Służby Specjalne
Kreml: to CIA daje instrukcje Nawalnemu
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w czwartek, że z Aleksiejem Nawalnym pracują zachodnie służby specjalne i że to one inspirowały jego oskarżenia pod adresem prezydenta Władimira Putina. O przekazywanie instrukcji opozycjoniście Pieskow oskarżył CIA. W reakcji na wypowiedź rzecznika Kremla, rosyjski opozycjonista poinformował, że poda Dmitrija Pieskowa do sądu.
Rzecznik prezydenta Rosji mówił o tym, komentując słowa szefa parlamentu Wiaczesława Wołodina, który oznajmił, że Nawalny pracuje ze służbami zachodnimi i działa w ich interesie. "To nie on pracuje z zachodnimi służbami, a służby te pracują z nim" - oświadczył przedstawiciel Kremla. Dodał następnie, że "konkretnie pracują z nim w tych dniach specjaliści amerykańskiej CIA". Pieskow wyraził opinię, że to oni dyktują Nawalnemu, co ma mówić. "Wszystko, co on wygłasza, wkłada mu w usta ta organizacja" - powiedział.
Pieskow oznajmił, że "nie pierwszy raz" zachodnie służby "dają różne instrukcje" Nawalnemu. Rzecznik Kremla odrzucił także oskarżenia Nawalnego pod adresem Putina. "Uważamy, że podobne zarzuty pod adresem prezydenta Rosji są absolutnie bezpodstawne i niedopuszczalne" - oświadczył.
W opublikowanym w czwartek wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" Nawalny oskarżył Putina o zlecenie zamachu na jego życie. "Twierdzę, że to Putin stał za tą zbrodnią i nie mam żadnej innej wersji" - powiedział opozycjonista. Zapowiedział również, że zamierza wrócić do Rosji.
Nawalny odpowiada
Nawalny na swoim blogu podkreślił, że są to słowa wypowiedziane przez urzędnika państwowego, a więc w tym wypadku zwróci się do sądu. Zażądał także opublikowania "dowodów i faktów demonstrujących <<pracę ze specjalistami CIA>>".
Nawalny wypomniał rzecznikowi prezydenta Rosji, że większość jego bliskich mieszka za granicą i posiada tam nieruchomości. "Przy słowach <<zagranica>>, <<zagraniczny agent>>, <<służby specjalne>> ten typ z mieszkaniem w Paryżu powinien od razu rumienić się i chować się pod stół" - oświadczył Nawalny.
Współpracownik opozycjonisty Wiaczesław Gimadi potwierdził, że pozew sądowy jest przygotowywany i zostanie skierowany do sądu w Moskwie.
PAP/IS24