Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Projekt ustawy o ochronie ludności zagraża swobodom obywatelskim? Żaryn: to próba dyskredytacji
Trwa próba dyskredytacji projektu ustawy o ochronie ludności i klęsce żywiołowej. Na dowód tego, że nowa ustawa ma zagrażać swobodom obywatelskim, przywoływane są przepisy, które są kopią obecnych regulacji - podkreślił pełnomocnik ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Stanisław Żaryn.
Żaryn, który od niedawna zajmuje stanowisko pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, o sprawie napisał na Twitterze. "Trwa próba dyskredytacji projektu ustawy o ochronie ludności i klęsce żywiołowej. Nowela jest przedstawiana jako zagrożenie dla swobód obywatelskich. Na dowód przywołuje się przepisy, które... są kopią obecnych regulacji" - podkreślił.
Czytaj też
Do wpisu pełnomocnik dołączył wykorzystywany w sieci fragment projektu. Dotyczy on ograniczeń, które mogłyby zostać wprowadzone w przypadku ogłoszenia stanu klęski żywiołowej. Są to takie same ograniczenia, jak w obecnie obowiązującej ustawie o stanie klęski żywiołowej. Przedstawiane są jednak tak, jakby były nową propozycją. "Manipulacja służy rozbudzaniu emocji społecznych" - ocenił Żaryn.
Czytaj też
Przypomnijmy, projekt ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej przygotowało MSWiA. Przewiduje on m.in. powołanie Funduszu Ochrony Ludności, zwiększenie roli Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, likwidację Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i utworzenie Służby Dyżurnej Państwa, a także wprowadzenie dwóch nowych stanów podniesionej gotowości - stanu pogotowia i stanu zagrożenia. W proponowanej ustawie uwzględniono też jeden ze stanów nadzwyczajnych określonych w Konstytucji, czyli właśnie stan klęski żywiołowej. Rozwiązania w tym przypadku są oparte na przepisach obecnie obowiązującej ustawy i ją zastąpią.
Projektowana ustawa ureguluje również kwestie zadań obrony cywilnej. Przewiduje także, że Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy zostanie zastąpiony przez Krajowy System Ratowniczy. Położony zostanie nacisk na współdziałanie KSR z innymi systemami, w tym Państwowym Ratownictwem Medycznym. W związku ze zmianami w planach jest zakup docelowo ponad 2,8 tys. ambulansów dla gmin oraz jednostek strażackich. Celem projektu jest także m.in. – jak czytamy w jego uzasadnieniu - rozbudowa nauczania pierwszej pomocy w szkołach.
Prace w toku
Co dziś dzieje się z projektem? Z informacji zawartych na rządowych stronach wynika, że trwają konsultacje wewnątrzresortowe. Z informacji do jakich dotarło InfoSecurity24.pl wynika jednak, że mogą one zająć jeszcze chwilę, mimo że Rada Ministrów projekt przyjąć miała – zgodnie z planem – do końca września. Jak mówi źródło redakcji, zbliżone do kręgów rządowych, pierwotny scenariusz jest dziś raczej mało prawdopodobny.
Czytaj też
Nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że determinacja MSWiA do wprowadzenia zmian jest duża. Widać to już od momentu prezentacji założeń, które odbyły się z udziałem ówczesnego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Już sam fakt, że to właśnie on firmował ten dokument jako jeden z ostatnich elementów jego rządowej misji (kilka dni później Kaczyński opuścił rządowe szeregi) pokazuje wagę przygotowanego przez resort spraw wewnętrznych projektu.
Nie da się jednak nie zauważyć – co poniekąd stało się też zapewne przyczynkiem do zajęcia stanowiska przez ministra Żaryna – że ustawa spotkała się z krytyką części ekspertów. Wciąż bowiem pytań dotyczących pomysłów na rozwiązanie konkretnych problemów jest sporo, a odpowiedzi na wiele z nich nie znajdziemy w samym projekcie. Być może zostaną one rozwiane na etapie prac parlamentarnych. Jeśli ustawa miałaby wejść w życie 1 stycznia przyszłego roku, do Sejmu powinna trafić już niebawem. W przeciwnym razie, czasu na prace pozostanie niewiele, a pośpiech nie będzie sprzyjał wypracowaniu konsensusu mimo, że budowa sprawnego sytemu ochrony ludności i obrony cywilnej to kwestia wokół której – przynajmniej teoretycznie – mogłoby powstać ponadpartyjne porozumienie.