Legislacja
Rosyjski rząd proponuje odpowiednik "złotych paszportów"
Ministerstwo gospodarki Rosji proponuje przyznawanie cudzoziemcom zezwolenia na pobyt w zamian za inwestycje o wartości co najmniej 10 mln rubli (131,5 tys. USD) w rosyjski biznes. Zdaniem ekspertów program będzie ciekawy np. dla inwestorów z Bliskiego Wschodu.
Dziennik "Izwiestija" określił w piątek ten projekt jako analogiczny do "złotych paszportów", czyli praktyki przyznawania obywatelstwa czy zezwolenia na pobyt w zamian za duże inwestycje. Takie programy wprowadziły wcześniej niektóre kraje Unii Europejskiej i państwa będące rajami podatkowymi. Biznesmeni z Rosji korzystali chętnie z takiej możliwości np. na Cyprze, którego obywatelami - według mediów - zostało w latach 2008-2012 ponad 30 Rosjan.
Teraz ministerstwo gospodarki przygotowało projekt ustawy przewidujący takie rozwiązania w Rosji. Skorzystać z nich mogliby cudzoziemcy, którzy otworzyliby w Rosji własną działalność gospodarczą, inwestując w nią co najmniej 10 mln rubli i zatrudniając 10 Rosjan. Zezwolenie na pobyt uzyskałby też obcokrajowiec, który stał się właścicielem firmy rosyjskiej, inwestując w nią co najmniej 15 mln rubli (ok. 197 tys. USD), bądź który zainwestuje taką samą sumę w biznes w Rosji, niekoniecznie będąc akcjonariuszem firmy. Przy czym działalność ta powinna trwać trzy lata i dać pracę co najmniej 25 osobom.
Program obejmie też cudzoziemców, którzy przez co najmniej trzy lata są właścicielami rosyjskich obligacji państwowych bądź nieruchomości o wartości 30 mln rubli (ponad 394 tys. USD).
Ministerstwo gospodarki wskazało w swoim projekcie, że konkurencja z krajami zachodnimi o inwestorów i przedsiębiorców wymaga zapewnienia im sprzyjających warunków. Obecnie w Rosji zezwolenie na pobyt można uzyskać tylko po spełnieniu kilku warunków, m.in. zdania egzaminu ze znajomości języka.
Prawnik Andriej Gusiew powiedział "Izwiestijom", że zainteresowanie zezwoleniem na pobyt w Rosji wyrażają cudzoziemcy zarówno z sąsiednich krajów, jak i z państw zachodnich. Program proponowany przez resort gospodarki może jego zdaniem wzbudzić zainteresowanie, bo progi finansowe są dość niskie. Niemniej "Izwiestija" wskazuje, powołując się na ekspertów, że są kraje - np. Grecja - gdzie do zezwolenia na pobyt wystarczy już 250 tys. euro, zainwestowane w kupno nieruchomości.
Osobami, które będą zainteresowane zezwoleniem na pobyt w Rosji, mogą być na przykład menadżerowie wysokiego szczebla, którzy regularnie przyjeżdżają do Rosji. Mogą być to także inwestorzy z Bliskiego Wschodu, Chin czy Afryki - oceniają "Izwiestija".
Rosja dotąd nie oferowała cudzoziemcom ścieżki uzyskania zezwolenia na pobyt czy obywatelstwa na podstawie inwestycji. Sami Rosjanie przy tym chętnie korzystali z takich możliwości w niektórych krajach UE, zyskując w zamian możliwości podróżowania po całej Unii.
Pandemia koronawirusa sprawiła, że zainteresowanie Rosjan takimi programami jeszcze wzrosło. Według danych, które podawał latem magazyn "Forbes", Rosjanie w drugim kwartale br. złożyli o 20 proc. więcej wniosków do firm zajmujących się doradztwem w sferze inwestycji i nieruchomości. Spośród krajów UE popularne wśród Rosjan są: Portugalia, Malta i Czarnogóra.
Jak pisał jeszcze we wrześniu br. prof. dr hab. Artur Gruszczak, tzw. "złote paszporty" (komercyjna naturalizacja) i "złote wizy" (zakup dokumentów pobytowych) cieszyły się rosnącą popularnością, zwłaszcza na Malcie, oferującej najatrakcyjniejsze warunki ich uzyskania. Parlament Europejski zwrócił uwagę na ten proceder już w 2014 r., przyjmując rezolucję o znamiennym tytule: "w sprawie obywatelstwa UE na sprzedaż". Eurodeputowani wyrazili zaniepokojenie takimi praktykami, szczególnie w odniesieniu do Malty, które – ich zdaniem – "są sprzeczne z samą istotą obywatelstwa europejskiego" i podkreślili, że "obywatelstwo UE nigdy nie powinno stać się towarem na sprzedaż".
PAP/IS24
Ja
Czarnogóra nie jest w EU.
dim
Przy okazji cypryjskiego kryzysu finansowego (2009 ? 10 ?) pamiętam z cypryjskiej TV publicznej, że złotą wizę cypryjską miało ponad 15 tysięcy Rosjan. Spotykało się ich nawet w publicznej telewizji (młody, popularny prezenter witał się po grecku i zaraz, bez obcego akcentu, dodawał "dobroje utro"). Autor pisze o "złotym paszporcie", to oczywiście nie jest dokładnie to samo... ale też autor podaje wtedy liczbę tylko 30 osób. 30, osób, a 15 tysięcy... to też nie dokładnie to samo :) Z kolei w Grecji złotą wizę dawało wystarczy, że nabycie nieruchomości, za 250 tysięcy Euro. Obecnie poszło to chyba nieco w górę. Unia protestowała. Choć przytłaczająca większość przyjezdnych z pieniędzmi po prostu zakłada tu biznesy, pracując po 12 godzin na dobę. Od Chińczyków Unia woli jednak bamb... znaczy się mieszkańców bardzo biednych krajów, o niedokładnie kompatybilnej z Europą mentalności i profilu wykształcenia, za to biorących pieniądze, zamiast ich przywożenia i pracowitego inwestowania. Z drugiej strony... na unijny paszport, faktycznie NA ZAWSZE, wystarczy posłać dzieci do greckiej szkoły na bodaj 10 lat ? Nieistotne czy robiących postępy w nauce... Dzieci wezmą te paszporty i... rząd liczy, że wyjadą do Niemiec czy Szwecji. A ja mówię, że połowa zostanie tutaj. Ale co ja tam wiem...
andys
A jak jest w Polsce? To jest raj dla szpiegów! Dajemy im pare groszy , a oni niby prowadzą interes, na przykład obok jednostki wojskowej.
Urko
To raczej nie zadziała, jeśli nie zlikwidują zawyżonych stawek podatkowych obowiązujących cudzoziemców. No chyba, że to rzeczywiście jest tylko taki etap na drodze do rozdawania pełnego obywatelstwa...