Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Nagłe przyspieszenie prac nad OCK?
O tym, że stan obrony cywilnej w Polsce nie napawa optymizmem pisaliśmy już kilkukrotnie, m.in. na podstawie wniosków z kontroli Najwyższej Izby Kontroli, ale też ocen przygotowanych przez szefa OCK. Zmian w OCK zdecydowano się ostatnio dokonać za pośrednictwem nowelizacji ustawy o zarządzaniu kryzysowym, mimo że projekt odrębnych przepisów już od dłuższego czasu jest przygotowany. Jak się okazuje, rząd planuje na poważnie zająć się OCK jeszcze w tej kadencji. Jarosław Zieliński zapowiada, że zarówno procedowany od 2017 roku projekt ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej, jak i nowela ustawy o zarządzaniu kryzysowym w najbliższych dniach skierowane zostaną pod obrady rządu. Wiceszef MSWiA ma też nadzieję, że oba projekty jeszcze w tej kadencji trafią do Sejmu.
Jak informował InfoSecurity24.pl, tegoroczna ocena przygotowań w zakresie ochrony ludności i obrony cywilnej przygotowana przez szefa OCK, nie różni się znacząco od tej za rok 2017, a niektóre dane wyglądają wręcz gorzej. Polska obrona cywilna dalej boryka się nie tylko ze starzejącą się infrastrukturą, ale też brakiem odpowiedniego finansowania i procedur. Niepokojąca tendencja utrzymuje się w polskim OCK od lat, a z roku na rok problem staje się coraz głębszy i trudniejszy do rozwiązania.
Na początku czerwca InfoSecurity24.pl pisało, że OCK w najbliższym czasie czekać może mała rewolucja. Wszystko przy okazji nowelizacji ustawy o zarządzaniu kryzysowym. Zgodnie z jej zapisami zmianie ulec mają m.in. zapisy dotyczące tego kto kieruje OCK w Polsce, i nie będzie to już Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.
Legislacyjne przyspieszenie
Okazało się, że rząd nie zapomniał o powstałym jeszcze w 2017 roku projekcie ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. Jak zapowiedział w rozmowie z PAP Jarosław Zieliński, projekt ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej oraz nowelizacja ustawy o zarządzaniu kryzysowym, wkrótce trafią pod obrady rządu. „Ze względu na charakter współczesnych zagrożeń konieczne jest stworzenie sprawnego i spójnego systemu ochrony ludności i obrony cywilnej” – dodał wiceszef MSWiA.
Charakter współczesnych zagrożeń stwarza konieczność zorganizowania spójnego, nowoczesnego i skutecznego systemu reagowania i ochrony mieszkańców. Stosowne projekty ustaw zostały przygotowane. Mam nadzieję, że zdąży się nimi jeszcze zająć parlament obecnej kadencji.
"Ta sprawa od lat nie była kompleksowo uregulowana, ale znajdowała się w naszym programie Prawa i Sprawiedliwości, podobnie jak ustawa o działaniach antyterrorystycznych, uchwalona w 2016 roku. Ustawa bardzo przydatna, z której zapisów korzystaliśmy wielokrotnie, chociażby wydalając z Polski tych, którzy nieśli ze sobą zagrożenie terrorystyczne, ale także w innych aspektach" - zaznaczył Zieliński.
Przyspieszenie w pracach nad uregulowaniem funkcjonowania OCK już niebawem może stać się faktem, jednak po latach bezczynności, rządzący zajęli się obroną cywilną na tylu kierunkach, że czasem przedstawiane propozycje są ze sobą sprzeczne. Jest to m.in. kwestia ustalenia kto ma stać na czele OCK. Zarówno nowelizacja ustawy o zarządzaniu kryzysowym, jak i projekt przepisów dotyczących ochrony ludności i obrony cywilnej zawierają dwie różne propozycje, a jeśli dodamy do tego program Prawa i Sprawiedliwości, do którego odwołuje się wiceszef MSWiA, pomysłów na to, kto ma być szefem OCK mamy już trzy.
Pierwszy, pochodzący z projektu ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej mówi, że na czele OCK stoi, podobnie jak dziś, Komendant Główny PSP. Drugi pochodzący z nowelizacji ustawy o zarządzaniu kryzysowym zakłada, że szefem OCK będzie sekretarz lub podsekretarz stanu. Trzecia koncepcja pochodzi z programu partii. „Przywracając rządowy charakter zarządzania bezpieczeństwem wewnętrznym, funkcję Szefa Obrony Cywilnej Kraju powierzymy Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji” – czytamy partyjnym dokumencie.
Jak zapewnia Zieliński, projekt ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej jest obecnie aktualizowany i podlega stosownym uzgodnieniom.
W najbliższych dniach zarówno ten projekt (ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej - przyp. red.), jak i projekt nowelizacji ustawy o zarządzaniu kryzysowym po wymaganych przez obowiązujące przepisy konsultacjach będą skierowane pod obrady rządu, a następnie skierowane do Sejmu, aby jeszcze w tej kadencji Parlamentu obydwie regulacje mogły być rozpatrzone.
Wiceszef MSWiA dodał, że obecnie w Polsce występują zagrożenia związane m.in. z sytuacjami kryzysowymi, które wynikają z działania sił natury, awarii technicznych, a także z elementami wojny hybrydowej czy zagrożeń w cyberprzestrzeni. "Infrastruktura krytyczna, m.in. sieci teleinformatyczne - jest bardzo ważnym elementem bezpieczeństwa i musi być chroniona. Trzeba na nowo opisać zadania poszczególnych organów i instytucji państwa, które muszą stanowić spójną całość, z jasnym podziałem kompetencji - na co, kiedy, kto i w jaki sposób ma reagować, żeby obywatele byli bezpieczni i państwo było bezpieczne" - podkreślił Zieliński.
Zegar tyka
O tym, że system ochrony ludności i obrony cywilnej to obszar, który wymaga zmian o charakterze systemowym, mówił w ubiegłym tygodniu na posiedzeniu Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych dyrektor Departamentu Porządku i Bezpieczeństwa Wewnętrznego NIK Marek Bieńkowski.
Bieńkowski pytany przez przewodniczącego komisji o to, która z kontrolowanych dziedzin oceniona była najbardziej krytycznie, powiedział, że "bardzo dużo do zrobienia jest, jeśli chodzi o system ochrony ludności w ramach zarządzania kryzysowego i obrony cywilnej". Zaznaczył przy tym, że projekty dotyczące tych zmian są gotowe i opracowane przez MSWiA.
Trudno dzisiaj jednoznacznie stwierdzić jaki kształt finalnie przyjmą przepisy dotyczące obrony cywilnej. Wydaje się, że zapisy jakie planowano wprowadzić za pośrednictwem ustawy o zarządzaniu kryzysowym, miały dać rządzącym dodatkowy czas na stworzenie spójnego projektu, który umieściłby OCK na dobre w systemie bezpieczeństwa państwa. Czy wyczekiwana od lat ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej uchwalona zostanie jeszcze w tej kadencji? Nie jest to niemożliwe, jednak mimo wszystko wydaje się mało prawdopodobne. Do jesiennych wyborów zostało już naprawdę niewiele czasu, a biorąc pod uwagę zbliżające się sejmowe wakacje, trudno nie odnieść wrażenia, że zapowiedzi wiceszefa MSWiA mogą być raczej dalekie od legislacyjnych możliwości. Warto też dodać, że jeśli nie uda się „domknąć” prac nad ustawą do wyborów, to zgodnie ze zwyczajową zasadą dyskontynuacji, nowy parlament może nie zająć się sprawami, których nie udało się „załatwić” kończącym kadencję posłom.
DM/PAP