Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Belgijscy żołnierze znikają z ulic

Fot. Ministerstwo Obrony Belgii, Wojska Lądowe (oficjalny Facebook)
Fot. Ministerstwo Obrony Belgii, Wojska Lądowe (oficjalny Facebook)

W obliczu mniejszego zagrożenia terrorystycznego, Belgia redukuje liczbę żołnierzy na co dzień patrolujących najważniejsze miasta. W najbliższym czasie policjanci przejmą od wojskowych pełną odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa m.in. sieci metra w Brukseli. Zmiany, rodzą jednak pytania co do tempa tworzenia nowej formacji policji federalnej, dedykowanej tego rodzaju działaniom.

Belgia należy do grupy zachodnioeuropejskich państw, które najmocniej odczuły niedawną wzrastającą falę islamistycznego terroru. Przede wszystkim na ulicach swoich miast, m.in. w związku z atakami ze strony terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego. Tym samym, podjęto wówczas radykalne środki mające na celu wzmocnienie bezpieczeństwa w kluczowych miejscach użyteczności publicznej, wokół ważnych instytucji czy też obiektów kultu religijnego.

Jednym, z tego rodzaju środków, była dyslokacja uzbrojonych żołnierzy do codziennego patrolowania miast, a także pilnowania miejsc najbardziej narażonych na potencjalne zamachy. Obecnie planuje się, że stacje i kolejki metra nie będą już objęte codzienną obserwacją wojskowych patroli. Żołnierze mają być nadal obecni m.in. na kluczowej brukselskiej Rue de la Loi, przy ambasadach, a także w pobliżu budynków użytkowanych przez wspólnoty żydowskie.

Liczba belgijskich żołnierzy, bezpośrednio na co dzień zaangażowanych w zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego, jest w ostatnim czasie poddawana systematycznej redukcji. W ciągu ostatnich miesięcy, zdaniem tamtejszego ministerstwa obrony, grupa wojskowych zaangażowanych w tego rodzaju działania zmniejszyła się od 1800 do 550. Jednak dalsze wycofywanie żołnierzy ma być zależne od decyzji Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która ma się zebrać pod koniec września. Wówczas ma zostać poddana ocenie możliwość powołania nowej struktury federalnej policji, która będzie dedykowana do przejęcia roli wojska. Szacuje się, że ma to być grupa 1600 pełnoetatowych funkcjonariuszy, o odpowiednich zdolnościach oraz wyszkoleniu, pozwalających na radzenie sobie przede wszystkim w sytuacjach ekstremalnych, związanych z zagrożeniem terroryzmem.

Belgijska opinia publiczna zwraca jednak uwagę na problemy związane z rekrutacją do nowej struktury, mającej przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo od wojskowych. Pojawiają się informacje, że problemy spowodowane są m.in. kwestiami prawnymi. Jednak, zdaniem policji federalnej, wynika to raczej ze specyfiki nowej formacji, a więc potrzeby pozyskania odpowiednich rekrutów posiadających określone cechy osobowości, predyspozycje zdrowotne oraz gotowych do przejścia specjalnych testów sprawności fizycznej. 

W Belgi, pod uwagę bierze się także scenariusz całkowitego wycofania wojska do koszar. Jeśli się tak stanie, a nowa struktura nie zostanie na czas skompletowana,  inne policyjne formacje będą musiały czasowo przejąć odpowiedzialność za dotychczasowy obszar działań sił zbrojnych na ulicach belgijskich miast. Już teraz na problemy wynikające z przejmowania odpowiedzialności od wycofywanych żołnierzy, skarżą się przede wszystkim lokalne i miejskie struktury policji w Brukseli.

jr

Reklama

Komentarze

    Reklama