Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Rosjanin wydalony z Polski. Podaje się za funkcjonariusza FSB

Autor. Mariusz Błaszczak/Twitter

6 czerwca 2023 roku wydalony z Polski został ob. Rosji Emran Nawruzbekow. Szef Urzędu ds. Cudzoziemców wydał wobec niego decyzję o odmowie wjazdu do Polski, a także zakaz pobytu w strefie Schengen - podało Biuro Prasowe Ministra Koordynatora Służb Specjalnych. Jak dodano, informacje, jakie Rosjanin przekazywał polskim instytucjom - o swoich związkach z FSB - okazały się niewiarygodne.

Reklama

Nawruzbekow w rozmowach z polskimi instytucjami państwowymi prezentował się jako osoba, która pełniła służbę w kontrwywiadzie FSB w Dagestanie i posiada dużą wiedzę dot. działań struktur bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Reklama

Jak podaje Biuro, podawane przez Rosjanina informacje były weryfikowane przez właściwe do tego służby RP. Analiza wykazać miała, że opowieść mężczyzny jest mało wiarygodna. Podawane przez niego dane biograficzne, opisywana droga zawodowa, prezentowana wiedza dotycząca działań Rosji m.in. na Kaukazie – okazać miały się niespójne, w wielu miejscach również nieprawdziwe lub nieweryfikowalne.

Polskie służby specjalne oceniły, w związku z tym, Nawruzbekowa jako osobę, której intencje oraz zeznania są niewiarygodne i budzą realne wątpliwości dotyczące przyczyny jego obecności w Polsce. W komunikacie czytamy również, że opowieści Rosjanina, prezentowane w czasie kontaktów z mediami, wyglądają jak próba uwiarygodnienia się przed polską stroną.

Reklama

Polskie służby specjalne po analizie i weryfikacji opowieści Emrana Nawruzbekowa rekomendowały wydanie wobec mężczyzny decyzji o zobowiązaniu go do opuszczenia terytorium RP. Jego dalsza obecność w Polsce rodziła zagrożenia dla RP. Zgodnie z decyzją sądu mężczyzna na wydalenie oczekiwał w areszcie dla cudzoziemców.

Już parę dni temu w mediach pojawiła się informacja (na podstawienie doniesień m.in. Radio Swoboda), że polskie władze zamierzają deportować byłego oficera FSB Emrana Nawruzbekowa. Rzeczpospolita relacjonowała też jego rozmowę z założycielem projektu Gulagu.net. "Przedstawił się w nim jako pracownik komórki kontrwywiadu departamentu FSB. Nawruzbekow twierdził, że osoby związane z FSB na Kaukazie Północnym organizowały kontrolowane ataki terrorystyczne, operacje eliminacji terrorystów, podrzucały narkotyki i broń niechcianym osobom, uczestniczyły w torturach i fałszowaniu spraw karnych" - pisała. "Później powiedział Kavkaz.Realii, że przełożeni chcieli go wysłać do Turcji, by zbierał informacje o opozycjonistach, którzy wyemigrowali z Kaukazu Północnego" - czytamy dalej. Po tym miał, jak twierdzi, uciec. Granicę białorusko-polską przekroczył pieszo jeszcze w 2017 roku, po czym oznajmił, że ma przy sobie tajne dokumenty i poprosił o azyl, który został odrzucony. Odwołał się jednak od tej decyzji.

Reklama

Komentarze

    Reklama