Komenda Główna Policji w ubiegłym roku kupiła trzy śmigłowce S-70i Black Hawk. Dwa z nich trafiły w ręce policjantów jeszcze w 2018 roku, ale trzeci dostarczony został w pierwszym kwartale 2019 roku. Zakup tych maszyn od początku budził ogromne zainteresowanie, tym bardziej, że regularnie – zarówno resort, jak i rząd – zapewniano, że to nie koniec śmigłowcowych nowości w Policji. Już podczas przekazania dwóch śmigłowców, zarówno minister Joachim Brudziński, jak i premier Mateusz Morawiecki, dawali do zrozumienia, że możliwe jest podpisanie w tym roku umów na dostawę kolejnych dwóch maszyn. Niedługo potem szef rządu podobną deklarację złożył z sejmowej mównicy. Podczas debaty nad wotum zaufania dla rządu, Mateusz Morawiecki zapowiedział, że program modernizacji służb MSWiA będzie kontynuowany, a w jego ramach do Policji trafią kolejne śmigłowce pochodzące z zakładów PZL Mielec. Zapowiadanego zakupu jak na razie nie zrealizowano, ale bez wątpienia dostawa trzech nowych śmigłowców to ważny krok w modernizacji policyjnej floty, która dysponuje dość wysłużonymi już maszynami. 

Przypomnijmy, że policyjne Black Hawki będą przede wszystkim wykorzystywane do działań kontrterrorystycznych i wspierania akcji ratowniczych oraz procesu szkolenia przygotowującego do takich zadań. Ponadto maszyny będą służyły do przerzutu specjalistycznych sił i środków, w optymalnym czasie na terenie całego kraju, z wykorzystaniem specjalistycznych technik desantu i ewakuacji, w każdych warunkach pogodowych oraz o każdej porze dnia i nocy. 

Formacja odebrała już również pierwszy z trzech zamówionych na początku 2019 roku lekkich śmigłowców poszukiwawczo-patrolowych Bell 407GXi. Maszyna wylądowała na lotnisku Warszawa-Babice 6 grudnia 2019 roku w godzinach popołudniowych. Śmigłowiec został dostarczony z zakładów firmy Bell w Pradze. Maszyna przyleciała do Warszawy w docelowym malowaniu, jednak z tymczasową, czeską rejestracją OK-KOM. Po wejściu do służby śmigłowiec będzie nosił rejestrację SN-80XP i numer boczny A-104. Do czasu uzupełnienia wyposażenia Bell 407 nr A-10 będzie służył przede wszystkim do szkolenia pilotów, treningu i przygotowania personelu oraz załóg do eksploatacji nowego typu maszyn.

Do Komendy Głównej Policji trafiło także pięć Lekkich Transporterów Opancerzonych TUR VI. Zgodnie z podpisaną umową, dwa z nich wyposażone są w specjalną platformę szturmową. Policja LTO z Kutna dostanie w dwóch etapach. Pierwszy z nich został zrealizowany w grudniu br. i zakładał odbiór pięciu pojazdów. W ramach drugiego etapu KGP odbierze trzy pojazdy. Ma się to stać najpóźniej do 17 grudnia przyszłego roku. Jak informował na początku marca ówczesny wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jarosław Zieliński, formacja łącznie za zakup ośmiu transporterów opancerzonych zapłaci prawie 23 mln złotych. Wiemy też jak będzie wyglądał podział LTO pomiędzy policyjne garnizony. W dwa nowe, lekkie transportery opancerzone zostanie wyposażony garnizon mazowiecki, z kolei po jednym otrzymają garnizony: zachodniopomorski, pomorski, dolnośląski, podlaski, śląski i małopolski – mówił na początku roku wiceszef MSWiA.

Policja, a dokładnie Centrum Szkolenia Policji, wzbogaciło się również w tym roku m.in. o symulatornię do działań specjalnych. Oficjalnemu otwarciu towarzyszył dynamiczny pokaz przeprowadzony przez funkcjonariuszy Biura Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji, Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Zakładu Szkoleń Specjalnych CSP. 

W formacji trwa też intensywna wymiana floty samochodowej. Jak informował w lipcu br. były już wiceszef resort MSWiA Jarosław Zieliński, w rozmowie z dziennikarzami PolskieRadio24.pl, policja używa ok. 21,5 tys. samochodów, a w ramach programu modernizacyjnego wymienionych na nowe ma zostać 7 tys. samochodów, czyli 1/3 taboru.

Śmiało można jednak zaryzykować stwierdzenie, że zwycięzcą – szczególnie biorąc pod uwagę liczebność formacji – w kategorii odbiory w 2019 roku jest Straż Graniczna. Do formacji trafiło w tym roku m.in. 115 nowoczesnych kamer termowizyjnych. Ich łączna wartość to prawie 18 mln zł. O tym, że Straż Graniczna kupiła 78 przenośnych kamer termowizyjnych chłodzonych (wartość jednej kamery to ok. 204 tys. zł) oraz 37 przenośnych kamer termowizyjnych niechłodzonych (koszt jednej kamery to ok. 53 tys. zł) InfoSecurity24.pl informował już w lipcu ubiegłego roku. Kamery na początku bieżącego roku zostały przekazane do placówek Straży Granicznej ochraniających zewnętrzną granicę Unii Europejskiej. Przenośne urządzenia termowizyjne przeznaczone są głównie do skrytej obserwacji terenu. Sprzęt może być wykorzystywany w trudnych warunkach terenowych o ograniczonej widoczności, również w porze nocnej oraz w każdych warunkach atmosferycznych.

Jednak ważniejszym odbiorem na koncie Straży Granicznej będą niewątpliwie pojazdy obserwacyjne PJN (przenośne jednostki nadzoru). Sprzęt, za które konsorcjum SILTEC-ZESZUTA otrzymało nagrodę na tegorocznej edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, zakupiono ze środków pochodzących z ustawy modernizacyjnej za kwotę ponad 41,3 mln złotych. Pojazdy obserwacyjne PJN, czyli przewoźne jednostki nadzoru, pełnią funkcję doraźnych posterunków obserwacyjnych. Są wyposażone w sprzęt optyczny i termooptyczny pozwalający nie tylko wykryć i rozpoznać obiekt, ale także zarejestrować wynik prowadzonej obserwacji i określić współrzędne położenia obserwowanych obiektów. Samochodem bazowym nowo zakupionych PJN-ów jest Toyota Hilux, przystosowana do jazdy w trudnym terenie, z silnikiem diesla o pojemności 2,4 l i mocy 150 km oraz automatyczną skrzynią biegów.

Powiększył się również stan latającej floty Straży Granicznej. Pogranicznikom przekazano bowiem w tym roku, zakupiony w ubiegłym roku, śmigłowiec Robinson R44. "Nowy śmigłowiec będzie wspierał działania Straży Granicznej, która pełni służbę ochrony granic nie tylko naszego kraju, ale zewnętrznej granicy UE. W dobie kryzysów migracyjnych i innych zagrożeń rola Straży Granicznej jest nie do przecenienia" - powiedziała wicepremier Beata Szydło, przekazując w Nowym Sączu maszynę pogranicznikom. Robinson R44 Raven II dostarczony został przez firmę BRJ Sp. z. o.o. Czekamy również na informację o oficjalnym przyjęciu przez formację maszyny, który jeszcze we wrześniu br. wylądował w porcie lotniczym Rzeszów-Jasionka. Maszyna wykonała wtedy lot dostawczy z fabryki, dlatego też zarejestrowana była jeszcze na niemieckiego producenta. 

Nowy sprzęt trafił również na wyposażenie Państwowej Straży Pożarnej. Wśród odebranych zakupów znalazły się nie tylko samochody ratowniczo-gaśnicze, specjalistyczne drabiny, czy nowe mundury ale też bezzałogowe statki powietrzne. W czerwcu br. Komenda Główna PSP oficjalnie przekazała nowe drony jednostkom organizacyjnym Państwowej Straży Pożarnej. Jedenaście z zakupionych bsp to sprzęt poziomu podstawowego, służący przede wszystkim do wykonania zobrazowań terenu działań z wykorzystaniem kamery na światło widzialne. Piętnaście z przekazanych bezzałogowych statków powietrznych to sprzęt poziomu specjalistycznego. Posiadają one wiele dodatkowych możliwości technicznych, w tym gromadzenie danych z kamery na światło widzialne i kamery na podczerwień, a także bieżące przekazywanie obrazu na urządzenia zewnętrzne, również w trudnych warunkach pogodowych. Jak podkreślała jeszcze w czerwcu br. PSP, bezzałogowe statki powietrzne umożliwiają szybszą, dokładniejszą i tańszą niż dotychczas ocenę sytuacji w wielu zdarzeniach kryzysowych. Pozwalają w większym zakresie chronić życie i zdrowie zarówno ratowników, jak i ratowanych wraz z ich dobytkiem. W trakcie przetargu podkreślano, że Straż Pożarna zamierza pozyskać platformy latające przeznaczone do wykorzystania w trakcie akcji ratowniczo-gaśniczych wraz z oprzyrządowaniem, których zadaniem ma być uzupełnienie funkcjonalności samochodów dowodzenia i łączności. Chodziło przede wszystkim o możliwość bezprzewodowej transmisji bieżącego obrazu.

Jednym z ważniejszych tegorocznych odbiorów, choć nie sprzętowym, jest nowe umundurowanie dla funkcjonariuszy Służby Więziennej. W Zakładzie Karnym w Łowiczu, jako jednej z pierwszych jednostek w kraju, zaczęto wydawać w styczniu 2019 roku nowe, tzw. sorty mundurowe. W pierwszej kolejności trafiły one do funkcjonariuszy działu ochrony. Nowo zaprojektowane umundurowanie polowe zastępuje dotychczas użytkowane i – jak podkreśla SW – "mocno już przestarzałe", popularne "moro". Cały komplet umundurowania składa się z kurtki zimowej, bluzy typu polarowego, koszuli z długim rękawem, dwóch rodzajów koszulek – jednej typu T-shirt, drugiej typu "polo", spodni, dwóch rodzajów czapek – w tym czapki ocieplanej, obuwia typu trankingowego, pasa do spodni, rękawiczek, dystynkcji i numerycznego znaku identyfikacyjnego. Kolorystyka utrzymana jest w stonowanych barwach – od stalowo-szarego do czarnego. 

Przypomnijmy, że spora część mundurowych zakupów, a w konsekwencji odbiorów, możliwa jest dzięki programowi modernizacji służb mundurowych, na który rząd planował wydać w 2019 roku kwotę 3,075 mld złotych, a w 2020 roku przewidziano na ten cel 2,9 mld zł. Większość z kwoty na 2019 rok, bo ponad 2 mld złotych, trafić miała do Policji, a najmniej, bo niespełna 70 mln złotych, otrzymać miała Służba Ochrony Państwa. W połowie grudnia poinformowano również, że rząd chce przesunąć ponad 100 mln złotych przeznaczonych na modernizację służb mundurowych w 2019 roku, na kolejny rok. Możliwość wydania tych środków ma tym samym nie wygasnąć z upływem roku budżetowego i będzie można z nich skorzystać jeszcze do 30 kwietnia przyszłego roku. Jak tłumaczył,  odpowiadając na pytania posłów, wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, pieniądze te "to klasyczne środki niewygasające", a umowy, które mają sfinansować, są już podpisane. Pod koniec przyszłego roku czeka nas podsumowanie ważnego dla mundurówki programu, i przekonamy się na ile polskie służby mundurowe zostały faktycznie zmodernizowane?

MR