Służby Mundurowe
Wojskowa odprawa nareszcie uwzględni służbę w innych formacjach
Wejście w życie ustawy o obronie Ojczyzny wiązać będzie się nie tylko z rewolucją w polskich siłach zbrojnych, ale wpłynie również na życie mundurowych innych formacji. Jej przepisy, które zaczną obowiązywać już w przyszłym miesiącu, wprowadzają bowiem m.in. ważne zmiany w odprawach. Od tego momentu bowiem, służba w poszczególnych formacjach mundurowych będzie, na zasadzie wzajemności, uwzględniana przy ustalaniu wysokości odprawy należnej żołnierzowi.
Głównym celem ustawy o obronie Ojczyzny jest zwiększenie budżetu na obronność, zwiększenie liczebności Wojska Polskiego, odtworzenie systemu rezerw oraz zwiększenie możliwości szkolenia żołnierzy. Dokument liczący ponad 820 artykułów wprowadza jednak również zmiany, które odczują także policjanci. Choć chodzi o tych, którzy ze służby w tej formacji zrezygnują. Modyfikacje, które wprowadza dokument, dotyczą dokładnie odpraw przysługujących funkcjonariuszom po zwolnieniu ze służby, którzy zostali następnie przyjęci do zawodowej służby wojskowej. Zgodnie bowiem z problemem, na który zwracał uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek jeszcze w lutym br., w takiej sytuacji odprawa mundurowemu z policji nie przysługuje. Biuro skupiało się na policjantach, ale sprawa dotyczyła również funkcjonariuszy Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego czy Służby Wywiadu Wojskowego, którzy zostali powołani do służby wojskowej. Po zwolnieniu z wojska otrzymują oni środki wyłącznie za okres pełnienia służby wojskowej.
W innej sytuacji jest żołnierz, który podejmuje służbę np. w Policji i jest zwolniony z zawodowej służby wojskowej. Otrzymuje on odprawę, ale okres pełnienia zawodowej służby wojskowej nie wlicza się do wysokości odprawy wypłacanej funkcjonariuszowi zgodnie np. z ustawą o Policji.
Czytaj też
W sprawie tej Biuro RPO zwracało się zarówno do resortu obrony, jak i resortu spraw wewnętrznych i administracji. Ten pierwszy, jeszcze w 2020 roku, uznał że problem dotyczy pragmatyk innych służb mundurowych, a kryteria ustalania wysokości odprawy zostałyby zaburzone w razie wprowadzenia możliwości zaliczenia okresów służby w innych formacjach, jak również zaliczenia okresów zatrudnienia. Natomiast MSWiA, już w 2021 roku, wskazało, że podobieństwa stosunku służbowego funkcjonariusza oraz stosunku służbowego żołnierza zawodowego przemawiają za tym, aby służba w poszczególnych formacjach mundurowych była, na zasadzie wzajemności, uwzględniana przy ustalaniu wysokości odprawy należnej żołnierzowi. Resorty miały więc w tej sprawie rozbieżne stanowiska, w związku z czym RPO poszedł dalej, kierując sprawę do "wyższej instancji", czyli Prezesa Rady Ministrów, z prośbą o rozstrzygnięcie sporu.
Odpowiedź z KPRM nadeszła parę dni temu. I, co ciekawe, zgodnie z oceną Rządowego Centrum Legislacji, w przepisach (tych z ustawy o policji oraz o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych) nie dochodzi do kolizji i mają charakter komplementarnych rozwiązań pragmatycznych.
Brak odprawy dla funkcjonariusza Policji, który przechodzi bezpośrednio do zawodowej służby wojskowej lub do innej służby, wynika z charakteru odprawy jako świadczenia mającego pomóc policjantowi, który został zwolniony. Odprawa ma umożliwić takiej osobie zagospodarowanie się w nowej sytuacji zawodowej i życiowej. W sytuacji, w której przechodzi on do służby do innej formacji zmilitaryzowanej, nie ma potrzeby zabezpieczenia go w nowej sytuacji życiowej i zawodowej. Brak jest zatem podstaw do wypłaty świadczenia.
fragment komunikaty Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, na podstawie odpowiedzi nadesłanej przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów
Problem więc, teoretyczni nie istnieje, ale nie oznacza to, że zmian w tym zakresie nie będzie, a raczej nie ma. Co ważne bowiem - i o czym w odpowiedzi informuje KPRM - nowa ustawa o obronie Ojczyzny, z 11 marca br., pod którą podpis złożył już prezydent Andrzej Duda, uchyla przepisy zawarte w ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Co więcej, wprowadzana ona zasadę, że żołnierzowi zwolnionemu z zawodowej służby wojskowej przysługuje odprawa uzależniona od okresu służby, z uwzględnieniem okresu pracy jako funkcjonariusz innych mundurowych formacji. Mowa dokładnie o przepisach zawartych w art. 458 tej ustawy.
Do okresu zawodowej służby wojskowej, o którym mowa w ust. 1 i 2, zalicza się okresy pełnienia nieprzerwanej czynnej służby wojskowej, do którego dolicza się okres służby w formacjach, o których mowa w art. 137 ust. 1, z wyłączeniem okresów zawieszenia w czynnościach służbowych lub tymczasowego aresztowania, chyba że prawomocnym orzeczeniem postępowanie karne lub dyscyplinarne, będące przyczyną zawieszenia lub aresztowania, zostało umorzone albo żołnierz został uniewinniony na podstawie prawomocnego wyroku lub orzeczenia o uniewinnieniu w postępowaniu dyscyplinarnym.
Art. 458 ust. 3 Ustawy z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny
Formacje, o których mowa w artykule, to dokładnie: Policja, Straż Graniczna, Służba Ochrony Państwa, Państwowa Straż Pożarna, Służba Więzienna, Straż Marszałkowska, Służba Celno-Skarbowa, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Służba Wywiadu Wojskowego, Służba Kontrwywiadu Wojskowego oraz Centralne Biuro Antykorupcyjnego. Dokument uwzględnia więc wszystkie służby działające w Polsce. Innymi słowy, mimo wcześniejszych deklaracji resortu obrony, problem poruszany przez Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich związany z odprawami został przy okazji rozwiązany.
Przepisy ustawy o obronie Ojczyzny wejdą w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, czyli od 23 marca br.
Herr Flick
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie mam nic przeciwko funkcjonariuszom innych służb mundurowych, ale Policja, CBA, SG, Straż Marszałkowska, strażacy, celnicy, klawisze, wywiad i kontrwywiad cywilny, itp. TO NIE JEST WOSKO! Chociaż z wywiadem i kontrwywiadem wojskowym zrobiono też nie wiadomo co - ni to żołnierze, ni to funkcjonariusze, rdzennych wojaków na palcach można tam policzyć. Ale jak się wywaliło w kibel całe niemal WSI, to kogoś tam trzeba było skierować, żeby te formacje chociaż trochę funkcjonowały. Więc niebiescy zrobili się zielonymi i po zawodach. Reasumując - uznanie służby np. takiego klawisza czy celnika na równi ze służbą wojskową, to grube przegięcie. Już prędzej wcisnąłbym tam etatowych pracowników Związku Strzeleckiego. Ale skoro tak, to może i harcerzy (a już na pewno tych z ZHR) też zaliczyć do tej grupy?