Służby Mundurowe
Organizowali przemyt imigrantów. Międzynarodowy gang rozbity przez służby [WIDEO]
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji oraz funkcjonariusze Straży Granicznej, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, rozbili międzynarodową grupę przestępczą, zajmującą się przemytem imigrantów zza wschodniej granicy Polski do granicy z Niemcami. Gang – jak poinformowano - od 2021 roku zorganizować miał nielegalne przekroczenie tego odcinka co najmniej 200 cudzoziemcom.
Śledczy zatrzymali 10 podejrzanych obywateli Polski. Wśród nich dwóch mogło kierować tą grupą. Szacuje się, że za przemyt każdy migrant musiał zapłacić przemytnikom 5 tys. euro.
Działania policjantów z Zarządu w Warszawie Centralnego Biura Śledczego Policji i funkcjonariuszy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej z Placówek SG w Augustowie, Czeremsze oraz Wydziału Operacyjno-Śledczego, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, trwać miały od kilku miesięcy. Ich efektem było zatrzymanie 10 osób. Jeden z zatrzymanych mężczyzn podejrzany jest o kierowanie grupą, natomiast drugi "kierownik" został doprowadzony z zakładu karnego, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności w innej sprawie.
Obecnie śledczy ustalają, ile osób mogło być łącznie przemyconych przez tę grupę. Z przeprowadzonego śledztwa wynika, że cudzoziemcy (tuż po przekroczeniu "zielonej granicy") byli przewożeni samochodami w kierunku granicy z Niemcami gdzie ich pozostawiano. Następnie migranci pieszo przekraczali granicę polsko-niemiecką, a ich celem były kraje Europy Zachodniej. Większość z nich stanowili mieszkańcy Bliskiego Wschodu. Śledczy zabezpieczyli też mienie podejrzanych, m.in. pieniądze i biżuterię warte kilkadziesiąt tys. zł oraz narkotyki i broń, które zostały przekazane do badań specjalistycznych.
Czytaj też
W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zatrzymanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także prawie 50 zarzutów zorganizowania przekroczenia granicy państwowej z Białorusi do Polski cudzoziemcom bez dokumentów potwierdzających ich prawo do wjazdu i pobytu na terytorium Unii Europejskiej. Dwie osoby podejrzane są o kierowanie grupą, za co grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Tymczasowo aresztowano 8 osób. Sprawa, jak podkreślają służby, jest rozwojowa.