Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Straż Ochrony Kolei pod skrzydłami MSWiA?

fot. SOK
fot. SOK

O projekcie nowych przepisów dotyczących Straży Ochrony Kolei pisaliśmy już w marcu. Na początku roku, wznowione zostały prace nad ustawą o SOK, jednak jak się okazuje do dzisiaj niewiele się w tej kwestii zmieniło. Wczoraj pracownicy Strażnicy Ochrony Kolei pikietowali przed MSWiA, domagając się m.in. przyjęcia ustawy o SOK i przekształcenia formacji w służbę mundurową podległą ministrowi spraw wewnętrznych i administracji.

Wczorajsza pikieta to jak się wydaje wynik trwającej od miesięcy stagnacji. Związkowcy zwracają uwagę na przedłużające się prace nad ustawą oraz brak informacji na temat ich postępów. „Związki zawodowe działające w Straży Ochrony Kolei są rozczarowane brakiem postępów w sprawie przekształcania formacji w służbę mundurową Straż Kolejowa” – piszą przedstawiciele kolejowej solidarności.

Faktem jest, że prace nad ustawą o SOK przerwano w 2016 roku, i z uwagi na brak środków trafił on do rządowej zamrażarki. Temat powrócił na początku tego roku, a w MSWiA nadzorem nad pracami miał zająć się wiceszef resortu Krzysztof Kozłowski. Jednak od tego czasu niewiele wiadomo o tym co dzieje się z ustawą, a efekty prac nad nią, jeśli są prowadzone, nie są upubliczniane.

Przypomnijmy, projekt, w kształcie z początku roku, zakłada m.in. zmianę nazwy ze Straży Ochrony Kolei w Straż Kolejową (taką nazwę formacja nosiła ok. 100 lat temu). Zmiana nazwy, to jednak dopiero początek. SOK, zgodnie z założeniami, ma stać się służbą mundurową podległą MSWiA i zyskać uprawnienia podobne do funkcjonariuszy innych formacji jakie nadzoruje resort spraw wewnętrznych. Po zmianach SOK ma też odzyskać status formacji państwowej, jaką straciła w wyniku restrukturyzacji PKP. Istotną zmianą ma być też powierzenie funkcjonariuszom nowo powstałej służby ochrony dworców kolejowych, w miejsce wynajmowanych obecnie firm ochroniarskich.

"Nie możemy dalej tolerować by PKP S.A. i inne spółki kolejowe ponosiły ogromne koszty na rzecz wynajmowanych prywatnych firm ochrony, które nie gwarantują bezpieczeństwa ze względu na brak podstawowych uprawnień (…) w dobie utrzymującego się zagrożenia światowym i europejskim terroryzmem utrzymywanie tych irracjonalnych rozwiązań stanowi realne zagrożenie bezpieczeństwa obszarów kolejowych, które są integralną częścią Państwa” – pisał szef kolejarskiej Solidarności Henryk Grymel we wrześniowym liście do Joachima Brudzińskiego. Jak podkreślają związkowcy, wszystkie rządy od 15 lat zapewniały, że SOK powinna znajdować się w strukturach służb mundurowych podległych MSWiA, jednak żadne zmiany nie zostały do dziś wprowadzone.

We wtorkowej pikiecie zorganizowanej przez pracowników SOK wzięło udział kilkaset osób. Uczestnicy trzymali transparenty z napisami m.in.: "Tylko SOK ochroni polską kolej" czy też "Ustawa o SOK to bezpieczeństwo i kompetencja". Podczas zgromadzenia organizatorzy złożyli petycję do Joachima Brudzińskiego, w której apelują o przyjęcie projektu ustawy o Służbie Ochrony Kolei.

Jak tłumaczył szef kolejarskiej Solidarności Henryk Grymel, walka o zmiany w SOK trwa od 12 lat. "Chcemy, żeby pracownicy SOK mieli większe uprawnienia i profesjonalnie chronili dworce i pasażerów; wiadomo, że jeśli miałyby być wszelkie zamachy, to na dworcach - tam jest najwięcej ludzi" - wskazał. Dlatego, jak wyjaśnił, 100 mln złotych wydawanych na prywatne firmy ochroniarskie, które obecnie chronią dworce, powinno przekazać się PKP dla "formacji przygotowanych profesjonalnie, z uprawnieniami, bronią, dbających o bezpieczeństwo". Grymel ocenił, że firmy ochroniarskie "nie mają kompetencji, uprawnień i de facto nie zapewniają bezpieczeństwa pasażerów, tylko je pozorują".

To kiedy i w jakim kształcie wejdzie w życie ustawa o Straży Ochrony Kolei, jak na razie pozostaje owiane tajemnicą. Tak samo jak status prac na projektem nowych przepisów. Jak podkreślał Grymel, wczorajsza manifestacja odbyła się po to, by „nikt nie mógł udawać, że taki problem nie istnieje”. Grymel zauważył też, że szybkie uchwalenie nowej ustawy powinno się wydarzyć "dla bezpieczeństwa pasażerów, kolejarzy oraz kraju".

PAP/DM

Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. szampan

    ,, bezpieczenstwo i kompetencja,, jaka kompetencja sie pytam?? moze tych pseudo oficerow zwanych inspektorami, ktorym sie wydaje ze sa generalami i maja pod soba cale bataliony:):)ludzie zejdzcie na ziemie. Najpierw walczcie o lepsze warunki pracy, tam gdzie obecnie jestescie, bo za marne grosze robi sie z was komandosow, a wymaga jeszcze wiecej. Aha no i majac taka duza liczbe zwiazkow zawodowych to napewno cos zdzialacie, szczegolnie z tymi ktorzy chcieli 50 zl podwyzki hahahaha!!!!

  2. .....

    Moim zdaniem należy im się to... Chociażby sam wiek emerytalny... Każdy narzeka że pracują tam sami starsi Panowie czy też Panie - a jak mają nie pracować jak ich wiek emerytalny jest tam taki jaki jest. Starszy Sokista nie mając już chociażby takiej sprawności fizycznej jak sprzed lat blokuje wakaty młodym ludzia. Po drugie pracują z bronią i wszystkimi środkami przymusu bezpośredniego (czyli ta ich praca nie może być do końca taka bezpieczna jak nam się wydaje skoro do takowych rzeczy mają dostęp) , wykonują taka sama pracę jak Policja tyleze na obiektach kolejowych. I nie lodzmy się że ich praca polega tylko na ochronach dworca 'wyprowadzanie tzn. Zuli' Zapewne maja wiele więcej obowiązków o których My nie pracujący ludzie w tej formacji nie mamy pojęcia.

  3. Marek

    Niedługo OSP i ochroniarze zechcą mieć takie przywileje emerytalne i inne jak policja, a skąd na to pieniadze. Pracujących coraz mniej przez 500 plus, a każdy chciał by wcześniej iść na emeryturę

  4. asdfg

    Nie lepiej włączyć ich do Policji jako "Policja Kolejowa", tylko tworzy się kolejną służbę?

  5. Lara

    Kiedyś będąc na pewnym z dużych dworców kolejowych nad ranem zostałam zaatakowana przez kilku podrostków pijanych wulgarnych chcieli zabrać telefon na drugim peronie przychodzili ochroniarze nawet nie spojrzeli w moją stronę zanim się obejrzałam to zniknęli ale Straż Ochrony Kolei zjawił się jak z pod ziemi sprawa została załatwiona w mgnieniu oka tak że złego słowa nie mogę powiedzieć młodzi profesjonalni ludzie z wysoką kulturą osobistą którzy do tych młodych przestępców zwracali się jak do prezydenta choć leżeli skuci na peronie

  6. Piotr

    Akurat im nowa ustawa i przywileje się należą. Robią porządną i niebezpieczną robotę, zwłaszcza na Śląsku

  7. dd

    ale co się tak uczepili mswia. w tym resorcie szału nie będzie. mogą wejść np. do urzędu transportu kolejowego, który jest państwową instytucją a szef w randze ministra i jechać z koksem dalej.

  8. Grand

    A ja od 10 lat myślałem, że oni są pod MSWiA...

  9. brabbit

    tak.... ciekawe jakie to super zdolności posiadają ci sokiści, a jakie to niebezpieczne zajęcia wykonują że chcą być traktowani jak np policjanci. Znam kilku, zwykłe chłopaki z ulicy bez szczególnych uzdolnień, dla których największym wyzwaniem jest zbudzenie czy ewentualne wyprowadzenie żula z poczekalni dworcowej.

  10. Ddd

    Oby im sie udalo. Do mswia niech przejdzie takze sluzba Wiezienna bo jestesmy odpowiedzialni za bezpieczenstwo w wiezienach tzn tez w panstwie a w ministerstwie sprawiedliwosci niech zostana sedziowie itp. Wtedy wszystkie sluzby bylby pod mswia oprocz wojska.