Przez ok. dwa tygodnie skontrolowano 45 550 osób podróżujących do Polski z Czech lub ze Słowacji. Z powodu braku ważnego testu z negatywnym wynikiem na koronawirusa na granicy zawróciły 16 433 osoby – poinformował wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki.
Wiceszef MSWiA podsumował dotychczasowe kontrole sanitarne na granicy południowej po dwóch tygodniach i jednym dniu funkcjonowania. Trwają one od 27 lutego, gdy na wjeżdżających zza południowej granicy w innym celu niż powrót do domu nałożono obowiązek posiadania testu z negatywnym wynikiem na obecność koronawirusa, wykonanego w ciągu ostatnich 48 godzin.
Jak podał Grodecki, od 27 lutego do 14 marca patrole Straży Granicznej wspierane m.in. przez policję i KAS, skontrolowały 45 550 podróżujących z Czech lub ze Słowacji. 16 433 osoby nie miały ważnego testu i zrezygnowały z podróży do Polski. 1261 osób pouczono.
Tylko od minionego piątku do niedzieli – dodał wiceminister – sprawdzono 7980 osób, spośród których 3577 nie miało ważnego testu. 162 osoby zostały pouczone. W weekendowe kontrole zaangażowanych było 720 funkcjonariuszy. Przez całą dobę prowadziły je 54 posterunki stałe i 128 doraźnych, zmieniających miejsce działań w zależności od potrzeb.
Z obowiązku posiadania testu zwolnione są osoby zaszczepione przeciwko koronawirusowi, a także pracownicy transgraniczni, uczniowie i studenci kształcący się w Polsce i wielu innych. W przypadku Polaków lub cudzoziemców mieszkających w Polsce negatywny wynik testu jest podstawą do zwolnienia z kwarantanny. Jeśli takiego testu nie posiadają, funkcjonariusze SG informują ich o obowiązku zgłoszenia się do sanepidu i odbyciu kwarantanny.
Jak tłumaczył Grodecki w drugiej połowie lutego, kontrola graniczna w sensie prawnym nie została przywrócona. Jest to kontrola sanitarna, selektywna. W regionach przygranicznych sprawdzane są osoby, które przekroczyły granicę. Kontrole na szlakach granicznych są prowadzone przez patrole mieszane.
PAP/IS24