Reklama

Bell 429 HEMS od początku był projektowany specjalnie z myślą o wypełnianiu zadań ewakuacji medycznej. Na pokład może zabrać dwóch pilotów i dwóch ratowników medycznych, opiekujących się dwoma pacjentami przewożonymi na noszach. Dzięki obszernej kabinie o pojemności 5,8 m3 i płaskiej podłodze, ratownicy mają nieograniczony dostęp do przewożonych osób, a nosze można umieścić zarówno przy szerokich (152 cm) drzwiach, jak też w tylnej części kabiny. Na pokładzie znajduje się też niezbędny sprzęt ratowniczy. W szczególnych sytuacjach śmigłowiec może zabrać trzech ratowników, dwóch pacjentów oraz jednego pilota.

Śmigłowiec posiada certyfikat do lotów z jednym pilotem bez widoczności ziemi i w trudnych warunkach pogodowych, co zapewnia szerokie możliwości operacyjne. Wyposażony jest też w płozy, znacznie ułatwiające stabilne lądowanie na niesprzyjającym podłożu. W konstrukcji modelu 429 szeroko zastosowano materiały kompozytowe. Napęd zapewniają dwa silniki Pratt & Whitney Canada PW207D1, każdy o mocy 719 KM. Bell 429 HEMS osiąga maksymalną prędkość przelotową 278 km/h, przy której zasięg wynosi do 754 km.

Obecność tej maszyny na bydgoskiej imprezie jest prawdopodobnie związana z trwającym właśnie przetargiem na cztery śmigłowce dla Lotniczego Pogotowia Ratowniczego, które mają zostać zakupione do końca roku. Bell 429 HEMS, dzięki znacznie większej kabinie i lepszym osiągom, może skutecznie konkurować z używanymi obecnie przez LPR śmigłowcami Airbus Helicopters H135.

Reklama
Reklama

Komentarze