę.zrobic im jak w innych państwach 60 lat i dopiero emerytury.zenada wyrzucić ze służby i przyjąć tych którzy chcą naprawdę służyć

            2. Tomek2223

              Ratunkiem dla sytuacji kadrowej w Sw , SG i Policji jest wprowadzenie dodatku mieszkaniowego takiego jak ma wojsko albo SOP.

            3. Templar

              Przecież centralne związkowe już de facto zgodziły się na propozycje MSWiA, które są rozsądne. Trzeba tylko przypilnować ich realizacji.

            Reklama