Reklama

Policja

KGP o zwolnieniach lekarskich policjantów: ich liczba nie wpłynęła na bezpieczeństwo 11 listopada

Autor. Wydział Komunikacji Społecznej KSP

Dziennie, w normalnych warunkach w Policji mamy około 4-5 procent osób na zwolnieniach lekarskich – poinformował wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Czesław Mroczek. Dopytywany ilu policjantów bierze udział w akcji „Lucyna” odpowiedział, że tego nie wie, ponieważ „nie ma takich stanów idealnych, żeby w ogóle w stanie bez protestu, wszyscy byli w pracy”. Nieoficjalnie mówi się, że 11 listopada w Policji na L-4 przebywać miało około 7 tysięcy policjantów, choć - jak można usłyszeć - w tej liczbie są także zwolnienia lekarskie niezwiązane z protestem. „Sytuacja związana ze zwolnieniami lekarskimi nie wpłynęła w żaden sposób na zabezpieczenie, które miało miejsce w Warszawie” – zapewniła rzecznik komendanta głównego Policji insp. Katarzyna Nowak.

Z okazji Święta Niepodległości na terenie całej Polski policjanci zabezpieczali ponad 1 100 różnego rodzaju zgromadzeń. „Były to imprezy o charakterze sportowym, muzycznym, ale przede wszystkim marsze. Przy okazji zabezpieczeń pracowało ponad 16 tysięcy funkcjonariuszy Policji” – poinformowała w rozmowie z InfoSecurity24.pl insp. Katarzyna Nowak.

Rzecznik komendanta głównego Policji w rozmowie z redakcją zapewniła, że z policyjnej perspektywy „zabezpieczenia minęły bardzo bezpiecznie i spokojnie”. „Oczywiście nie obyło się bez drobnych incydentów. Policja na terenie całej Polski zatrzymała 77 osób. Są to osoby, które odpowiedzą za popełnione przestępstwa, najczęściej związane z posiadaniem narkotyków, ale także mamy 10 osób zatrzymanych, które zostały ujawnione jako osoby poszukiwane” – tłumaczyła policjantka.

Reklama

Największe policyjne zabezpieczenie miało miejsce w Warszawie, gdzie ulicami stolicy przeszedł Marsz Niepodległości. Jak już wcześniej informował komendant stołeczny Policji inspektor Dariusz Walichnowski, 11 listopada do służby skierowanych na teren miasta Warszawy zostało ponad 8 tysięcy policjantów. W jego ocenie „udało się Marsz Niepodległości zabezpieczyć w taki sposób, że nie doszło do żadnych incydentów”. „Nie doszło do żadnych zagrożeń i cały marsz przebiegł bezpiecznie” – podkreślał komendant stołeczny Policji.

„Duże ukłony w kierunku funkcjonariuszy, którzy tego dnia postawili na profilaktykę. Już przed marszem ujawnili ponad 70 osób, przy których stwierdzono niebezpieczne narzędzia i przedmioty, kastety, noże. W naszej ocenie ich zamiarem na pewno nie było spokojne świętowanie. Wyeliminowanie tych osób i to, że te osoby nie znalazły się później w tłumie, na pewno przyczyniło się do bezpieczeństwa” – oceniła w rozmowie z InfoSecurity24.pl inspektor Katarzyna Nowak.

Rzecznik KGP zaznaczyła również, że jeśli chodzi o zabezpieczenie w Warszawie to „nie było konieczności ściągania funkcjonariuszy z odwodu komendanta głównego Policji”. „Sytuacja związana z protestem funkcjonariuszy, ze zwolnieniami lekarskimi, nie wpłynęła absolutnie w żaden sposób na zabezpieczenie, które miało miejsce w Warszawie” - podała

„Brane pod uwagę były różne scenariusze, natomiast ostatecznie liczba zwolnień nie wymagała tego, żeby do Warszawy były ściągane inne siły i środki niż te, które wcześniej były zaplanowane” – dodała rzecznik komendanta głównego Policji.

Czytaj też

O sytuacji „chorobowej” w Policji mówił we wtorek wiceszef MSWiA Czesław Mroczek, który był gościem na antenie TVP Info. Podczas rozmowy został m.in. zapytany ilu policjantów, podczas ogólnopolskich obchodów, w całym kraju było na zwolnieniu lekarskim. „W całym kraju mieliśmy około 10% zwolnień lekarskich” – podkreślił wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek.

Dopytywany, ilu z tych policjantów bierze udział w akcji „Lucyna”, odpowiedział, że tego nie wie, ponieważ „nie ma takich stanów idealnych, żeby w ogóle w stanie bez protestu, by wszyscy byli w pracy”. „Szacujemy, że dziennie w normalnych warunkach około 4-5 procent osób jest na zwolnieniach lekarskich. W tej chwili było to ok. 10 procent” – zaznaczył Mroczek.

Reklama

„Mieliśmy do czynienia z protestem organizowanym przez jednego ze związkowców Solidarności, który de facto wszedł w konflikt z własnymi władzami. Został odwołany ze swojej funkcji, prowadził tę akcję. (…) Natomiast my ze związkami zawodowymi, z Solidarnością i ze NSZZ Policjantów jesteśmy przy stole. Próbujemy wdrożyć pakiet bardzo poważnych zmian w wielu obszarach. Między innymi wieloletnie inwestycje, poprawa świadczeń mieszkaniowych” – dodał wiceszef MSWiA.

Nieoficjalnie mówi się, że w Święto Niepodległości około 7 tysięcy funkcjonariuszy przebywało na zwolnieniach lekarskich. W tej liczbie jednak - jak można usłyszeć - są też jednak mundurowi, którzy L-4 „wzięli” bez związku z protestem, są np. po operacjach lub mają chore dzieci.

Warto przypomnieć, że obecnie służbę w Policji pełni około 96 tys. funkcjonariuszy. Liczba wakatów, według stanu na początek listopada - jak wynika z informacji przekazanych przez wiceszefa MSWiA - wynosi 12,7 tys.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama