Reklama

Spór o policyjne eskorty. Bezpieczeństwo vs procedury?

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Autor. KPP Wołomin

Co jakiś czas w przestrzeni publicznej pojawiają się informacje o tym, że policyjny radiowóz eskortował do szpitala pojazd z osobą pilnie potrzebującą pomocy lekarskiej. Sytuacje takie nie są wprawdzie zapewne nagminne, ale zdarzają się, czym często chwali się sama formacja. Jak się jednak okazuje, jest też druga strona medalu, o której w piśmie do komendanta głównego Policji pisze Krajowa Rada Ratowników Medycznych. Proszą oni gen. insp. Marka Boronia o „podjęcie kroków zmierzających do zaprzestania działań polegających na eskortowaniu przez radiowozy samochodów cywilnych, kiedy znajdują się w nich osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego”. 

W piśmie skierowanym w połowie lipca do szefa Policji czytamy, że stosowanie policyjnej eskorty w sytuacji, kiedy w samochodzie cywilnym znajduje się osoba w stanie zagrożenia życia i zdrowia, to niewłaściwa praktyka. Krajowa Rada Ratowników Medycznych pisze wprost, że takie działania są niebezpieczne „zarówno dla osoby transportowanej, kierującego pojazdem, jak i innych uczestników ruchu drogowego”.

Czytaj też

Ratownicy medyczni mają też propozycję tego, jak powinno wyglądać postępowanie Policji. Zdaniem KRRM, po pierwsze, policjant musi ustalić, czy osoba znajduje się w stanie zagrożenia zdrowotnego i czy musi trafić do szpitala. Następnie ratownicy medyczni zalecają „niezwłoczny kontakt z dyspozytorem medycznym poprzez numer alarmowy 999”. Oprócz tego funkcjonariusz powinien udzielić pierwszej pomocy lub kwalifikowanej pierwszej pomocy do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. 

Reklama

Zdaniem KRRM, obecne modus operandi, w ramach którego Policja decyduje się na eskortę pojazdu w drodze do szpitala, jest błędne. Jak podkreślono w piśmie do gen. Boronia, „jazda w kolumnie za pojazdem uprzywilejowanym jest obarczona wysokim ryzykiem”. Związane ma to być z faktem, że „osoby kierujące pojazdem w skrajnym stresie, przewożące bliską osobę w ciężkim stanie zdrowia, często nie są zdolne do bezpiecznego prowadzenia pojazdu”, a ryzyko wypadku w takich sytuacjach rośnie.

Co więcej, podczas eskorty nie jest udzielana żadna pomoc osobie, której jest ona niezbędna. „Każda minuta bez odpowiednich czynności ratunkowych może prowadzić do nieodwracalnych skutków zdrowotnych, a nawet do śmierci” – czytamy. Dodatkowo ratownicy medyczni podnoszą, że właśnie do tego, aby „zapewnić szybki, profesjonalny i bezpieczny transport oraz opiekę nad osobami w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego” został powołany system Państwowego Ratownictwa Medycznego. „Pojazdy cywilne nie posiadają odpowiedniego sprzętu, leków ani przeszkolonego personelu, dlatego nie mogą stanowić alternatywy dla ZRM” – dodają. 

Czytaj też

Ratownicy medyczni wyrażają gotowość do współpracy z KGP by „opracować jednolite, oparte na dowodach naukowych procedury postępowania dla funkcjonariuszy Policji”. „Wspólne wypracowanie takich rozwiązań przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa osób wymagających pilnej pomocy medycznej, poprawy skuteczności interwencji oraz ograniczenia ryzyk prawnych i operacyjnych po stronie funkcjonariuszy Policji” – czytamy w piśmie.

Otwarte pozostaje pytanie, czy nawet jeśli takie procedury zostaną wyprawowane, i tak nie będzie dochodziło do sytuacji, w których funkcjonariusze zdecydują się na eskortę pojazdu do szpitala. Co więcej, wydaje się, że głos w sprawie – gdyby miało dojść do jakichś rozstrzygnięć proceduralnych – powinno zabrać też zarówno MSWiA, jak i resort zdrowia.

Reklama
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania
Reklama

Komentarze

    Reklama