Reklama

Kilka dni temu na Litwie przeprowadzono niespodziewane ćwiczenia służb mundurowych w zakresie przeciwdziałaniu zagrożeniom hybrydowym. Jak donosi agencja Delfi, ich scenariusz obejmował między innymi zajęcie przez nieoznakowanych żołnierzy, uzbrojonych w broń długą, komisariatu policji w Solecznikach. Część informacji, przekazywanych służbom było nieprawdziwych, aby skomplikować przebieg ćwiczeń.

Jak podkreślają komentatorzy, szkolenie przeprowadzono bez wcześniejszego uprzedzenia, co miało na celu sprawdzenie zachowań funkcjonariuszy w sytuacji zagrożenia. Co więcej, w momencie wystąpienia incydentu odcięto łączność radiową, co doprowadziło do zakłócenia komunikacji.

Z relacji przekazywanych przez agencje prasowe (w tym Delfi) wynika, że nieoznakowani żołnierze zdołali przejąć kontrolę co najmniej nad znaczną częścią budynku policji, zadając straty funkcjonariuszom. Co więcej, pierwsze próby przeciwdziałania podejmowano w sposób nieskoordynowany. Z udostępnionych zdjęć widać wyraźnie, że „przeciwnicy” zdołali wziąć zakładników, a próby walki z nimi podejmowali policjanci uzbrojeni w broń krótką czy bez odpowiedniego sprzętu ochronnego.

Czytaj więcej: "Z zasady jesteśmy przeciwni offsetowi". Litewski wiceminister obrony dla Defence24.pl o zakupach dla armii 

W szkoleniu brała też udział straż graniczna i inne służby mundurowe. Ostatecznie na miejsce ściągnięto większe siły, w tym jednostki specjalne policji ARAS, które przeprowadziły szturm na budynek. Podkreśla się jednak, że wnioski z ćwiczeń będą musiały zostać uwzględnione na wielu szczeblach – zarówno jeżeli chodzi o szkolenie, przygotowanie i wyposażenie szeregowych funkcjonariuszy pełniących codzienną służbę, jak i na przykład koordynacji służb.

Policja AT
W polskiej Policji w największym stopniu do konfrontacji z uzbrojonymi przestępcami/terrorystami/dywersantami przygotowane są pododdziały antyterrorystyczne. Powstaje jednak pytanie, czy nie należałoby dostarczyć im cięższego uzbrojenia, czy na przykład wielozadaniowych pojazdów opancerzonych. Fot. Policja.pl.

Przebieg ćwiczeń na Litwie może też być bazą dla planowania służb mundurowych w innych państwach, potencjalnie zagrożonych przez agresję, również działania poniżej progu wojny. W wypadku przeniknięcia niewielkich grup zbrojnych i braku innych oznak zagrożenia to właśnie policja i służby graniczne mogą jako pierwsze podjąć przeciwdziałanie.

Takie niebezpieczeństwo powinno więc być brane pod uwagę. Przykład ćwiczeń na Litwie pokazuje, że czas ostrzeżenia o potencjalnej agresji może być bardzo krótki, przez co służby muszą być gotowe do podjęcia przeciwdziałania w szybkim tempie – bez możliwości przeprowadzenia mobilizacji, ćwiczeń zgrywających czy powoływania rezerw. Również realne zagrożenie na Ukrainie (w Donbasie) rozpoczęło się od zajmowania komisariatów.

Wydaje się więc, że również polska Policja powinna w większym zakresie wziąć pod uwagę przygotowanie do podobnych działań. Pożądane wydaje się prowadzenie szkoleń z żołnierzami Wojska Polskiego, i to nie tylko pododdziałów antyterrorystycznych, ale też funkcjonariuszy komórek terenowych. W ubiegłym roku, niejako z oddolnej inicjatywy, przeprowadzono wspólne ćwiczenia Policji, Sił Zbrojnych RP i organizacji proobronnych (Podhalańskiej Obrony Terytorialnej), w oparciu o Komendę Powiatową Policji w Nowym Targu.

Policja Glauberyt
Szkolenie strzeleckie z broni długiej powinno być realizowane w sposób rutynowy i częsty. Fot. Policja.pl.

Kolejną kwestią jest szkolenie strzeleckie (również z użycia broni długiej!), uzbrojenie policji czy np. zdolność do działania w warunkach zakłócania łączności. Należy zauważyć, że co do zasady większość komórek policji nie była przygotowywana do tego typu działań. W 2012 roku ówczesny podsekretarz stanu w MSWiA Michał Deskur poinformował, że ze stanu Policji wycofano granatniki przeciwpancerne RPG-7. Oczywiście broń tego typu wcześniej miała służyć przede wszystkim jednostkom specjalnym, ale pytanie o jej całkowite wycofanie pozostaje zasadne. Podobnie jak o wprowadzenie do terenowych komórek Policji broni nowego typu cięższej, niż pistolety i pistolety maszynowe.

Litwa po raz kolejny, po znaczącym zwiększeniu wydatków obronnych, stworzeniu jednostek szybkiego reagowania czy przywróceniu poboru zdecydowała się na podjęcie działań, przygotowujących państwo – tym razem służby mundurowe – do skutecznego przeciwdziałania hybrydowej agresji. Paradoksalnie fakt, że podczas szkolenia wykazano pewne niedociągnięcia wcale nie świadczy o niewłaściwym scenariuszu ćwiczeń, ale może być dowodem na duży realizm i podstawą do wyciągania wniosków. Otoczenie bezpieczeństwa zmienia się i służby mundurowe, które wcześniej nie przygotowywały się do określonych zagrożeń bądź robiły to w dalece niewystarczającym zakresie muszą modyfikować swoje działania. Działania Litwy charakteryzują się dużym stopniem zdecydowania, co w efekcie (bynajmniej nie „od razu”) może znacząco uodpornić służby na agresję.

Zobacz także: SKANER Defence24: Ukraina poligonem doświadczalnym. Rosja marzy o "koncercie mocarstw"  

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. As

    U nas idealnym rozwiązaniem dla Rosyjskich sabotażystów jest dostarczenie dla pseudo Ukraińców zamieszkujących już w Polsce mundurów naszej OT. Oddziały OT pozbawione łączności same się wybiją kiedy gruchnie wiadomość, że któryś oddział to Rosjanie.