Policja
Kamery na mundury dla policjantów zabezpieczających demonstracje. Posłowie wystąpią z wnioskiem do KGP i MSWiA
Zwrócimy się do Komendy Głównej Policji i do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, aby wszyscy policjanci, którzy uczestniczą w protestach, a więc zabezpieczają te protesty i są w szyku zwartym, posiadali przy sobie kamery - zapowiedział poseł Lewicy Wiesław Szczepański.
Szczepański, który jest przewodniczącym sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, na konferencji w Sejmie odnosił się do wydarzeń związanych z udziałem policji podczas demonstracji organizowanych przez Ogólnopolski Strajk Kobiet. Poinformował, że wystąpił do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zwołanie komisji w tej sprawie na 26 listopada, ale spotkał się z odmową, więc wystąpił ponownie z wnioskiem o komisję na 1 grudnia. Zaapelował też do marszałek Sejmu o zmianę regulaminu izby, aby z powrotem szefowie komisji zwoływali posiedzenie.
Polityk zapowiedział także podjęcie przez jego ugrupowanie działań w sprawach związanych z policją. "Jako klub Lewicy zwrócimy się do Komendy Głównej Policji i do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, aby wszyscy policjanci, którzy uczestniczą w protestach, a więc zabezpieczają te protesty i są w szyku zwartym, posiadali przy sobie kamery" - mówił Szczepański. Jak dodał, "to pozwoli przede wszystkim stwierdzić, czy rzeczywiście mieliśmy naruszenie prawa, czy też wina leżała po stronie protestujących, czy też policjanta, który interweniował w sposób brutalny". Podkreślił, że odnosi się z szacunkiem do policjantów, ale są sytuacje, że ten szacunek jest nadwątlony, bo są funkcjonariusze, którzy nie szanują munduru.
Polityk Lewicy zapowiedział także, że jego ugrupowanie przedstawi projekt ustawy, aby wprowadzić zapis mówiący o kadencyjności komendanta głównego policji.
To powinno doprowadzić do sytuacji, że nie będzie nacisków na komendanta ze strony przełożonych, ponieważ będzie miał określoną kadencyjność i będzie osobiście odpowiadał za podejmowane przez siebie decyzje.
Jak mówił w połowie listopada w rozmowie z InfoSecurity24.pl Wiesław Szczepański, "nieodwoływalność komendanta dałaby mu niezależność od polityków i autonomię. Byłby pewny, że jeśli nie złamie prawa, nie zostanie skazany, to nikt ze stanowiska go nie zdejmie". Jak dodawał, "ustawa musi zawierać wiele szczegółowych zapisów choćby tych określających, ile lat ma trwać kadencja, kto wybierałby komendanta głównego policji oraz w jakich konkretnych przypadkach - takich jak utrata praw publicznych czy prawomocne skazanie - można go odwołać. Trzeba też zastanowić się co z takim komendantem stanie się po tym, jak zakończy kadencję. Część osób przejdzie na emeryturę, ale może dla tej grupy oficerów, generałów, którzy będą chcieli pełnić służbę dalej, trzeba pomyśleć o jakiś stanowiskach tak, żeby móc dalej korzystać z ich wiedzy i doświadczenia"
To nie jedyne zmiany dotyczące policjantów, jakie w ostatnim czasie proponują posłowie Lewicy. Niedawno złożyli oni projekt zmiany ustawy o policji, zgodnie z którym wszyscy policjanci mieliby nosić na mundurze imienniki. W tej chwili obowiązek ten nie dotyczy m.in. mundurowych pełniących służbę właśnie w szyku zwartym, a więc m.in. ochraniających wszelkie marsze i manifestacje. Rozpatrzeniem projektu ustawy zajęła się 17 listopada sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych, jednak dokument uzyskał negatywną opinię, a co za tym idzie, wprowadzenie proponowanych zmian jest raczej mało prawdopodobne.
Poselski pomysł nie spodobał się m.in. związkowcom z NSZZ Policjantów, a podczas posiedzenia komisji, posłowie PiS odwoływali się do takich argumentów przeciw zmianom, jak bezpieczeństwo policjantów i ich rodzin czy faktu, że mundurowy musi czuć się bezpieczny. Pozytywnie do projektu odniosła się natomiast Koalicja Obywatelska. Obecny na posiedzeniu komisji Konrad Frysztak z KO zgłosił poprawkę, zgodnie z którą policjanci w niektórych przypadkach nosiliby imienniki z nazwiskiem, a w niektórych jedynie niepowtarzalny identyfikator, który byłby łatwy do zweryfikowania przez ich przełożonych. I choć komisja przechyliła się do tej propozycji, to ostatecznie zarekomendowała odrzucenie projektu nowelizacji ustawy o policji.
PAP/IS24