W dniu 23 marca 2018 roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Marka W., urzędnika zatrudnionego w jednym z resortów gospodarczych. Zatrzymany jest podejrzany o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi. Mężczyzna usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa opisanego w artykule 130 kodeksu karnego, tj. zarzuty dotyczące działalności szpiegowskiej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. 24 marca sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie 3-miesięcznego aresztu wobec zatrzymanego mężczyzny. 

Z materiałów ABW wynika, że Marek W. utrzymywał kontakty z oficerami służb specjalnych Federacji Rosyjskiej i przekazywał im informacje na temat istotnych z punktu widzenia interesów Rzeczypospolitej Polskiej inwestycji.

Marek W., urzędnik jednego z resortów gospodarczych, w ramach swoich zawodowych obowiązków zajmował się strategicznymi dla infrastruktury energetycznej Polski projektami oraz pozyskiwaniem środków unijnych na potrzeby programu dywersyfikacji dostaw gazu z Rosji.

Z materiałów ABW wynika, że Marek W. przekazywał funkcjonariuszom rosyjskich służb specjalnych informacje dotyczące planowanych działań rządu Rzeczypospolitej Polskiej wobec budowy gazociągu Nord Stream 2.

Do sprawy odniósł się także przewodniczący Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnch Marek Opioła. Jak zaznaczył w rozmowie z PAP, Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych wniesie o przedstawienie posłom komisji informacji na temat sprawy i działań urzędnika jednego z ministerstw gospodarczych Marka W. zatrzymanego przez ABW pod zarzutem szpiegostwa.

Kolejne posiedzenie Sejmu zaplanowane jest na pierwszą połowę kwietnia. Prawdopodobnie wtedy komisja będzie chciała zająć się tą sprawą - zaznaczył w Opioła. 

Sprawę skomentował też wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Podkreślił, że jeśli informacje się potwierdzą, to będzie to duży sukces polskiego państwa.

Jeżeli potwierdzą się informacje, że zatrzymany przez ABW urzędnik Marek W. szpiegował na rzecz Rosji, to jego zdemaskowanie i zatrzymanie będzie dużym sukcesem polskiego państwa, które wreszcie potrafi radzić sobie z takimi problemami.

PAP/DM