Straż Graniczna
Polsko-litewska granica pod presją. Trzykrotny wzrost zatrzymań nielegalnych migrantów
W tym roku przy granicy z Litwą zatrzymano już pół tysiąca nielegalnych imigrantów i 100 pomocników - poinformowała w rozmowie z rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej por. Anna Michalska. Dodała, że w tym samym czasie ubiegłego roku przy tej granicy zatrzymano 157 nielegalnym imigrantów i 53 pomocników.
Michalska zaznaczyła, że wszystkie zatrzymane osoby, to cudzoziemcy, którzy przekroczyli granicę Białorusi z Litwą i dalej przez Polskę próbują się dostać do Niemiec i innych krajów Europy zachodniej.
"W tym samym okresie ubiegłego roku było to 157 imigrantów i 53 pomocników oraz organizatorów nielegalnego przekroczenia granicy, więc obserwujemy ponad trzykrotny wzrost liczby migrantów i dwukrotny wzrost pomocników i organizatorów" - powiedziała Michalska. Dodała, że wynika to najprawdopodobniej z tego, że po wybudowaniu zapory na granicy polsko-białoruskiej migrantom trudniej jest się przedostać bezpośrednio z Białorusi.
Liczba migrantów przy granicy polsko-litewskiej wyraźnie wzrosła odkąd powstała bariera. Do maja mieliśmy po kilka, kilkanaście - maksymalnie 20 osób. Od czerwca takich osób było już 90, zaś w lipcu i sierpniu było to po 140 osób.
Por. Anna Michalska, rzecznik prasowa komendanta głównego SG
Dodała, że wśród cudzoziemców, zatrzymywanych przez polską SG przy granicy z Litwą są osoby, które były w ośrodkach na Litwie, ale są wśród nich także cudzoziemcy, którzy bezpośrednio z granicy białorusko-litewskiej są zabierani do Polski. "Zatrzymujemy kurierów, którzy jeżdżą pod granicę litewsko-białoruską i stamtąd je (osoby nielefalnie przekraczające granicę - przyp. red.) zabierają. Są też pomocnicy, którzy czekają przy granicy polsko-litewskiej" - powiedziała Michalska.
Michalska zaznaczyła, że w przypadku grup lepiej zorganizowanych migranci są zabierani prosto pod granicę polsko-niemiecką. Gorzej zorganizowane grupy dowożą cudzoziemców do Warszawy. "I tak np. wczoraj obywatel Kirgistanu miał dowieźć cudzoziemców do Warszawy i stamtąd mieli sobie zorganizować transport na zachód Europy" - powiedziała Michalska.
Prokuratury okręgu suwalskiego (właściwe miejscowo dla terenu, gdzie jest granica polsko-litewska) notują w ostatnim czasie wzrost liczby spraw dotyczących transportu z Litwy nielegalnych imigrantów. W ciągu trzech ostatnich miesięcy na wniosek śledczych sądy aresztowały ponad 40 tzw. kurierów podejrzanych o próbę nielegalnego przewozu cudzoziemców przez granicę litewsko-polską. Według danych Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, najczęściej przewożeni są obywatele Iraku i Afganistanu, którzy kilka tygodni wcześniej nielegalnie trafili na Litwę i tam zostali umieszczeni w ośrodkach dla cudzoziemców.
Imigranci opuszczają takie ośrodki i kontaktują się z osobami, które za pieniądze mają je przewieźć do Polski lub - przez Polskę - do krajów Europy Zachodniej. Zatrzymywani tzw. kurierzy pochodzą z różnych krajów, poza Polakami to obcokrajowcy m.in. z Ukrainy, Gruzji, Uzbekistanu, Pakistanu, Syrii, Łotwy, Danii, Izraela i Indii. Przy zarzutach dotyczących pomocy przy nielegalnym przekroczeniu granicy, grozi im do ośmiu lat więzienia.