Policja
TUR VI dla Policji zaskakuje nowym podwoziem
Realizując kontrakt na dostawę 8 pojazdów Tur VI dla Policji AMZ-KUTNO S.A. zdecydowało się na użycie innego podwozia niż w pojeździe prezentowanym na ubiegłorocznym MSPO, o czym poinformował nas Dariusz Fabisiak, prezes zarządu spółki. „Z projektem Tura VI poszliśmy w stronę podwozia MAN 4x4 z silnikiem Euro 3, bo takie spełniało wymagania Policji. Jest to podwozie ciężarowo-terenowe, które Polska Policja używa do przewozu ładunków wybuchowych” - mówił w rozmowie z InfoSecurity24.pl Dariusz Fabisiak. Zmiana, chociaż kluczowa, nie wpłynie na termin dostawy. Stanowi też element strategii rozwoju tego pojazdu, który dostępny będzie zarówno w prezentowanej już wersji na bazie Forda F-550 jak też w wariancie MANa.
Jak wyjaśnił w rozmowie z InfoSecurity.pl 24 Dariusz Fabisiak, prezes zarządu AMZ-KUTNO S.A., pojazd Tur VI powstał w odpowiedzi na zapotrzebowanie w zakresie opancerzonego pojazdu patrolowo-interwencyjnego. Firma od ponad dekady miała w ofercie tego typu pojazd pojazd , jednak producent podwozia stosowanego w tym ponad sześciotonowym wozie nie kontynuował go. Rosło też zainteresowanie maszynami o znacznie większej masie i równocześnie możliwościach balistycznych.
"Mieliśmy zapytania z różnych rynków, dlatego zdecydowaliśmy się na podwozie amerykańskie. Rozważaliśmy pojazdy GMC albo Ford. Wybraliśmy Forda F550" – mówi Dariusz Fabisiak. "Podwozie jest proste, z dużym silnikiem V8 i produkowane od 20 lat w stanach. Części do naprawy czy modyfikacji można znaleźć w każdej części świata" – wyjaśnia decyzję o wyborze tak konkretnej platformy. Dzięki temu pojazd powstał w kilka miesięcy. Podwozie Forda F-550 dotarło do Kutna w czerwcu 2018 roku, a podczas wrześniowych targów MSPO w Kielcach zaprezentowano pojazd patrolowo-interwencyjny Tur VI. Prace projektowe rzecz jasna trwały nieco dłużej, gdyż dzięki wykorzystaniu wirtualnych narzędzi 3D możliwe było ich rozpoczęcie bezpośrednio po decyzji o wyborze podwozia. W projekt zaangażowano również firmę designerską, która dopracowała w kooperacji z inżynierami bryłę pojazdu i jego wygląd.
Prezentowana na MSPO wersja Tura VI powstała z myślą o polskiej policji, która prowadziła już w tym czasie wieloletni i zaawansowany dialog techniczny, w którym AMZ-KUTNO S.A. brało aktywny udział. Jednak wariant na podwoziu Forda był również odpowiedzią na zapytania z takich krajów jak Arabia Saudyjska, Oman czy Gwatemala, gdzie są już eksploatowane pojazdy z Kutna. Dlatego, jak mówią przedstawiciele producenta, wersja na bazie Forda F-550 będzie nadal rozwijana, równolegle z powstającym obecnie wariantem dla Polskiej Policji na podwoziu ciężarowym MAN 4x4.
Nowy, cięższy Tur VI dla Policji
Decyzja o zmianie podwozia wynikała bezpośrednio z wymagań technicznych policyjnego przetargu, ale też z sytuacji rynkowej, jak przyznaje dyrektor naczelny AMZ-KUTNO S.A. Ford zmienił tak zwany „model rocznikowy” dla podwozi linii Ford F-550, przechodząc na najnowszy wariant z 2019 roku, dla którego nie są jeszcze dostępne pewne wymagane przez polska policję modyfikacje. Chodziło m. in. o napęd, który zgodnie z wymaganiami musi być stały (permanentny) na wszystkie koła jezdne (4x4). Dlatego zdecydowano się na poszukiwanie alternatywnych opcji.
Pod uwagę brano m. in. zastosowanie podwozia wojskowego Żubra, pojazdu 4x4 stosowanego w Wojsku Polskim jako nośnik Stacji Radiolokacyjnej (ZDPSR) kryptonim „SOŁA” i samobieżnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego „POPRAD”. Jednak ostatecznie zdecydowano się na podwozie ciężarowego pojazdu terenowego MAN o masie maksymalnej 15 ton. W odróżnieniu do Forda F-550 jest ono napędzane 6-cylindrowy rzędowy sinikiem Diesla o pojemność 6,9 l i mocy 326 KM. Za pośrednictwem automatycznej skrzyni biegów moc przenoszona jest na Skrzynia rozdzielcza z blokowanym mechanizmem różnicowym (przełożenia drogowe i terenowe) i napędem permanentnym na wszystkie koła w układzie 4x4.
Wybraliśmy na nowe podwozie MAN 4x4 z silnikiem Euro 3. Jest to podwozie ciężarowo-terenowe, wyspecjalizowane do tego typu pojazdów. Policja dobrze zna to podwozie, wiec jest to trochę krok w ich stronę. Wiedzą jak je użytkować, mają dokumentację i doświadczenie z tym podwoziem. Policja ma już na wyposażeniu MANy, które używa m. in. pod pojazdy do niewybuchów-niewypałów. W taką stronę poszliśmy projektując Tura VI, który powstał w zeszłym roku.
„Polski policyjny Tur” jest od wersji prezentowanej podczas MSPO 2018 cięższy, wyższy i lepiej opancerzony – zgodnie z wymaganiami Policji ochrona balistyczna jest na poziomie 2 wg. STANAG 4569 A, co oznacza ochronę przed ostrzałem amunicją przeciwpancerno-zapalającą z karabinka Kałasznikowa kalibru 7,62x39 BZ. Tur VI na podwoziu Forda prezentowany był z opancerzeniem o poziom niższym, choć posiada zapas masy dla podobnego wzmocnienia.
Dzięki zastosowaniu podwozia MAN o dopuszczalnej masie całkowitej 15 ton pojazd posiada spory zapas w zakresie możliwości zabudowy sprzętu czy opancerzenia. Dzięki temu możliwe było zrealizowanie wymaganego przez Policję opancerzenia nie tylko kabiny, ale również komory silnika i zbiorników paliwa. Zastosowano również dodatkowe elementów które chronią nie tylko dolną cześć pojazdu, ale mają również zapewniać osłonę funkcjonariuszom, którzy będą mogli chronić się przed ewentualnym ostrzałem.
Kabina pojazdu przeznaczona jest dla 8 funkcjonariuszy z pełnym zbrojeniem i wyposażaniem specjalnym w tylnej części oraz dowódcy i kierowcy siedzących z przodu pojazdu. Wszystkie siedzenia zabudowano pod kątem pochłaniania energii ewentualnego wybuchu, chociaż ochrona pojazdu pod tym względem nie jest tak wysoka, jak pojazdów wojskowych. W akcjach policyjnych nie ma potrzeby ochrony przed minami, a jedynie granatami czy improwizowanymi ładunkami odłamkowymi. O wiele większym zagrożeniem są natomiast koktajle Mołotowa i inne improwizowane ładunki zapalające. "W wojsku nie jest to poważne wyzwanie, ale tu kwestia odporności kanałów i instalacji na środki zapalające i to jest spersonalizowane pod wymogi Policji" – wyjaśnia Dariusz Fabisiak. "Funkcjonariusze mocno zwracają też uwagę na bezpieczeństwo, w związku z tym pojazd wyposażono w systemy gaszenia – czy to wnętrza czy komory silnika pojazdu" - dodaje prezes.
Pojazd posiada czworo drzwi bocznych i właz tylny. W burtach znajdują się po trzy porty strzeleckie, umożliwiające bezpieczne prowadzenie ognia z wnętrza kabiny. Dwa z ośmiu zamówionych przez Policje pojazdów wyposażone są w rampy desantowe, mocowane na dachu. Są one jednak w pełni wymienne. W razie potrzeby rampy mogą być szybko zdemontowane i zainstalowane na innym pojeździe na zasadzie „plug and play” jak mówi prezes Fabisiak. Rampa jest jednym z wymogów specyficznych dla polskiej Policji i wynikających z odmiennej niż w innych krajach koncepcji wykorzystania tego typu pojazdów jak Tur VI.
Projektowaliśmy Tura VI jako pojazd patrolowo-interwencyjny i w innych krajach ta rampa nie była potrzebna. Tam pojazd służy jako maszyna patrolowa a nie szturmowa do akcji z rampą. Zwykle chodzi o przewiezienie funkcjonariuszy bezpiecznie przez miasto. W innych krajach działania szturmowe z rampami prowadzą wyspecjalizowane ekipy. Polska specyfika działań BOA, to brak takich „stref walki” a więc przede wszystkim działania szturmowe, skoncentrowane na obezwładnieniu przeciwnika.
Krajowa współpraca, potencjał eksportowy
Co ciekawe, rampy dla Turów zamówiono w konkurującej często z AMZ-Kutno polskiej firmie Concept. Decyzja skorzystania z produktu polskiej firmy, jest jego zdaniem związana ze specyfiką współpracy. Polscy producenci dostosowują się do klienta, natomiast zagraniczne firmy mają sztywny katalog produktów i nie są tak skore do ich modyfikacji. We współpracy z polskimi firmami, jak podkreśla prezes Fabisiak, nie ma tez bariery kulturowej, która w pewnych sytuacjach utrudnia i wydłuża współpracę.
Oprócz ramp wiele innych elementów pochodzi od polskich poddostawców. Jest to związane również w efektem skali. AMZ-KUTNO S.A. produkuje nawet 700 pojazdów specjalnych rocznie. Dostarcza też wiele z nich do polskich służb mundurowych, ratowniczych czy też wojska. Stąd współpraca m. in. z Hutą Stali Jakościowych, która dostarcza również stal pancerną do budowy wozów Tur VI. Plan produkcyjny jest napięty. Pierwsze podwozie MAN 4x4 trafiło do Kutna pod koniec marca, a kolejne powinny zostać dostarczone do końca maja. "Produkcja pierwszego Tura już jest uruchomiona" – mówi prezes Fabisiak. "Pojazd trafi do badań i certyfikacji w Wojskowym Instytucie Techniki Samochodowej i Pancernej. Mamy umowę na całą certyfikację. W międzyczasie będą prowadzone badania balistyczne i wybuchowe" - zapowiada w rozmowie z InfoSecurity24.pl.
Ponieważ pojazdy Tur VI przed dostarczeniem do Policji maja, zgodnie z umową, przejść procedurę certyfikacyjną, decyzja o zmianie podwozia nie wpłynie w żaden negatywny sposób na czas dostawy. Do końca listopada 2019 Policja powinna otrzymać 5 pojazdów opancerzonych Tur VI, w tym dwa wyposażone w rampy desantowe. Trzy kolejne wozy będą dostarczone w roku 2020. Spośród tych ośmiu maszyn 2 otrzyma garnizon mazowiecki, natomiast po 1 wozie otrzymają garnizony: zachodniopomorski, pomorski, dolnośląski, podlaski, śląski i małopolski. Producent liczy oczywiście na kolejne zamówienia.
Mamy nadzieję, że to zamówienie na Tury VI dla polskiej policji otworzy nas na inne kraje. Kiedy inni odbiorcy usłyszą, że dostarczamy do policji czy wojska po przebadaniu pojazdu, to daje nam jakąś furtkę wyjście. Klient wie, że to pojazdy już funkcjonują, są używane, a nie jest to dopiero projekt który „mamy na tapecie”. Będziemy też nadal rozwijać Tura VI na podwoziu Forda. Producent nie narzuca ograniczeń co do rynków, części można znaleźć w każdej części świata. To podwozie w mojej ocenie pod pojazd patrolowo-interwencyjny jest trafione.
Tak więc producent spodziewa się rosnącego zainteresowania pojazdami tego typu na rynkach zagranicznych. Ale również w Polsce lekki transporter opancerzony Tur VI zdaje się mieć jeszcze znaczny potencjał. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński poinformował w lutym b.r., że „w przypadku pozyskania dodatkowych środków zostaną podjęte działania zmierzające do doposażenia Policji w ww. sprzęt” w ramach realizacji przez Komendę Główną Policji zakupów sprzętu transportowego na podstawie potrzeb zgłaszanych przez jednostki Policji. Może to docelowo oznaczać zapotrzebowanie na co najmniej jeden pojazd tej klasy dla każdej wojewódzkiej komendy Policji, gdyż Lekkie Transportery Opancerzone mają być wykorzystywane nie tylko w trakcie akcji i operacji policyjnych, ale również do transportu osób wymagających zwiększonej ochrony.