Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Zakaz przelotów przez przestrzeń powietrzną UE dla białoruskich przewoźników lotniczych

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Unia Europejska wprowadziła zakaz przelotów przez przestrzeń powietrzną UE i zakaz lądowania na lotniskach w UE dla wszystkich białoruskich przewoźników lotniczych.

Zakaz przelotów przez przestrzeń powietrzną UE i zakaz lądowania na lotniskach w UE dla wszystkich białoruskich przewoźników lotniczych zacznie obowiązywać od północy z piątku na sobotę. "Państwa członkowskie UE będą zatem zobowiązane do odmowy zezwolenia na lądowanie, start lub przelot nad ich terytoriami wszelkim samolotom obsługiwanym przez białoruskich przewoźników lotniczych, w tym także przewoźników handlowych" - podała Rada.

Przywódcy UE na niedawnym szczycie w Brukseli zdecydowali o nałożeniu kolejnych sankcji na przedstawicieli reżimu białoruskiego, jak również sankcji gospodarczych na Białoruś. Zdecydowali też, że unijna przestrzeń powietrzna ma zostać zamknięta dla białoruskich linii lotniczych. Sankcje indywidualne i gospodarcze maja zostać przyjęte formalnie w najbliższych tygodniach.

23 maja samolot relacji Ateny-Wilno linii Ryanair został zmuszony do lądowania w Mińsku z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny.

Po lądowaniu w stolicy Białorusi zatrzymano tam Ramana Pratasiewicza, byłego współredaktora kanału Nexta, uznanego przez władze białoruskie za "ekstremistyczny", oraz jego partnerkę Sofiję Sapiegę. Z ponad ośmiogodzinnym opóźnieniem samolot dotarł do Wilna.

Działania Białorusi potępiło wiele państw, w tym Polska, zarzucając władzom w Mińsku złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, "terroryzm państwowy" i "porwanie samolotu".

Jak informował w piątek, 28 maja szef litewskiego Biura Policji Kryminalnej Rolandas Kiszkis, amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI) i Polska rozpoczęły własne dochodzenia w sprawie przymusowego lądowania samolotu Ryanair na Białorusi. Wskazał, że "intensywna współpraca, 24 godziny na dobę, prowadzona jest też z kolegami z Irlandii i Grecji". 

W przypadku polskim, śledztwo ma być prowadzone w kierunku "użycia podstępu i groźby w celu przejęcia kontroli nad statkiem powietrznym oraz pozbawienia wolności jego pasażerów". Jak podkreślił wiceminister sprawiedliwości, śledztwo ma służyć temu, żeby szczegółowo wyjaśnić wszystkie okoliczności i, jeżeli będzie to możliwe, doprowadzić do postawienia zarzutów i skazania.

PAP/IS24

Reklama
Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze