Reklama

Straż Graniczna

Wyższe dodatki służbowe dla oddelegowanych funkcjonariuszy SG

straż graniczna, kontrola paszportu, granica,
Autor. Straż Graniczna/Twitter

Sytuacja na wschodniej granicy polski jest daleka od znanej dotychczas, a skala zadań z jakimi muszą mierzyć się tam funkcjonariusze jest nieporównywalnie większa niż jeszcze np. rok temu. By sprostać sytuacji, Straż Graniczna już jakiś czas temu dokonała wzmocnienia sił w oddziałach na wschodniej granicy delegując tam do pełnienia służby dodatkowych mundurowych. Jak się okazuje, decyzją szefa formacji, mogą oni teraz liczyć na zwiększenie – o 500 złotych - dodatków służbowych.

Reklama

Gen. dyw. SG Tomasz Praga, komendant główny Straży Granicznej, podjął decyzję o czasowym zwiększeniu dodatku służbowego dla funkcjonariuszy delegowanych do pełnienia służby w Podlaskim, Nadbużańskim i Bieszczadzkim Oddziałach Straży Granicznej oraz strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców. Poinformować miała o tym – jak przekazali związkowcy z NSZZ FSG – wiceszefowa formacji gen. bryg. SG Wioleta Gorzkowska, podczas spotkania 9 marca. Każdy mundurowy oddelegowany na 2 tygodnie (lub więcej) może liczyć dodatkowo na 500 złotych – o tyle powinien wzrosnąć dodatek służbowy. 

Reklama

Z informacji jakie redakcji InfoSecurity24.pl przekazała rzecznik prasowa komendanta głównego SG por. Anna Michalska wynika, że "dodatki za okresy oddelegowania przekraczające dwa tygodnie będą wypłacone w najbliższym czasie z wyrównaniem od 1 stycznia".

Czytaj też

Ilu mundurowych stanie się beneficjentami "podwyżki"? Tego do końca nie wiadomo, bowiem liczba oddelegowanych funkcjonariuszy SG nie jest już od dłuższego czasu podawana do publicznej wiadomości. Por. Anna Michalska w odpowiedzi na pytania przesłane przez redakcję poinformowała, że formacja o liczbie oddelegowanych na granice funkcjonariuszy nie informuje "ze względów bezpieczeństwa". Jak dodała, "informacja o dokładnym zabezpieczeniu granicy nie powinnam trafić do państw i obcych służb, które mogłyby ją wykorzystać do destabilizacji sytuacji granicy". Mimo tego jednak, że dokładne dane nie są dostępne, biorąc pod uwagę sytuację – tak na granicy polsko-białoruskiej, jak i polsko-ukraińskiej – można przypuszczać, że rotacyjne delegowania do oddziałów na wschodzie kraju są codziennością. 

Reklama

Czytaj też

Jak poinformowała w piątek rano Straż Graniczna, od rosyjskiej inwazji na Ukrainę, do Polski wjechało już 1,5 mln uchodźców. Tylko wczoraj (10 marca) funkcjonariusze SG odprawili 87 tys. osób z Ukrainy. Wciąż niespokojnie jest też na polsko-białoruskiej granicy. Jak informuje SG, w ostatnich dniach sytuacja na tym odcinku "zaognia się". W zajściach w nocy z wtorku na środę ranny został żołnierz, a minionej doby z Białorusi do Polski nielegalnie próbowało dostać się 85 cudzoziemców. Według danych SG, to najwięcej od początku roku.

Reklama
Reklama

Komentarze