Reklama

Za Granicą

SBU jednego dnia zlikwidowała dwóch polityków sprzyjających Kremlowi

Autor. Служба безпеки України/Facebook

Ukraińskie media, powołując się na źródła w organach ścigania, poinformowały, że funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy jednego dnia zlikwidowały dwóch polityków sprzyjających Rosji. Jeden to były deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Illia Kywa, a drugi to działacz tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej Ołeh Popow.

Reklama

O śmierci byłego deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy poinformował m.in. portal Ukrainska Prawda. „Za likwidacją byłego deputowanego stoi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Przestępca został zlikwidowany z broni strzeleckiej” – napisał portal. Podobną informację przekazała też agencja Interfax-Ukraina.

Reklama

Według informacji medialnych Illia Kywa został zastrzelony w parku na przedmieściach Moskwy - w Odincowie.

Czytaj też

Do śmierci byłego deputowanego podczas jednego z programów telewizyjnych odniósł się rzecznik wywiadu wojskowego Ukrainy Andrij Jusow. „Możemy potwierdzić, że Kywa jest skończony. Taki los spotka innych zdrajców Ukrainy, a także popleczników reżimu Putina” – powiedział Jusow. Dodał też, że Kywa był „jednym z największych drani, zdrajców i kolaborantów”. Stwierdził też, że jego śmierć to „sprawiedliwość”.

Reklama

Illia Kywa był w przeszłości pracownikiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy oraz doradcą b. szefa tego resortu Arsena Awakowa. W latach 2017-2019 stał na czele Socjalistycznej Partii Ukrainy, a następnie, do 2022 r. był deputowanym prorosyjskiej partii Opozycyjna Platforma – Za Życie. Kywa na miesiąc przed rozpoczęciem pełnoskalowej wojny na Ukrainie uciekł do Rosji. W marcu 2022 r. został podejrzanym w śledztwie o zdradę stanu, następnie został zaocznie aresztowany oraz rozesłano za nim międzynarodowy list gończy.

Czytaj też

Według agencji Interfax-Ukraina funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy tego samego dnia mieli również zlikwidować ważnego działacza tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej Ołeha Popowa. „Dziś w tymczasowo okupowanym Ługańsku wybuchł samochód z deputowanym tzw. rady ludowej Ługańskiej Republiki Ludowej, zbrodniarzem wojennym Olegiem Popowem. Propagandyści informowali początkowo, że został on ciężko ranny, jednak w końcu przyznali, że kolaborant okupantów zaliczył dwusetkę” – powiedział rozmówca Interfaksu.

Pojęcie „zaliczyć dwusetkę” wywodzi się od terminu „ładunek 200”, którym na Ukrainie i w Rosji określa się transport ciał zabitych żołnierzy.

Czytaj też

Źródło Interfaksu potwierdziło, że zamach na Popowa jest dziełem SBU. „Był to w pełni legalny cel (…); Popow dowodził wieloma rosyjskimi batalionami ochotniczymi oraz nielegalnymi formacjami zbrojnymi i zabijał Ukraińców. Ponadto w tzw. radzie ludowej ŁRL pełnił funkcję szefa komitetu do spraw bezpieczeństwa i obrony” – powiedział rozmówca agencji.

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze

    Reklama