Obecnie HP odcina się od praktyk korupcyjnych. Reprezentujący kierownictwo koncernu John Schultz podkreślił w oficjalnym oświadczeniu, że w śledztwie HP w pełni współpracował z resortem sprawiedliwości i SEC, a osoby zamieszane w te działania już nie pracują dla firmy.
W toku amerykańskiego śledztwa ujawniono np. że HP Polska wydał na "płatności korupcyjne" związane z kontraktami dotyczącymi Komendy Głównej Policji około 600 tys. dolarów - zarówno w formie łapówek, jak i opłaconych podróży, prezentów czy usług.
W środę polski minister spraw wewnętrznych, Bartłomiej Sienkiewicz odniósł się do tej sprawy zapowiadając, że koncerny muszą mieć świadomość, iż dopuszczając się w Polsce praktyk korupcyjnych, poniosą za to konsekwencje finansowe, wizerunkowe i prawne.
CBA wraz z prokuraturą prowadzi od 2011 roku śledztwa w sprawie nieprawidłowości w przetargach z lat 2007-2010 na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów i Usług Informatycznych ówczesnego MSWiA oraz Komendy Głównej Policji. W toku postępowania zebrano też dowody na działania korupcyjne w kontaktach z innymi instytucjami, np. MSZ i GUS.
Pod koniec 2013 r. prokurator generalny Andrzej Seremet informował, że nad sprawą pracuje trzech prokuratorów i siedmiu oficerów CBA, współpracujących ze służbami śledczymi i kontrolnymi w USA. Mają oni w sumie zbadać 127 kontraktów.